giovanna napisał(a):Dawno temu Rzekę tajemnic i Wyspę tajemnic (ta jest mocno zakręcona )
giovanna napisał(a):
Mossmarken – kraina lasów i mokradeł. Miejsce odludne – bezkresne, osnute mgłą przestrzenie, pochyłe sosny i grząskie ziemie.W dawnych czasach składano tu bóstwom ofiary ze zwierząt i ludzi. Dziś mówi się, że miejsce to domaga się kolejnych ofiar, a seria tajemniczych zniknięć zdaje się to potwierdzać.
Nathalie od właścicieli pobliskiego dworu wynajmuje mały domek w pobliżu mokradeł, żeby prowadzić badania i napisać pracę doktorską na temat bagien. Kiedy pewnego wieczora na mokradłach nagle załamuje się pogoda, po czym gwałtownie ulega poprawie, a w okolicy pojawia się gęsta mgła, Nathalie ogarnia niepokój. Kiedyś wyczytała, że tak objawiają się łaknące ofiar zjawy. Jednak prawdziwy powód jej pobytu w tym miejscu jest zupełnie inny, ona sama zaś ma głęboko ukryty mroczny sekret...
Kiedy na trzęsawisku odnalezione zostają zwłoki, zarówno policja, jak i Nathalie muszą odbyć podróż w przeszłość – rozerwać nigdy niezabliźnione rany i dotrzeć do strasznych wydarzeń z dzieciństwa. Przy okazji toczącego się śledztwa dziewczyna poznaje Mayę Linde, zatrudnioną w policji fotografkę. Obie kobiety, choć każda szuka czegoś innego, odkryją szokującą prawdę. Lub coś, co może się nią wydawać.
Ponieważ istnieją miejsca, których zmarli nigdy nie opuszczają.
Nie jest to taki typowy kryminał czy thriller gdzie śledztwo policyjne "stoi" na pierwszym miejscu, bohaterką jest Nathalie Ström, która powraca po latach do Mossmarken przeprowadzić na torfowisku badania naukowe, jest biologiem, robi doktorat. Okazuje się, że przed laty mieszkała tutaj i jej ojciec zabił matkę i popełnił samobójstwo. Mimo upływu lat nadal "ma to wszystko w głowie", jest niedostępna, boi się otworzyć na innych ludzi. Drugą bohaterką jest Maya Linde była fotografka policyjna i artystka, która też powróciła po pobycie w Nowym Jorku. Na torfowisku zostaje pobity do nieprzytomności znajomy Nathalie - Johannes, a wcześniej ginęli tam ludzie, Göran Dahlberg "badacz duchów" twierdzi, że to zjawy żądają ofiar ...
Nie będę się rozpisywać, bo książka króciutka, jak dla mnie mogłaby być dłuższa, pewne wątki można by rozbudować. Jest trochę fachowych informacji o torfowiskach, legend z nimi związanych, troszkę elementów nadprzyrodzonych i trochę kryminału. Dobrze się czyta, mnie się podobała, no i Nathalie doczekała się w końcu rozwiązania dotyczącego śmierci jej rodziców.
klarek napisał(a):giovanna napisał(a):
Mossmarken – kraina lasów i mokradeł. Miejsce odludne – bezkresne, osnute mgłą przestrzenie, pochyłe sosny i grząskie ziemie.W dawnych czasach składano tu bóstwom ofiary ze zwierząt i ludzi. Dziś mówi się, że miejsce to domaga się kolejnych ofiar, a seria tajemniczych zniknięć zdaje się to potwierdzać.
Nathalie od właścicieli pobliskiego dworu wynajmuje mały domek w pobliżu mokradeł, żeby prowadzić badania i napisać pracę doktorską na temat bagien. Kiedy pewnego wieczora na mokradłach nagle załamuje się pogoda, po czym gwałtownie ulega poprawie, a w okolicy pojawia się gęsta mgła, Nathalie ogarnia niepokój. Kiedyś wyczytała, że tak objawiają się łaknące ofiar zjawy. Jednak prawdziwy powód jej pobytu w tym miejscu jest zupełnie inny, ona sama zaś ma głęboko ukryty mroczny sekret...
Kiedy na trzęsawisku odnalezione zostają zwłoki, zarówno policja, jak i Nathalie muszą odbyć podróż w przeszłość – rozerwać nigdy niezabliźnione rany i dotrzeć do strasznych wydarzeń z dzieciństwa. Przy okazji toczącego się śledztwa dziewczyna poznaje Mayę Linde, zatrudnioną w policji fotografkę. Obie kobiety, choć każda szuka czegoś innego, odkryją szokującą prawdę. Lub coś, co może się nią wydawać.
Ponieważ istnieją miejsca, których zmarli nigdy nie opuszczają.
Nie jest to taki typowy kryminał czy thriller gdzie śledztwo policyjne "stoi" na pierwszym miejscu, bohaterką jest Nathalie Ström, która powraca po latach do Mossmarken przeprowadzić na torfowisku badania naukowe, jest biologiem, robi doktorat. Okazuje się, że przed laty mieszkała tutaj i jej ojciec zabił matkę i popełnił samobójstwo. Mimo upływu lat nadal "ma to wszystko w głowie", jest niedostępna, boi się otworzyć na innych ludzi. Drugą bohaterką jest Maya Linde była fotografka policyjna i artystka, która też powróciła po pobycie w Nowym Jorku. Na torfowisku zostaje pobity do nieprzytomności znajomy Nathalie - Johannes, a wcześniej ginęli tam ludzie, Göran Dahlberg "badacz duchów" twierdzi, że to zjawy żądają ofiar ...
Nie będę się rozpisywać, bo książka króciutka, jak dla mnie mogłaby być dłuższa, pewne wątki można by rozbudować. Jest trochę fachowych informacji o torfowiskach, legend z nimi związanych, troszkę elementów nadprzyrodzonych i trochę kryminału. Dobrze się czyta, mnie się podobała, no i Nathalie doczekała się w końcu rozwiązania dotyczącego śmierci jej rodziców.
Przeczytałam i podobało mi się. Śliczny klimat mokradeł, zimna i wilgoci. Miałam problemy z zaklasyfikowaniem tej książki. Dużo różnych spraw i gatunków jest w niej wymieszanych, aby wrzucić ją do jednego worka. Łany obrazowy i plastyczny język, dobry pomysł, ciekawe wykonanie. Jestem na tak
Giovanno, dziękuję i polecam się na przyszłość
klarek napisał(a):Sol tylko pamiętaj, że to jednak Nie jest typowy kryminał
Giovanno, czasami tak bywa. Pewnie niedługo przyjdzie moment że zaczniesz czytać na potęgę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości