giovanna napisał(a):Mówisz, że trzeba sprawdzić? Ale to jest całość czy znowu jakiś cykl?
aleqsia napisał(a):Dobrze ze autorka nie poszła w kierunku.Spoiler:
basik napisał(a):
Spadek - Kasia Bulicz-Kasprzak
Do czytania powieści pani Bulicz-Kasprzak trochę zniechęcił mnie cykl "Po sąsiedzku", który niezbyt mi się podobał.
Po przeczytaniu kilku opinii na temat "Spadku" postanowiłam dać jeszcze raz szanse autorce i jestem z tego fakty bardzo zadowolona, bo książka i opisana w niej historia po prostu mnie urzekła.
To bardzo ciepła i klimatyczna powieść pełna emocji o młodej samotnej kobiecie, która chce kochać i być kochaną, ale szuka nie tam gdzie trzeba i nie dostrzega tego co zesłał jej los.
Narratorka i główną bohaterka powieści jest Dorota, która nagle dowiaduje się, że ma dziadka ze strony nieznanego jej biologicznego ojca, który potrzebuje jej pomocy. Co tydzień jeździ więc z Warszawy aż w Bieszczady, żeby mu trochę pomóc a ponieważ to daleka droga a dziadek mieszka w starej chałupie ,zatrzymuje się na noc w niedalekim pensjonacie "U KIM". Zaprzyjaźnia się z jego właścicielką a także poznaje Adama, jej syna. Los stawia na jej drodze również przystojnego Szkota, gdy razem z dziadkiem i Adamem jaką do Szkocji pożegnać się z jej biologicznym ojcem, który umiera na raka. Jak dotąd była samotna a teraz sama nie wie, który z mężczyzn bardziej ją pociąga.
Powieść napisana jest pięknym językiem. Dużo w niej humoru ale nie brak też i smutnych chwil. Nie brak w niej również i zabawnych zwierzaków, jak choćby malutka suczka Dusia z którą Dorota rozmawia jak z człowiekiem i która ją doskonale rozumie, bo sama jest zakochana w kundelku, do tego stopnia, że Dorota musi go zabrać ze wsi.
W sposób bardzo delikatny opisany jest też Lou, ekscentryczny partner jej biologicznego ojca, który czuje się kobietą i tak też postępuje. Rozwiązuje się więc tajemnica, dlaczego ojciec ją porzucił i wyjechał za granice.
Powieść czyta się bardzo szybko bo nie ma w niej niepotrzebnych dłużyzn.Są za to piękne opisy beskidzkiej przyrody w różnych porach roku oraz wędrówka po szkockich zabytkach.
Niby lekka powieść obyczajowa a jednak skłania do refleksji. Niby pełna humoru a jednak smutna. Mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec i będzie dalsza cześć, bo takie powieści można czytać i czytać a sama zakończenie jest dla mnie za krótkie.
Polecam zwłaszcza tym czytelniczkom, które tak jak ja,na wcześniejszych powieściach autorki trochę się zawiodły.
•Sol• napisał(a):Tylko, że dochodzę do wniosku, że serii o Róży Krull nie czyta się dla rozwiązania zagadki. Nie dla złapania króliczka, lecz dla gonienia go. Zagadka i kryminał, morderstwo, to są rzeczy niejako przy okazji. One czynią tło dla przezabawnej, pierdołowatej Róży i jej przesympatycznej kompanii.
Lucy napisał(a):Spoiler:
giovanna napisał(a):Kto nie chce wiedzieć jak było niech nie czytaSpoiler:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości