Teraz jest 22 listopada 2024, o 00:00

Literatura nieromansowa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 października 2018, o 16:47

Mnie końcówka kompletnie zszokowała. WIedziałam, że w pewnych momentach Cass zmyśla, ale nie sądziłam, że taka będzie prawda.
Ogólnie cała rodzina, to patologia jak się patrzy. To w jaki sposób matka z córką rywalizowały o wpływy :zalamka: te całe gierki, normalnie masakra.
Ostatnio edytowano 25 października 2018, o 17:26 przez Lucy, łącznie edytowano 1 raz
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 25 października 2018, o 16:55

Przerażający obraz rodziny.
Spoiler:

Jak napisałam nie lubię takich rzeczy, ale tutaj to było tak dobrze skonstruowane, że ciężko coś temu zarzucić ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 października 2018, o 17:28

Spoiler:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 25 października 2018, o 17:35

Spoiler:
Dobrze, że chociaż ich pierwszy brat przyrodni miał poukładane w głowie :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 października 2018, o 22:50

Byłam zdziwiona, że on też nie miał jakiegoś odchyłu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 8 listopada 2018, o 11:23

Obrazek

Skończyłam "Całe lato bez facebooka". I mam mieszane uczucia. Bo z jednej strony fajny pomysł, rewelacyjne odniesienie dla miłośników literatury, w sumie zaskoczenie na końcu :ohlala: A z drugiej strony miałam wrażenie chaosu, bohaterka nie tylko mnie nie kupiła ale nawet jej źle życzyłam :-)
Taka lekka historia, fani książek maja tutaj szaleństwo tytułów i bohaterów (bohaterka żyje książkami i wszędzie doszukuje się analogii), ciekawy pomysł na miasteczko. Podczas czytania miała rożne fazy - od śmiechu, po znudzenie. Końcówka szaleństwo, można się pogubić. :-)
W sumie można by przyjąć, ze książka jest pastiszem i wtedy jakoś łatwiej ją przyswoić.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 listopada 2018, o 22:49

Obrazek

Karen i Tom są szczęśliwym małżeństwem z dwuletnim stażem. Któregoś wieczoru, Tom przychodząc do domu nie znajduje w nim Karen. Drzwi są otwarte, komórka i torebka żony jest w domu i nie ma samochodu.
Tom zaczyna dzwonić po znajomych, ale nikt nic nie wie. Kiedy dzwoni pod numer alarmowy, żeby zgłosić zaginięcie żony, puka do drzwi policja.
Okazuje się, że Karen miała wypadek. Kobieta nigdy nie dostała żadnego mandatu, a tu rozbiła auto na słupie wysokiego napięcia.
Karen ma wstrząśnienie mózgu, amnezję i nic nie pamięta z feralnego dnia. Całe zdarzenie mogłoby się rozleźć po kościach, gdyby w pobliżu wypadku nie znalezionych zwłok ...
Policja rozpoczyna śledztwo w którym na wierzch wychodzą różne tajemnice. Zdrada, obsesja, chciwość ...
Nikt nie jest czysty i każdy ma coś na sumieniu.

To druga książka autorki i kolejny strzał w dziesiątkę. Niby coś tam od początku nam świta, ale i tak zachowanie pewnej osoby na końcu nas zadziwia.
Polecam książkę i autorkę.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 25 listopada 2018, o 15:29

Lucy :padam:
Zapisałam sobie :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 listopada 2018, o 01:59

Obrazek

Kolejna historia, która pozostawiła u mnie niesmak.
Do czego są zdolne dzieci, żeby dostać zaproszenie do elitarnej paczki ? Do bardzo, bardzo złych rzeczy.
Jeff i Kim Sandersowie wydają się szczęśliwym i spełnionym małżeństwem. Świetna praca, okazały dom, idealna córka Hannah i syn. Niestety to wszystko bujda, ponieważ Kim wszystko i wszystkich kontroluje, łącznie z mężem. Facet ucieka w ćwiczenia, żeby tylko wyjść z domu, a idealna córka ma dość wiecznych zakazów matki i marzy o dostaniu się do paczki, która rządzi całą szkołą. Idealna okazja do akceptacji, to 16-tka dziewczyny. Impreza, która odbywa się w domu Państwa Sandersów, kończy się tragicznie. Mimo iż małżeństwo cały czas było w domu, a dziewczyny bawiły się w piwnicy, dochodzi do wypadku w którym Ronni, koleżanka jubilatki traci oko.W związku z wakatem w grupie, Hannah wskakuje na miejsce poszkodowanej. Matka Ronni pozywa rodzinę Sandersów, że nie dopilnowali dzieci, a sama Ronni przeżywa koszmar. Kiedyś śmiała się z innych, a teraz sama jest w szkole obiektem kpin i szykan. W pewnym momencie dziewczyna nie wytrzymuje i targnie się na życie ...
To jest książka w której nie da się polubić żadnego bohatera. Większość jest strasznie zepsuta, słaba, albo tchórzliwa, a dwójka, to małoletni socjopaci, którym chętnie bym spuściła łomot. :evil: Historia o ludzkich dramatach, która niesamowicie porusza i szokuje. Żeby śmieć się z dziewczyny, że straciła oko i zakładać specjalną stronę na portalu, gdzie są przesyłane śmieszne memy z nią w roli głównej. Jakim trzeba być popaprańcem, żeby takie coś robić?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 listopada 2018, o 14:03

Bardzo podobnie sobie myślałam po lekturze :)
Końcówka była niby gorzką, niby optymistyczna... taka niby niby ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 listopada 2018, o 16:04

No weź :zalamka: Hannah niczego się nie nauczyła.
Spoiler:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 listopada 2018, o 19:21

Jedyny pozytyw, to jej rodzice. Jakoś mi się pozytywnie rozwinęli pod koniec. A Hannah? Nauczyła się, teraz będzie jeszcze lepsza :]
Lucy, a jak ogólnie książka? Całość. Autorka warta uwagi czy nie za bardzo?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 29 listopada 2018, o 00:32

Jak wyjdzie coś nowego autorki, to na pewno zerknę
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 grudnia 2018, o 21:03

Obrazek
Na co dzień nie sięgam po literaturę tego typu. Zresztą, wiecie doskonale w czym gustuję.
Dla thrillerów czy horrorów robię wyjątki, ale pod warunkiem, że to kawałek dobrej powieści. Że mnie czymś zainteresuje, zaintryguje, tu tym impulsem była okładka i opis sugerujący paranormalne naleciałości i dobrą zagadkę z przeszłości.

I faktycznie, nie pomyliłam się. Jak zaczęłam czytać to już pierwsze strony mają tak silną grawitację, że nawet jak książkę odkładałam to o niej myślałam. Jest w niej to co lubię, chociaż za bardzo romansu się nie uświadczy ;)
Pierwszy raz nie wiedziałam czy lepsze są rozdziały obejmujące retrospekcje, czy wydarzenia nam współczesne, a na ogól nie mam problemów z wyborem. 
Obie akcje, prowadzone niejako równolegle wciągają jednocześnie i jednocześnie wzbudzają ogromną ciekawość i chęć poznania odpowiedzi na liczne pytania. I wydaje mi się, że w tej książce nawet nie chodzi o to 'kto' zabił, lecz 'dlaczego' i w jaki sposób Fiona znajdzie rozwiązanie. A ta forma kryminału bardzo mi odpowiada.

Odpowiada mi też niesamowicie mocno klimat.
Jesień. Chłód. Mrok. W przeszłości można wręcz nurzać się w ciężkiej i przygnębiającej atmosferze szkoły w Idlewild Hall. Lata 50' nadają akcji w ogóle wyjątkowo specyficzny klimat, a jeszcze miejsce akcji... Autorka zrobiła to dobrze.
Współczesność pod względem klimatu ma się lżej, chociaż chłodem nadal bije ;)

Bohaterki. Tak, bo tu chodzi głównie o kobiety. Silne, waleczne, inteligentne i nieokiełznane. Takie kobiety których nie sposób nie lubić, nie podziwiać, nie sposób nie wierzyć w ich prawdziwość. 
Kolejny punkt w którym autorka mnie zachwyciła.
Mężczyźni są na marginesie, plączą się, jest dobry glina i ten zły, ale charaktery damskie zdecydowanie ich przyćmiewają

Jeśli lubicie thrillery, nie straszne są Wam duchy i mrok i chcecie dać się wciągnąć w tajemniczą atmosferę Barrons w Vermoncie sięgnijcie po 'Złamane dusze'. Myślę, że mało kto się zawiedzie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 6 grudnia 2018, o 21:33

Też mi się podobała, może wydadzą więcej książek autorki, chyba tylko ta jedna jest współczesna reszta to historyczne, lubię gotyckie powieści. (nie czytać spoilera kto nie chce znać zakończenia)
Tylko


Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 grudnia 2018, o 22:00

Prawda, klimat jest niesamowity ;) I współczesna sprawa też taka niby oczywista a z tajemnicami.
Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 6 grudnia 2018, o 22:38

coś dla mnie :cheer:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 7 grudnia 2018, o 00:26

•Sol• napisał(a):Prawda, klimat jest niesamowity ;) I współczesna sprawa też taka niby oczywista a z tajemnicami.
Spoiler:



Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 8 grudnia 2018, o 11:27

Ja bardzo lubię St. James. Przeczytałam jej wszystkie książki z wyjątkiem tej ostatniej, chociaż już od dnia premiery czeka na kindlu. Jej wszystkie poprzednie miały zarysowany wątek romantyczny. Tutaj tego nie ma...
Jak ktoś lubi się bać, to polecam... były już nawiedzone domy i szpital...
Najlepiej oceniam jej pierwsze cztery książki. Piąta Lost Among the Living nie bardzo mi podeszła. Mam nadzieję, że wróci do stylu i klimatu z pierwszych książek.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 8 grudnia 2018, o 19:34

Mam nadzieję, że wydawnictwo nie poprzestanie na tej jednej książce, bo chętnie bym przeczytała inne

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 8 grudnia 2018, o 21:09

Jak taka dobra, to chyba zrobię sobie prezent pod choinkę :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 grudnia 2018, o 13:13

giovanna napisał(a):
•Sol• napisał(a):Prawda, klimat jest niesamowity ;) I współczesna sprawa też taka niby oczywista a z tajemnicami.
Spoiler:



Spoiler:

Giovanno ja nawet nie próbuję się z Tobą nie zgadzać i im dalej od lektury tym bardziej mnie przekonuje Twoja argumentacja ;)
ale ta książka jest na tyle dobra i reszta się składa w na tyle fajną całość, że niezmiernie się cieszę, że ją przeczytałam ;)

Alias, na ogół nie lubię się bać. Ale St. James pisze tak, że u niej lubię. Miałam lekkie ciarki w trakcie czytania i podobało mi się to :P
Mam nadzieję, że wydadzą więcej jej książek. Zwłaszcza, skoro w innych jeszcze romansowo jest fajnie ;)

Basiku, dobry plan ;)
nawet dla boidupków się nadaje. Ja jestem boidupkiem a się podobało :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 9 grudnia 2018, o 18:13

Obrazek

"Mój wróg, moja miłość. Pamiętnik dziewczyny z okupowanej Warszawy" Hanki Zach to [ponoć] autentyczny pamiętnik nastolatki, która dorastała w tych szczególnych czasach. Trwa wojna, żołnierze giną na froncie, na ulicach miast trwają łapanki, codziennie do obozów koncentracyjnych wywożeni są kolejni ludzie, z których większość zostanie zamordowanych w komorach gazowych, a tymczasem nasza bohaterka żyje sobie w stolicy jak gdyby nigdy nic, a jej największym zmartwieniem jest zła pogoda, która uniemożliwiła jej pójście na randkę czy do cukierni z kolejnym przystojnym Niemcem. Bo to właśnie Niemcy szczególnie jej się podobają, szczególnie ci w mundurach. Umawia się z nimi na lody, do kina czy na spacer, flirtuje z nimi na każdym kroku i nie widzi w tym nic dziwnego. Zupełnie jakby nie było Pawiaka, Alei Szucha, Palmir, getta, jakby młodzi Niemcy wpadli do nas z miłą towarzyską wizytą, a nie po to, żeby wprowadzić terror i mordować. Tymczasem szesnastoletnia Hania nieustannie jeździ na rowerze na Bielany kompletnie nie myśląc o tym, że może z takiej wycieczki nie wrócić. Jest przecież młoda i ponoć ładna, a skoro jest młoda i ładna to jej się to należy, bo musi się wyszumieć, a niemieccy lotnicy tak ładnie wyglądają w mundurze. Tę książkę czytałam z mieszanymi uczuciami, szczególnie, że dopiero co skończyłam "Owoc granatu - dziewczęta wygnane" autorstwa Marii Paszyńskiej, w której dwie osiemnastolatki - rówieśnice Hanki, zostały wywiezione na Syberię i tam przeszły przez prawdziwe piekło próbując przeżyć. Ale może właśnie dlatego, że ta książka jest taka "inna" warto po nią sięgnąć, żeby się przekonać, że jednak nie wszyscy młodzi ludzie byli takimi bohaterami, jak Rudy z Szarych Szeregów, którzy gotowi byli walczyć z okupantem.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 9 grudnia 2018, o 20:55

Nie dla mnie, rozumiem, że nie wszyscy walczyli, jedni nie chcieli inni się bali, ale o takiej "przyjaźni" z niemieckimi żołnierzami nie chcę czytać

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 grudnia 2018, o 00:32

Obrazek

Pacjentką psychoterapeutki Iny, zostaje Marlene Adamski. Kobieta z niewiadomych przyczyn, rzuciła się z okna swojego domu. Marlene była znaną osobą w miasteczku, prowadziła z mężem piekarnię, pomagała charytatywnie, udzielała się w chórze i nie mieli oni problemów finansowych. Co skłoniło kobietę po sześćdziesiątce do takiego czynu? Ina zaczyna badać przeszłość pacjentki, nie zdając sobie sprawy z tego, jak rozwiązanie wpłynie na jej życie. Cały koszmar zaczął się rok temu, kiedy państwo Adamski wraz z kilkoma osobami, zaczęło planować porwanie ...

To drugie moje spotkanie z autorem i kolejny raz jestem zadowolona. Książkę zaliczyłabym do powieści obyczajowej z wątkiem kryminalnym i psychologicznym. Akcja toczy się powoli, nie ma tam strzelanin, pościgów i śledztwa. Od początku wiemy, kto jest winny, tylko nie wiemy co zrobił. :wink: Stopniowo odkrywamy przerażający sekret i próba samobójcza Marlene już nas nie dziwi .
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość