przez Janka » 23 października 2018, o 14:16
Dokładnie. To jest moim zdaniem najgłupsza metoda marnowania czasu na świecie, gdy się ogląda takie zero. Treści zero, wartości artystycznych zero, milych dla oka obrazków zero, itd., itp.
Jest podkład muzyczny, który czasem jest fajny, ale to jest zwykle pobrane z bazy i można legalnie jej posłuchać bez oglądania filmików.
Zaczęłam oglądać vlogi, bo chciałam sobie wyrobić własne zdanie o nowej formie przekazu. Kiedyś istniały pamiętniki i autobiografie, teraz doszły vlogi. Sprawa stara jak świat, że ktoś czuje potrzebę dzielenia się z całym światem swoimi przeżyciami i wrażeniami.
Niestety vlogi w większości okazały się być dnem. Myślę, że winę za to ponosi fakt, że na nich robi się szybką kasę, niezależnie od wartości dodanych filmików. Żeby wiedzieć, że coś jest złe, nudne, marne, głupie, bezsensowne, puste lub obrzydliwe, widz najpierw musi to zobaczyć. A jak obejrzał, to już nie cofnie czasu, żeby vloger za filmik nie zarobił. Może dodać opinię pod filmem ku przestrodze innych, ale vloger może ją zaraz skasować, by nikt się nie dowiedział i jeszcze zablokować tego widza na przyszłość. Czym więcej filmików, tym więcej kasy, nie trzeba się starać, bo w każdym filmiku może być dokładnie to samo. Dla vlogera nie ma bodźca do chęci rozwoju, poprawienia czegokolwiek, dodania do filmików wartości lub treści. Gdy nic nie muszą, nie mają żadnych zainteresowań, są puści w środku, to tak samo puste są ich vlogi. Słownictwo z czasem ubożeje, mózg nieużywany traci zdolności koncentracji i reakcji, a z vloga na vlog jest coraz gorzej.
Nie mówię, że tak jest z każdym vlogerem, bo są też tacy, którym chce się chcieć. Rozwijają się, pracują nad sobą, chcą w swoich vlogach mieć urozmaicenie. Dobrym przykładem jest np. kanał Dutki.
Najgorszym przykładem prawdopodobnie jest kanał Szusz. Autorka vloga obrała sobie za cel przyciągać widzów do filmików swoją kontrowersyjnością i demonstracyjnie pokazywaną brzydotą, głównie wewnętrzną. Musi taką strategią zarabiać naprawdę duże pieniądze, bo z miesiąca na miesiąc jej vlogi stają się coraz brzydsze i słabsze, stoczyły się już do strasznie niskiego poziomu. Oglądalność mają dużą, czyli są jeszcze ludzie, którym takie dno pod jakimś względem pasuje, ale mam nadzieję, że większość widzów ogląda vlogi z kanału Szusz tylko jako lekcję, by nigdy nie stać się takim zerem jak "bohaterka" przedstawiana we vlogach.