Teraz jest 3 grudnia 2024, o 19:28

Koszmar. Ale można przeczytać

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 kwietnia 2009, o 00:32

mnie CM bawi. bardziej od Mniszkówny Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 4 kwietnia 2009, o 08:30

Basik, a co Rodziewiczówny czytałaś? "Macierz", "Czahary", Dewajtis"?

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 4 kwietnia 2009, o 14:12

Ja Rodziewiczóny czytałam tylko Między ustami a brzegiem pucharu, bo tę książkę akurat znalazłam w domu.

BArdzo mi się podobałą, ale jakoś nic innego tej autorki już nie pożyczyłąm...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1030
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Września

Post przez monia204 » 4 kwietnia 2009, o 14:16

"Między ustami a brzegiem pucharu" tez czytałam, ale dawno, dawno temu i jakoś mnie nie zachwyciła....ogólnie jakoś nie mam przekonania do polskich autorek ...w sumie to troszkę nie fair z mojej strony, bo nawet nie próbowałam je poznać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 4 kwietnia 2009, o 14:26

No to polecam "Macierz", bo to książka "nietypowa". Bohaterka jest szlachcianka, która zakochana w wyjątkowej męskiej śfini zostaje jego kochanką, ucieka z domu, podąża za śfinią odbywającą służbę wojskową, a porzucona przez niego zostaje żołnierksa dziwką, znaną jako Pokotynka. Dopiero kiedy smiertlenie chorą na tyfus zaoopiekuje sie facet strasznie połamany przez życie, zaczyna się jej odrodzenie. A ostatecznym punktem zwrotnym jest nieslubne macierzyństwo!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1030
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Września

Post przez monia204 » 4 kwietnia 2009, o 14:48

ooo nawet ciekawa historia..może się skuszę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 4 kwietnia 2009, o 14:49

Scholastyko, wymieniłaś te, które mi się podobały. Mam jeszcze sentyment do Lata leśnych ludzi....

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 4 kwietnia 2009, o 15:07

"Lato" uwielbiam, ale to inny gatunek...

Polecam jeszcze "Anima villis" [ rzecz się dzieje na Syberii",], "Strasznego dziadunia" raczej nie, bo dziadunio niemal o apopleksje mie przyprawił...

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 4 kwietnia 2009, o 15:09

Czytałam obie. Dziadunio podobał mi się bardzo, kiedy byłam młodsza. Niedawno zrobiłam powtórkę i już nie czytało mi się tak dobrze. A metody wychowawcze tegoż faktycznie mogą o zawał serca przyprawić.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6441
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 4 kwietnia 2009, o 16:00

A ja się przyznam, że nie lubię B. Small. Przeczytałam kilka jej książek po polsku i jedno opowiadanie po angielsku (gwóźdź do trumny mojej przygody z tą autorką). Denerwują mnie jej bohaterki, puszczające się z kim popadnie, ale kochajace tego jednego jedynego. Wątki romansowe Small ma kompletnie nieprzekonujące. Psychologia postaci też u niej leży, a fabuła ginie w oparach głupoty bohaterów. Jak dla mnie to autorka romansów erotycznych, która powinna pisać tylko erotykę.



Nie lubię też D. Steel. Ten jej realizm życowy, nadmiar nieszczęść, które jednak kończą się dobrze są dla mnie zupełnie niejadalne. Jej książki zawsze kojarzą mi się z filmami, które puszcza tvp 1 we wtorki albo środy; wszystkie oparte na jednym schemacie nie zależnie od tego czy sa o uzależnionej od narkotyków dziewczynie, kobiecie, którą bie mąż czy o umierajacej na raka matce gromadki dzieciaków. Niby samo życie, a na koniec zawsze moralizatorski happy end.

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 4 kwietnia 2009, o 16:03

To dziadunia sobie daruję... Ale widatosunek autorki do takiego wychowania...

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 4 kwietnia 2009, o 17:16

kogo interesuje - dyskusja o Rodziewiczównie http://forum.northandsouth.info/viewtopic.php?p=209695#209695

Avatar użytkownika
 
Posty: 335
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ajkela » 5 kwietnia 2009, o 14:07

Basik popieram Jadzię całkowicie. Nie mogłam się powstrzymać przed poparciem mimo tego że to pewnie będzie offtop.



Ja jestem jeszcze jedną osobą która nie trawi Danielle Steel. Przeczytałam parę jej książek. Dobre były lepsze "Kalejdoskop" i "Przeprawy". Teraz jej książki omijam szerokim łukiem. Oprócz tych powodów które podałyście mnie jej sposób pisania nie odpowiada. Takie to suche, jakby ktoś podawał same fakty.

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 6 kwietnia 2009, o 12:45

Small omijam z daleka szerokim łukiem, raz pożyczyłam w bibliotece jedną książkę, ale nawe nie dobrnęłam do 3 rozdziału...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6441
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 6 kwietnia 2009, o 13:27

Szczęściara. Ja próbowałam, próbowałam i źle się to dla mnie skończyło.



A co sądzicie o Judith Krantz. Przeczytałam kilka jej książek, nieźle skonstruowane, dobry styl, ale jest w nich coś obrzydliwego. Nie wiem jak inaczej to nazwać, ale jak o niej myślę, to tylko takie określenie przychodzi mi na myśl.

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 6 kwietnia 2009, o 14:04

Ja jej ksiązki omijam, juz samo streszczenie zzwyczaj mi się nie podobało...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 kwietnia 2009, o 14:06

Ja Krantz próbowałam czytać. Na próbowaniu się skończyło...



Nie mój styl, nie moja treść.

To samo, co ze Steel.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 6 kwietnia 2009, o 14:35

Obrazek Ja tam nic obrzydliwego nie widziałam Obrazek Czytałam "Tylko Manhattan", "Dom mody", "Dom mody II" ," Kochankowie" i " Wiosenna kolekcja" podobały mi się . Co do tej obrzydliwości ,może ci chodzi o seks . Obrazek Było tam takie sceny np. kobieta miała romans z pielęgniarzem swojego męża ( mąż był bardzo chory) robili to wszędzie gdzie mogli ,albo facet ożenił się a podobał mu się mężczyzna ........... takie tam były sytuacje .Może właśnie to ci się nie podobało ? Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 6 kwietnia 2009, o 14:35

O Steel juz pisałam, z tą autorką próbowałam,a le cięzko mi poszło, a w dpdatku przecież wiem, o czym są ksiązki, tyle filmów było....

Avatar użytkownika
 
Posty: 6441
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 6 kwietnia 2009, o 14:44

Nie, Lucy. nie mam nic przeciwko romansom homoseksualnym, nawet czasem coś czytuję z LI. Nie podoba mi się raczej miłość w wykonaniu Krantz i jej postaci. Wszyscy tacy narcystyczni Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 6 kwietnia 2009, o 15:02

Krantz zdecydowanie nie będę czytać, jakieś fluidy chyba wydziela, bo nigdy nawe nie rozwarzałam jej przeczytania...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 6 kwietnia 2009, o 15:12

U tej autorki to normalne - wielki świat , pieniądze ...........

Ale ciekawa jestem co sądzicie o Jackie Collins ? Hollywood , gwiazdy no i w tle jakiś zazwyczaj psychopata . Lubię od czasu do czasu takie klimaty . Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 6 kwietnia 2009, o 15:16

Ja w ogóle tej autorki nie czytałam, zreszta właśnie Holywood i gwiazdy jakoś mi nie leżą...

Avatar użytkownika
 
Posty: 30771
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 kwietnia 2009, o 21:05

Strasznie krytykujecie dziewczyny.Ja akurat te skrytykopwane autorki lubię.Rodziewiczówna-tak("Czahary","Macierz","Dewajtis","Wrzos"),Steel-mam kilka ulubionych a czytałam większość,Krantz-bardzo ją lubię,Jackie Collins-tak,lubię jej styl taka np"Lucky" to coś co lubię.No i jeszcze jej siotra czyli Joan Collins(slynna Alexis)-uwielbiam soczysty styl jej książek

 

Post przez Justyna » 23 kwietnia 2009, o 21:15

nie jestem przekonana co do polskich autorek i nawet nie próbuje co z tym zrobić

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości