Teraz jest 23 listopada 2024, o 03:10

Dobra kondycja: styl życia, ćwiczenia, diety

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 12 października 2018, o 07:11

kolezanka mówi, ze to wina grawitacji - cycki na brzuch zjechały :-)

duzo dziewczyn ma problemy z waga z powodu tarczycy albo hormonow. ja jestem po mega badaniach i ... jednak jedzenie ...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 12 października 2018, o 07:31

No niestety moje to tarczycowe, chociaż nie mam jakość mega wysokiego TSH, a jednak :bezradny: Jak jest jakiś stres, to zaraz z 10 kg na plusie w przeciągu 1-2 tygodni. A potem już tak łatwo tego się nie da zrzucić, niestety :wryyy:
Jeden plus w tym wszystkim to to, że tyje proporcjonalnie, a nie że idzie wszystko w jedno miejsce :evillaugh:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 12 października 2018, o 16:53

Ja niby tarczycę mam w normie, ale ze stresu to też 10kg na + w miesiąc to "normalne". A czasu brak na regularne ćwiczenia i zrzucić nie tak łatwo. Co pozbędę się 3-4kg, to minie tydzień, stresu co nie miara i wraca 5 kg... nawet jakbym nie jadła.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 15 października 2018, o 08:38

Wlazłam w spodnie, które kupiłam bez mierzenia i były o dwa numery za małe. Leżały na końcu szafy i czekały na swój czas :evillaugh:
Jeszcze kilo lub dwa do nich muszę schudnąć, ale najważniejsze, że się mogę zapiąć :cheer:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 15 października 2018, o 12:21

Dziewczyny - współczuję :glaszcze:

Duzz - gratulacje!!
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 października 2018, o 19:35

Nie wiem jak Wy, ale ja znowu ćwiczę. Staram się ruszać, bo ostatnio pofolgowałam sobie z jedzeniem i nie umiem przestać. :mur: Nie wiem ile ważę, bo przed okresem i w trakcie unikam ważenia, żeby się niepotrzebnie nie dołować. Mam też nowy nabytek - orbitek! (kupiliśmy używkę za bezcen na tutejszym serwisie aukcyjnym) :cheer: Zaczepisty sprzęt - o wiele fajniejszy niż rower i angażuje mięśnie ramion i klatki piersiowej ale nie obciąża stawów. Po dwóch pierwszych razach trochę miałam zakwasy ale teraz już jest ok. Dziś po ponad godzienie czułam się jak nowo narodzona.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 26 października 2018, o 09:04

Kawko- oj jak ja nie lubię orbiteka, ale przyznaje, że jest efektywny
ja robię plany treningowe w domu - raz cardio, raz modelujący. Musze do końca listopada przynajmniej coś minimalnie zrzucić.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 26 października 2018, o 11:02

Szuwarku - dlaczego nie lubisz? Dla mnie to prawie jak huśtawka. Fajny zakres ruchów, mnie to sprawia frajdę. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 26 października 2018, o 21:37

strasznie mnie męczy :hyhy: no i monotonne bardzo
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 5 listopada 2018, o 17:24

Nie wiem czemu mi umknęło, że mi odpisałaś. :yeahrite: Cóż, ja temat nudy załatwiam muzyką albo audiobookiem albo youtubem. Nie koncentruję się wtedy na ćwiczeniach tylko na tym, czego słucham. :P A że zazwyczaj oglądam kanały na Youtube których się raczej słucha, a niekoniecznie trzeba patrzeć, to u mnie się to sprawdza.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 6 listopada 2018, o 08:00

mój Mąż przebiegł 4 półmaraton. zrobił życiówkę.
i jak patrzę na metę to zazdroszczę im tego uczucia, co nie zmienia faktu że w zyciu bym tyle nie biegała :ohlala:

Kawko - zostane przy ćwiczeniach. Ostatnio zauważam, że coraz lepiej mi idzie, daje radę :yes:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 6 listopada 2018, o 10:49

Brawo Ty! :cheer:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 listopada 2018, o 21:05

ja ćwiczę już od niemal 9 miesięcy,dwa razy w tygodniu.I nawet polubiłam to uczucie zaraz po zakończeniu ćwiczeń.Początkowo było mi ciężko,ćwiczyłam głównie z uporu,bo szkoda mi było sie zniechęcać.Po jakimś czasie zauważyłam że sa efekty.Może nie spektakularne,ale są.Ogólnie lepiej sie czujęnie odczuwam tak bardzo kręgosłupa,nawet wtedy,gdy dysk mi sie przesunie nie odpuszczamćwiczeń.W dodatku mam fajna ekipę dziewczyn,z którymi ćwiczę i świwtną prowadzącą.Samej by mi sie nie chciałogrupa mnie jednak motywuje.No i mam dla siebie choćby te dwa wyjścia tygodniowo,chwile,w których nie muszę zawozić gdzieś któregoś dziecka,tylko mogę być odrobinke egoistka i pomyśleć o własnej satysfakcji.A sytasfakcje mam,zwłaszcza gdy w końcu udaje mi się poćwiczyć coś,co jeszcze do niedawna leżało poza moimi możliwościami.Jednak konsekwencja robi swoje,mam coraz lepiej wyćwiczone mięśnie i zauważamże to czego nie byłam w stanie zrobić choćby kilka miesięcy temu,taraz robię bezproblemowo...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 7 listopada 2018, o 21:36

Ewo - właśnie o to chodzi w regularnym ruchu. :cheer: Gratulacje!
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 8 listopada 2018, o 21:32

Cza ożywić temat, bo ostatnio w nim słabo. :P

Dziś ponad godzina na orbiteku. Zmęczona ale zadowolona. :wesoły:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 9 listopada 2018, o 13:30

ja wczoraj 45 minut ale dzisiaj rogal marciński :facepalm:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 9 listopada 2018, o 17:12

Grunt, że był ruch.

U mnie 1h 15 minut. Ponad 800 kcal, bo fajnie mi szło.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 192
Dołączył(a): 2 lipca 2013, o 19:03
Ulubiona autorka/autor: Nicholas Sparks, Eric Emmanuel Schmitt

Post przez Lizzy » 11 listopada 2018, o 18:46

Udało mi się schudnąć 3,5kg z nadprogramowych 6. Więc jeszcze 2,5-3,5kg do schudnięcia . :D
Nie cierpiałam poezji, dopóki ktoś nie nauczył mnie jej cenić.
Powiedział, żebym patrzyła na wiersz jak na zagadkę.
Rolą czytelnika jest odszyfrowanie kodu, czyli słów, na podstawie całej posiadanej wiedzy o życiu i emocjach.
Czy poeta używa czerwieni jako symbolu krwi? Gniewu? Pożądania? A może taczka z wiersza jest czerwona po prostu dlatego, że czerwony brzmi lepiej niż czarny?
(...)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 11 listopada 2018, o 20:59

Brawo my !!! :wesoły:
ja codzienny 30 minutowy trening.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 12 listopada 2018, o 11:37

Brawo dziewczynki! :wesoły:

U mnie waga na razie stoi :bezradny: Ale mam nadzieję, że się w końcu ruszy. Ograniczyłam już pieczywo, bo stanowczo za dużo go jadłam :zalamka:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 12 listopada 2018, o 14:58

Lizzy - gratulacje! :cheer:

Szuwarku - tak trzymaj! :wesoły:

Duzz - to na pewno chwilowy zastój, Ważne, że nie idzie w górę. Grunt to się nie poddawać. :cheer:

Ja dziś po godzinnym spacerze pod górę, na pocztę i z powrotem. Wyszło 478 kcal ale może potem jeszcze chwilę na orbiteku zrobię.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 192
Dołączył(a): 2 lipca 2013, o 19:03
Ulubiona autorka/autor: Nicholas Sparks, Eric Emmanuel Schmitt

Post przez Lizzy » 13 listopada 2018, o 16:23

Dzisiaj zaliczyłam godzinkę bieżni na siłowni, a jutro planuję pójść na basen.
Nie cierpiałam poezji, dopóki ktoś nie nauczył mnie jej cenić.
Powiedział, żebym patrzyła na wiersz jak na zagadkę.
Rolą czytelnika jest odszyfrowanie kodu, czyli słów, na podstawie całej posiadanej wiedzy o życiu i emocjach.
Czy poeta używa czerwieni jako symbolu krwi? Gniewu? Pożądania? A może taczka z wiersza jest czerwona po prostu dlatego, że czerwony brzmi lepiej niż czarny?
(...)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 grudnia 2018, o 17:57

Podbijam temat, bo znowu tu się cicho zrobiło.

Jak u Was z ćwiczeniami dziewczyny? :P

Ja nadal ćwiczę, jakieś 3-4 razy w tygodniu, głównie orbitek na (5 biegu więc pot leci aż miło) ale chodzę też na spacery do sklepu (ponad godzinę). Ostatnio niestety, strasznie dużo miałam zachcianek, więc waga stoi ale wciąż się staram walczyć ze sobą i nie podjadać. :ermm: Zaniedbałam ćwiczenia ogólne w ostatnich trzech miesiącach więc dziś się wzięłam za Full Body Workout Gym Break i omal nie padłam. Do połowy było zupełnie lekko, bo głównie cardio, ale jak zaczęły się ćwiczenia na brzuch i stabilizacje to był dramat. Po tak dużej przerwie brzuch i boki paliły jak wściekłe ale jakoś dałam radę. Za to przy cardio nawet mi się oddech za bardzo nie zmienił. :shades: Orbitek jednak działa, bo kiedyś podczas cardio omal nie umierałam. Nienawidzę klasycznego cardio, a odkąd mam orbitek to robię bez problemu. Cardio mnie zawsze nudziło a tu nie ma bata, jak już nogą ruszę, to muszę drugą i rękami, niejako z rozpędu. :rotfl:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 4 grudnia 2018, o 12:37

Ja ćwiczyłam ale przestałam, ale znowu zaczynam.

Mam matę i kettle, to sobie robię treningi z Zuzką Light. 2x 15 minutowy żeby chociaż 30 minut ćwiczyć, ale docelowo będę robić 4x 15 minut, żeby było 60. Ograniczyłam mocno jedzenie ( od 1 grudnia :D ) nie jem chleba, makaronu, ryżu, płatków, itd. Tylko mięso/jaja/ryby i warzywa, rano pozwalam sobie na jakiś owoc. Niby minęło 4 dni, ale taki detoks jest dobry - stałam dzisiaj w sklepie koło całej ściany z pieczywem i pięknie pachnęło ale wcale mnie nie ciągnęło ani do chleba ani drożdżówek, nawet ciasta nie robiły na mnie wrażenia. Mam nadzieję, że taki stan utrzyma się u mnie długo. Bo dla mnie zjeść pół bochenka chleba z masłem to nic trudnego, ot, zajmie mi to jakies 15 minut... więc dla mnie to dużo.

Zaopatrzyłam się w marchewkę i białą rzepę - kroję w słupki i do tego hummus. Dobra, zdrowa przegryzka.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 4 grudnia 2018, o 12:54

Ja bym nie dała rady. Kocham jeść. Dieta na tydzień lub dwa to może by jeszcze była ok ale nie na całe życie.

Kutrka, mam zakwasy w boku i tyłku po tych stabilizacjach. :yeahrite:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości