Ostrożnie z miłością przeczytała kilka dni temu.. efekt wow był przy pierwszej połowie.. później troszkę spadło, ale ostatecznie i tak mi się podobało. Na pewno było to lepsze od
Wszystko przed nami, bo poprzednia książka jednak do najlepszych nie należała.. (jakoś nie mam ochoty do niej wrócić, za to do świeżynki i owszem
)
podobał mi się bohater
Ostrożnie.., Caleb, czasem przypominał mi Nate'a ze
Sztuki uwodzenia, czasem Caine'a z
Zapomnieć o przyszłości, a to dwaj panowie, których bardzo kocham
ale co do treści.. bardzo lubię motyw od nielubienia do uczucia i fajnie, że to tu miało miejsce.
Przypadkowe spotkanie ,a później znowu i później znowu.. a później jeszcze przyjaźń z korzyściami.. motyw stary jak świat, ale to rewelkę przyciąga. Kurcze śmiechu w czasie czytania było wiele, choć czasem też smutałam, bo historia Avy była jaka była.
Ponadto chemia między bohaterami w moim odczuciu wyrazista i to było naprawdę fajne. Oj, ta chemia...
Kurcze, nawet nie wiem co mogłabym napisać, żeby nie napisać za dużo, ale generalnie fajnie było i na pewno wrócę do książki...
lubię panią Young i cieszę się ogromnie, że przeczytałam tą książkę