Teraz jest 21 listopada 2024, o 12:36

Jane Austen

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 listopada 2017, o 21:10

Wreszcie, po latach, obejrzałam Austenland vel Kraina Jane Austen i uważam, że to bardzo dobry komentarz do jej dzieł oraz austenomanii :P
No i widoki... ekhm ekhm, ogrodów oczywiście ^_^

PS Serio, obsada drugoplanowa w ogóle bezbłędna z Jane Seymour na czele.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 18 listopada 2017, o 19:27

Fringilla napisał(a):Wreszcie, po latach, obejrzałam Austenland vel Kraina Jane Austen i uważam, że to bardzo dobry komentarz do jej dzieł oraz austenomanii :P
No i widoki... ekhm ekhm, ogrodów oczywiście ^_^

PS Serio, obsada drugoplanowa w ogóle bezbłędna z Jane Seymour na czele.


Mnie się bardzo podobał ten film :) Sama prawda, przynajmniej w moim przypadku w pewnym okresie życia :)))

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 listopada 2017, o 20:08

Dobre było to, że nie pojawia się chęć wykpienia któregokolwiek z bohaterów.
Ani Austen. To jest austenowska opowieść bez Austen.I dobry bardzo epilog, chociaż oczywiście
Spoiler:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 18 listopada 2017, o 21:00

A to też prawda.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 listopada 2017, o 22:43

Nadrabiam powoli Austenowskie zaległości - teraz Love & Friendship czyli adaptacja LAdy Susan ze świetną Kate Beckinsale w roli głównej.
Deligftful ^_^
I drugoplanowo cudowna Chloë Sevigny :bigeyes:

I musze się przyjrzeć reszcie dzieł scenarzysty/reżysera (Whit Stillman)...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 listopada 2017, o 13:06

Też podobała mi się ta ekranizacja. Kate była super.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 maja 2018, o 16:36

Zastanawiałam się gdzie umieścić swoją pisaninę, bo nie dotyczy ona osoby autorki, a jedynie jej dzieł, ale stwierdziłam, że w sumie chyba możemy porozmawiać tutaj.

Zastanawiają mnie dwa aspekty, ale najpierw może poruszę ten, który bardziej mnie "uwiera".

Zastanawiam się dlaczego właśnie pan Darcy jest dla wielu z nas romansowym ideałem. Jakby się tak zastanowić, straszliwy z niego hipokryta. Z jednej strony wypomina Lizzy jej "niskie" pochodzenie (jej wujek jest kupcem), a z drugiej przyjaźni się z Bingleyem, którego rodzina wzbogaciła się właśnie poprzez handel. A co wy myślicie na ten temat?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 16 lipca 2018, o 22:28

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 23 lipca 2018, o 14:47

jakby ktoś chciał posłuchać Dumy i uprzedzenia (w oryginale) z podziałem na głosy
https://librivox.org/pride-and-prejudic ... y-mackaye/
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 lipca 2018, o 00:35

W takiej wersji jeszcze nie miałam okazji.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 listopada 2018, o 22:20

A ja mam do was pytanie bardziej książkowe? Czy myślicie, że Marianne Dashwood kochała pułkownika Brandona w dniu ślubu, czy zaczęła się w nim zakochiwać dopiero potem? Bo mnie się coś tłucze po głowie, że Austen pod koniec książki napisała, że początkowo Marianne odczuwała do swego męża głównie dużą sympatię i wdzięczność, ale z czasem zaczęła odwzajemniać jego gorące uczucie, ale nie pamiętam czy sobie to tylko wyobraziłam, czy tak faktycznie było.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 5 listopada 2018, o 22:41

Nie pamiętam dobrze, ale chyba na początku go nie kochała

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 listopada 2018, o 22:47

Też mi się wydaje, że z początku wyszła za niego z rozsądku i czuła do niego jedynie sympatię, a miłość przyszła później.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 6 listopada 2018, o 13:02

Też tak mi się wydaje, ale dawno tego nie czytałam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 17 marca 2019, o 20:56

Kolejne pytanie: czy nie uważacie, że Jane Bennet i Charles Bingley z "Dumy i uprzedzenia" to para typu Mary Sue i Gary Stu?

Zobaczcie: ona jest śliczna, łagodna, cicha, we wszystkich widzi tylko te dobre cechy i zawsze stara się usprawiedliwiać wady. No ideał po prostu.

On to samo: bogaty, przystojny, też widzi w ludziach głównie ich zalety, nawet ta jego naiwność nie jest w żaden sposób potępiana.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 28 marca 2019, o 15:55

Obrazek

marzec 2019, Świat Książki
stron 504
Lucy Worsley, Jane Austen w domu

Oto Jane Austin jakiej jeszcze nie znacie!

Historyczka Lucy Worsley zdecydowała się pokazać życie Jane Austen z nieco innej perspektywy. Worsely odwiedziła różne miejsca, które miały szczególne znaczenie dla Jane - jej dom rodzinny, jej szkołę, jej ulubione miejsca spędzana wakacji itd. Każde z tych miejsc, ale i zamieszkujący je ludzie, mieli wpływ na jej pracę jako powieściopisarki.

Badania Worsley rzucają nowe światło na Jane, która zdaniem wielu wiodła spokojne życie, a według Lucy była pełną pasji kobietą, która nieustannie walczyła o swoje prawo do wolności. JANE AUSTEN AT HOME to portret znanej autorki nie jako samotnej starej panny ale jako silnej i zdecydowanej kobiety, która odrzuciła 5 propozycji małżeństwa, bo wiedziała, że może przyjąć tylko Pana Darcy'ego.

Lucy Worsley, historyczka, autorka, kuratorka i prezenterka telewizyjna, studiowała starożytną i nowożytną historię w New College, Oxford. Prezentuje programy dla BBC History. Ma na koncie już kilka bestsellerów, m.in.:A Very British Murder: The Curious Story of how Crime was Turned into Art, If Walls Could Talk: An Intimate History of the Home, Courtiers: the Secret History of the Georgian Court and Cavalier: The Story of a 17th century Playboy.



Kupiłam oczywiście :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 2 stycznia 2020, o 09:55


Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 stycznia 2020, o 21:23

A, zapomniałam :D

PS Przeczytam.
Chociaż lekko śmieszy mnie, że jedyny facet na liście pisze akurat o recepcji w kontekście amerykańskiego alt-rightu ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 2 stycznia 2020, o 22:52

Kupiłam, mam już na czytniku, jutro zabieram do pracy, bo w domu nijak nie umiem z czytnika czytać

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 20 stycznia 2021, o 17:17

Widziałam "Love & Frendship". Kate Beckinsale była swietna, ale jej postaci sie nie da lubic. A zazwyczaj wszystkie bohaterki Austen mimo jakichś wad są sympatyczne. Natomiast Susan jest okropna. Cały czas liczylam, ze sie zmieni i nie doczekałam sie. Ta wielka milosc jej corki do odrzuconego kandydata tez nijaka. Ex partner ku aprobacie rodziny wział corke bo matka go rzuciła.

Za to uwielbiam najnowszą "Emmę". Wersja z 1996 była urocza i przesłodzona jednak kultowa. I miło było popatrzeć na Jeremego Northama. Ale nowy film widać, że jest zrobiony przez kobietę. Ma to kobiece spojrzenie na pewne kwestie. Troche brak makijażu u aktorek mi przeszkadzał, ale sie przywyczailam. I uwazam to za dobry pomysł. I mozna było zrobic film bez wrzucania poprawności politycznej. Troche mnie zdziwił blondwłosy Mr Knightley, ale uwielbiam Johnnego Flynna i zagrał go swietnie, oddał ducha tej postaci.


Oglądał ktoś "Sandition"? Podobno wszyscy chwalą. A ja sie nie mogę przemóc bo główny bohater mi nie podchodzi, ale moze musze zagryżć zęby.?


Ktoś tutaj pisał kilka postów wyżej o popularności pana Darcy. Trudno to określić. W sumie jest to dobry człowiek tylko niesmialy. Jego zalety ujawniają sie z czasem. Ale chroniąc siebie zachowuje sie jak dupek. Jednak jest wielu bohaterów Austen, którzy są lepsi od niego. Mają to samo, albo i wiecej jednak zachowują się dużo lepiej niz on. Mimo to pan Darcy jest bożyszczem kobiet.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 stycznia 2021, o 15:50

Może chodzi o to, że pan Darcy powstał w czas, gdy nie było jeszcze tak dużej konkurencji i przez ten czas zdążył się wyróżnić. I tak już zostało...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 21 stycznia 2021, o 16:11

Księżycowa Kawa napisał(a):Może chodzi o to, że pan Darcy powstał w czas, gdy nie było jeszcze tak dużej konkurencji i przez ten czas zdążył się wyróżnić. I tak już zostało...

Hmm? Akurat to "Rozwazna i romantyczna" była pierwsza książką. Pułkownik Brandon to ideał. Dostała mu się marna Marianne co go nie doceniała, a fajna Eleonora dostała łzawego Edwarda.

Moze chodzi o to, że Darcy ma taki ukryty urok. Poznając go czuje się, że coś jest nie tak. Jest skryty i niedostępny i moze to kręciło czytelniczki? Bo współczesne kobiety to wiadomo....serial BBC;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 stycznia 2021, o 16:19

Nie chodzi o to, że ta książka została wydana pierwsza.
Może po protu niektórzy robią większe wrażenie niż inni.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 21 stycznia 2021, o 17:01

Księżycowa Kawa napisał(a):Nie chodzi o to, że ta książka została wydana pierwsza.
Może po protu niektórzy robią większe wrażenie niż inni.

i w tym sęk. Darcy musi mieć to coś.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 109
Dołączył(a): 26 lutego 2021, o 01:58
Ulubiona autorka/autor: Lisa Kleypas, Anne Bishop, Nalini Singh

Post przez Shinedown » 4 marca 2021, o 19:43

Wczoraj skończyłam czytać po raz pierwszy "Dumę i Uprzedzenie". Nie powiem, czytało się przyjemnie i szybko.

Może zostanę zwyzywana, ale nie wiem o co chodzi z panem Darcym. Naprawdę nie rozumiem jego fenomenu. W moim odczuciu to była postać trzecioplanowa. I jak na początku mnie on interesował i zwracał uwagę, tak później latało mi gdzie on jest i co się z nim dzieje. Słusznie Elizabeth nie była nim zainteresowana. Sama podzielałam ten pogląd.
Pan Darcy zupełnie mnie nie kupił. I przyznam, że jak zaczęło być go więcej to mnie nudził. Miałam wrażenie, że jest jakiś taki miękki i brak mu charakteru z początku powieści. Nie chodzi mi o te jego chamskie teksty, ale o tą całą aurę wokół niego. Później zupełnie to stracił i stał się dla mnie postacią, o której bym szybko zapomniała. Ale nie zapomnę, tylko dlatego, że jestem nim totalnie rozczarowana. Od lat napotykam się na zdania: "Pan Darcy jest moim wymarzonym mężem!", "Najlepsza postać męska w literaturze obyczajowej!" itp.. Więc nastawiałam się, że będę nim zachwycona. A tak nie jest. Szkoda, bo całą powieść oceniam pozytywnie. Ale też nie uważam jej za nie wiadomo jaki cud.
WandaVision
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do A

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość