Teraz jest 22 listopada 2024, o 07:55

Young Adult + New Adult

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 października 2018, o 17:08

wiem, dlatego jeszcze się nie rzuciłam ;)
ale ostatnio tak mam, że jak coś mi mocno w oczy włazi to mam chęć ;)

A póki co zaliczyłam:
Obrazek

Po trudnych tematycznie przebojach przyszedł czas na lekkie, łatwe i przyjemne young adult.
Tylko, że ono wcale takie proste i bezproblemowe nie było, jak można myśleć po pozorach stworzonych przez blurb czy okładkę ;)

Peyton ma problem. A właściwie problemy. Kompleksy i ból istnienia we własnym, zbyt dużym ciele, to jedno ale są jeszcze liczne tajemnice, sprawy rodzinne które nie powinny dotykać nie tylko nastolatki ale nikogo. I początkowo Peyton i przed czytelnikiem ukrywa swe 'mroczne sekrety' pozwalając sądzić się po pozorach i nie do końca dać obdarzyć się sympatią . Na szczęście nie jest to stan permanentny, z czasem bohaterka uchyla rąbków tajemnicy i przed nami i przed Jayem.

Jay... Bohater marzenie ;) młody chłopak a taki dojrzały, mądry i rozsądny. I nawet nie mogę się na niego złościć za jedyną wpadkę, bo mimo wszystko zachował się jak gentleman.
No i na dodatek jest taki wysoooki :D tak, dzielę z bohaterką upodobania do tych wysokich, tak samo jak kwestię - za wysoka na dziewczynę :P chociaż ze mną nie jest jeszcze tak źle...

Sama kwestia zakładu - gdy zaczynałam czytać, tak jak i przed lekturą, trochę dziwne wydawało mi się, jak można założyć się w ten sposób z kolegami. Jak ktoś w zasadzie bliski, może wpakować koleżankę w taką kabałę. No może. Bo osoby odpowiedzialne za prowokację to nie koledzy Peyton, tylko podłe szczury, diabły podpierdalaszki, dwa gnomy niesympatyczne do granic.
I jak w zasadzie w tej książce nie ma czysto czarnych charakterów, są zwyczajne ludzkie, czasem gorsze i zarozumiałe, czasem serdeczne, tak ta dwójka jest do szpiku zła i zawistna.
Ale gdyby nie oni ta historia mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej, bez gwarancji szczęśliwego zakończenia.

To dobra powieść. Mądra, zarówno dla młodego czytelnika jak i tego starszego. Zdecydowanie warta uwagi, zwłaszcza dla tych którzy mają dość rozpadania się na kawałki przez omdlewające heroiny i bohaterów którzy władzę oddają kierownikowi. Temu w gaciach.
Jeśli lubicie YA zarezerwujcie sobie wieczór dla Jej wysokość P. Warto.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 31 października 2018, o 20:05

Ja lubię, i ustawiłam się w kolejce :)

A teraz mojej strony. Ale raczej nie potrafię napisać co tak ładnie. Każdy musi przekonać się sam na własnej skórze ;)

Obrazek

Anatomia obcościAndrea Portes

Proszę nie dać się zwieść kolorowej okładce. Nawet blurb nie jest tutaj zbytnio pomocny, ani wydanie tej książki w kategorii YA.
Książki dla młodych bywają różne. Wiele z nich bardzo cenię, bo nie dość, że zostają mi podsunięte przez moją progeniturę co samo w sobie jest ciekawe, to na dodatek okazuje się, że czasami w książkach „dla dorosłych” nie uświadczysz tyle mądrości i prawdy co w tych. Jak na moje oko podobnie jest tutaj.
Ta książka miała być odskocznią po ostatniej jaką przeczytałam, której nie zaliczyłabym do lekkich, łatwych i przyjemnych. Miałam odpocząć, ot tak przeczytać, uśmiechnąć się i pognać dalej w czeluści sensacji i kryminału. Przyznaję, że dopiero teraz to ja potrzebuję odskoczni.
Anika jest nastolatką z dziesiątej klasy liceum. Z całym bagażem przypisanym do tego wieku. A więc: zachowuje się jak nastolatka, ubiera się jak nastolatka, myśli jak nastolatka i oczywiście nie myśli jak nastolatka. Jej świat ogranicza się do tego co teraz i tutaj, z głównym naciskiem na teraz i tutaj w postaci trzeciego miejsca w rankingu popularności w szkole. Jak nastolatka rozdarta między tym do czego rwie się jej serce, a tym co dyktuje jej pozycja w szkole i dziewczyna z numerem jeden. Problem, nie do polubownego rozwiązania, skutkujący tym, że dokonany przez nią wybór ma wielu doradców, a najmniejszym z nich jest jej serce. Wybór którego nie może odmienić, a kiedy dojdzie do porozumienia z sobą samą, okazuje się, że wybór podjął za nią ktoś inny.
Nie powiem nic więcej, wydaje mi się, że każdy musi sam zrozumieć tę historię. Może nie być zbyt łatwo, bo Anika jest bardzo naturalna. Mówi jak nastolatka, myśli jak nastolatka i popełnia jak ona głupoty. Cała historia spisana jest emocjonalnym, pełnym skrajnych emocji językiem i z tego powodu może wydać się niektórym dziecinna, ja bym powiedziała, że przez to, a właściwie dzięki temu, jest bardziej naturalna.
Niegłupia książka z zaskakującym końcem. Można by nawet powiedzieć, że mocno przesadzonym, choć w kontekście wyczynów naszej bohaterki, wcale nie tak nieprawdopodobnym.
Ja jestem na „tak” z założeniem, że to książka dla chętnych i nie obiecuję sukcesu czytelniczego.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 października 2018, o 20:15

ustaw się ;)
Nawet na gorsze dni się nada. Problemy się rozwiązują, albo jest nadzieja na rozwiązanie. Jest kwestia traumy z przeszłości, ale nie wałkowana na wszelkie sposoby, więc nie męczy.
klarek napisał(a):czasami w książkach „dla dorosłych” nie uświadczysz tyle mądrości i prawdy co w tych.
coraz bardziej się przekonuję o tym fakcie. I zadziwia mnie to ;)

Spróbuję tę Anatomię obcości.
Jest tam jakiś wątek romansowy?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 31 października 2018, o 20:40

Sol, jest. Ale kiedy bohaterka rozpozna się we własnych uczuciach, ten związek już nie może istnieć :( Już go być nie może.
Bardzo nie chciałabym spojlerować, bo obawiam się, że nie zajrzysz do książki, zresztą nie tylko ty. A myślę, że kilku dziewczynom spodobałaby się ta historia :)

Oj, spróbuj. Tylko potem na mnie nie krzycz :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 października 2018, o 21:04

Trochę mnie ostudzilas :P
Chociaż wiem że niekiedy brak romansu może być o wiele bardziej sensowny niż jego obecność ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 31 października 2018, o 21:13

Oj, nie on tam jest. Tylko na końcu go nie ma. W zasadzie.
Sol, przeczytaj Najwyżej mnie później oskubiesz ;) To ciekawa książka. Może by irytująca, ale kiedy nie przeczyta się końca jest zaskakująca. No i można zatłuc główną bohaterkę, choć kiedy czytasz co ona pisze, to już nie bardzo. Bo przecież to bardzo młoda istota...
Czuję, że może mi się oberwać za tę książkę ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 31 października 2018, o 22:34

Klarku, Jak myślisz - to coś dla mnie? Lubię czytać o nastolatkach ale to zamieszaniem z zaprzepaszczoniem szansy na romans mnie martwi :smutny:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 31 października 2018, o 22:49

Monku, myślę, że warto, abyś spróbowała. Nie umiem powiedzieć, czy ci się spodoba, ale myślę, że ogólnie książka warta jest przeczytania. Jestem przekonana, że część czytelników uzna ją a naciąganą, przegadaną i infantylną, ale ja znalazłam w niej coś dla siebie. I wydaje mi się, że to książka właśnie tego typu. Każdy może tam coś znaleźć ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 3 listopada 2018, o 10:21

Klarku ja chyba nawet chciałam to kiedyś kupić w empiku, ale się wahałam. Myślę, że kiedyś pewnie się za to wezmę :D

Czasem lubię przeczytać pokręcone książki :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 4 listopada 2018, o 21:14

Obrazek

Studentka Jameson, jest pilną uczennicą, osobą lubiącą perły na szyi i kardigany. Przez to poukładanie, jest uważana za cnotkę niewydymkę i kujona. Nic bardziej mylnego, dziewczyna potrafi się bronić, a jej odzywki potrafią zamknąć usta największemu dupkowi. Sebastian, jest zwykłem ruchaczem, zapaśnikiem i oczywiście gwiazdą na studiach. Chłopak nie przepuści żadnej dziewczynie i żadnej też nie szanuje. Odzywki jego i jego kumpli, oscylują miedzy lachonami, a bzykadełkami. Fakt faktem, że tam żadna dziewczyna oprócz głównej bohaterki nie jest normalna. Każda zachowuje się jak nawiedzona groupies, która da się przelecieć każdemu znanemu studentowi. :facepalm:
Ta dwójka poznaje się w bibliotece, a ich historia zaczyna się od zakładu. Przyjaciele podpuszczają Sebastiana, że nie będzie potrafił sprawić, że dziewczyna go pocałuje. Jameson nie jest głupia i proponuje, że w zamian za połowę kasy (250$), poświeci się. Od tego momentu, Sebastian zaczyna pożądać kujonkę i postanawia ją zdobyć. Częste spotkania w bibliotece, wyjazd w góry, wzajemne utarczki słowne sprawiają, że Sebastian zaczyna się pomału zmieniać. Jest to zmiana bardzo długa i okupiona cierpieniem
Spoiler:


Czytać czy nie czytać ? Oto jest pytanie :mysli: Na początku facet był nie do przyjęcia. Po przeczytaniu nie zostałam jego fanką, chociaż już tak bardzo mnie nie wnerwiał, jak na początku. Chyba ta zmiana złagodziła moje nastawienie. :evillaugh:

Spoiler:


Facet zaczął śnić o Jameson, że ma m.in romans z jego współlokatorem. We śnie stękał i płakał i to nie jeden raz. Po tym wszystkim, zaczął poważnie o niej myśleć i się starać.
Zazwyczaj w tego typu książkach na końcu jest jakaś drama i facet musi się napracować, żeby dziewczyna mu wybaczyła. Tu nic takiego nie miało miejsca. Czytałam, czytałam i czekałam, kiedy się pokłócą, a tu koniec książki :niepewny: - dziwne to było.
Zapomniałam jeszcze wspomnieć, że mamy rozdziały z perspektywy jego i jej.
Moja ocena to 3/6 .
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 4 listopada 2018, o 21:25

Zdecydowanie nie czuję się na siłach o takim dzbanie czytać :witch:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 4 listopada 2018, o 21:45

Rozumiem :hihi:
Moja ocena, to głownie zasługa głównej bohaterki.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 4 listopada 2018, o 21:51

Ale szybko się to czyta. :hyhy:
Autorka nie zrobiła z bohaterki steorotypu i to było fajne. ;) a tak poza tym niezbyt wysokich lotów. :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 4 listopada 2018, o 23:31

Prawda :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 4 listopada 2018, o 23:35

Lucy napisał(a):Rozumiem :hihi:
Moja ocena, to głownie zasługa głównej bohaterki.

Dobrze, że chociaż ona okazała się do rzeczy! :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 5 listopada 2018, o 09:20

A na FB zachwyty nad tą książką i miano jednej z lepszych tego roku :zalamka:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 listopada 2018, o 10:23

Ja na FB widziałam porównania do "Układu" Kennedy. "Układ" to jedna z moich ulubionych książek. Czuję w zwiążku z tym porównaniem zażenowanie i ból :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 5 listopada 2018, o 10:42

Tu nawet nie ma czego porównywać. :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 listopada 2018, o 10:45

A bohaterka udziela temu typu jakichś korepetycji może?

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 5 listopada 2018, o 11:36

Ooo, to wiem już, że ja sobie odpuszczę.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 5 listopada 2018, o 12:33

Dobra, czyli odmóżdżenie totalne :evillaugh: czyli, że nie muszę wyrzucać książki przez okno, dam szasnę :hyhy:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 listopada 2018, o 12:36

z jednej strony jestem tego cudu ciekawa ale jak facet nie froteruje sobą podłogi po takim byciu bucem to nie wiem czy to na moje nerwy :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 5 listopada 2018, o 14:22

Papaveryna napisał(a):A bohaterka udziela temu typu jakichś korepetycji może?


nie :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 listopada 2018, o 15:06

No to faktycznie książki prawie identyczne :evillaugh: :evillaugh: :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 listopada 2018, o 15:31

Jak z tysiąc innych książek o college :D
Very A Ty próbowałaś Begin Again? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości