Wiadomości z branży książkowej

przez **Janka** » 30 sierpnia 2018, o 19:28

A ja pomyślałam, że u Wojewódzkiego też może była i dlatego skojarzyłaś.

Jeśli Cię, Dorotko, interesuje ta rozmowa, to jest też tu:
https://www.youtube.com/watch?v=XDZHFmhetRY

przez **Dorotka** » 30 sierpnia 2018, o 21:49

Dzięki Janko, obejrzałam. I pierwsze co mnie zdziwiło to wiek tej pani, bo czytając to jej wiekopomne dzieło miałam wrażenie, że napisała je bardzo młoda osoba, najwyżej dwudziestoparoletnia, a tu okazuje się, że to pani pod czterdziestkę gdzieś tak. A może tylko tak poważnie wygląda. Nie wiem czy już czytałaś "365 dni", ale ja byłam zdegustowana. I to nie tyle scenami opisującymi seks, ale poziomem tej książki, tym, że jest to tak infantylne i płytkie.

przez **Janka** » 30 sierpnia 2018, o 21:59

Nie mam w ogóle w planach czytania. Nie przyłożę ręki do wzrostu zysków tej autorki, bo jeszcze wpadnie na pomysł, by kontynuować swą karierę pisarską.
Kiedyś próbowałam czytać innego pornosa, ale byłam z nim niekompatybilna.

Płynie stąd wniosek, że wiek sam w sobie nie chroni przed pustką intelektualną. Zupełnie jak z mięśniami, kto nie ćwiczy, ten nie ma.

przez **szuwarek** » 3 września 2018, o 07:51

http://niestatystyczny.pl/2018/09/02/ni ... iach-lodu/

przez **Lilia ❀** » 2 października 2018, o 14:55

Ostatnia „europejska” przeszkoda za nami: będzie niższy VAT na e-booki!

przez **giovanna** » 2 października 2018, o 18:58

No to trzymam kciuki żeby u nas szybko weszła ta ustawa

przez **Kawka** » 4 października 2018, o 21:32

Ktoś chętny pojąć pracę marzeń?
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/w ... i-d-andrei

Brzmi interesująco hmmm

przez **Kawka** » 5 października 2018, o 20:10

Ja niestety się nie nadaję, bo raz, że nie mieszkam w Polsce, dwa, że nie lubię kryminałów, thrillerów i sensacji, a trzy, nawet gdybym lubiła, nie potrafię przeczytać siedmiu książek w tydzień.

przez **Dorotka** » 5 października 2018, o 21:24

A ja nie wyobrażam sobie siebie gdzieś tam w górach sam na sam z kryminałami. Nie, to nie dla mnie.

przez **Kawka** » 6 października 2018, o 10:38

W sumie to też mogłabym dopisać jako punkt czwarty. :wink:

przez **Dorotka** » 6 października 2018, o 10:57

No wyobraź tylko sobie: jesteś w górach, w pensjonacie o tej porze roku jest niewiele osób, za oknem szybko zapada mrok, a ty siedzisz na łóżku i czytasz kryminały. Jeden za drugim. O tym jak ktoś kogoś zamordował i zniknął. Szukają go, ale nie mogą znaleźć, zresztą nie wiedzą gdzie szukać... A za ścianą coś szeleści i stuka... Za oknem wiatr złowieszczo porusza gałęziami starego drzewa... A na bohaterkę czytanej przez ciebie powieści właśnie ktoś się zaczaił... Jest tuż za rogiem... blisko... coraz bliżej... Czytasz to na wdechu, a tu nagle... ktoś puka do twoich drzwi i ... wtedy schodzisz na zawał. :mrgreen:

przez **Janka** » 6 października 2018, o 11:19

Dorotko, tak obrazowo to opisałaś, że aż zamarzyłam by się znaleźć w takiej sytuacji. Trochę urozmaicenia w życiu jest niezbędne, a ja mam za mało, więc byłabym przeszczęśliwa. No i bym miała potem o czym opowiadać.

Na zawał nie opłacałoby się schodzić z takiego powodu, bo jeśli ktoś puka do drzwi, to jest to np. osoba z serwisu hotelowego z jakimś pytaniem, a gdyby miał być przestępca, to pewnie by od razu drzwi wyważył lub zbił szybę w oknie.

przez **Dorotka** » 6 października 2018, o 16:33

Oj tam, zaraz nie opłacałoby się. :hyhy:

Jakbyś się tak naczytała o morderstwach i psychopatach to twoja wyobraźnia przestawiłaby się na inne tory i nawet głupie pukanie do drzwi mogłoby cię przyprawić o zawał. A przynajmniej spowodować, że spadłabyś z łóżka i obtłukła sobie to i owo.

przez **Janka** » 6 października 2018, o 17:23

Ale ja się właśnie już strasznie dużo naczytałam i dlatego przestało to na mnie robić jakiekolwiek wrażenie.

Poza tym mnie tam by i tak nie spadł nawet włos z głowy, bo książki mnie uczą, że najczęściej mordowane są złe osoby, a ja jestem przecież super dobrą.
Żeby sobie zasłużyć na zostanięcie nieżywymi zwłokami trzeba najpierw komuś bardzo ostro zaleźć za skórę, a ja jestem w tym dobra tylko na małą skalę. Mogę kogoś wkurzyć, gdy się przyczepię do jakiegoś szczególika, ale nie aż tak, by ryzykował ewentualnym pójściem do kicia. Skoro mój F. mnie nie zaciukał przez te wszystkie lata, gdy właściwie powinien, to nikt inny też mi już nic nie zrobi.

przez **Dorotka** » 6 października 2018, o 18:02

Ale właśnie o to chodzi, że do tego nie potrzebny byłby nikt inny, nawet twój F., bo już twoja wyobraźnia by wystarczyła.

Przynajmniej ja sobie siebie nie wyobrażam sam na sam z kryminałami gdzieś tam hen w górach. Zresztą przy moim tempie czytania i tak bym się nie nadawała, bo ja mam na bakier z sensacją i morderstwami i jak już muszę coś przeczytać z tego gatunku, to trwa to tydzień albo dłużej. Zdecydowanie bardziej nadawałaby się do tego Ewa, albo Duzzz, bo one szybko czytają. No i jeszcze Lucy, bo ona kocha kryminały.

przez **Janka** » 6 października 2018, o 18:05

Też kocham kryminały.

Mnie z kolei przestraszyć mógłby ktoś z fantastyki, horrorów albo z SF, bo nie jestem z nimi zżyta tak dobrze jak z mordercami.
O taki wilkołak na przykład! Ło matko! By do mnie tylko zapukał i już by było po mnie!

przez **giovanna** » 6 października 2018, o 18:15

Ja lubię kryminały i inne podobne twory, czytam szybko, ale jak znam swoją naturę, to jakbym miała czytać na czas to by mnie dopadła "niemoc czytelnicza" i byłoby ciężko :hihi:

przez **Janka** » 6 października 2018, o 18:24

Mnie się już zdarzały takie okresy, że czytałam z szybkością jedna książka dziennie, ale w moim przypadku oznaczało to, że nie zostawał mi czas na spanie i jedzenie. Gdybym miała sobie znowu wyrządzić taką krzywdę, to tylko za bardzo grube pieniądze. Myślę, że żadnego wydawnictwa na mnie nie stać.

Łatwiej byłoby z romansami. Czytać przez tydzień tylko kryminały to trochę nudne, chociaż gdyby to była Kańtoch to co innego... Z drugiej strony gdybym już była w górach, chciałabym rozejrzeć się po okolicy.

przez **Kawka** » 7 października 2018, o 10:48

No właśnie ja nie rozumiem tego wyjazdu w góry, jako czynnika koniecznego. Jakby nie można było czytać gdziekolwiek. Jak już jechać w góry to żeby coś zwiedzić, a nie siedzieć na tylu w domku i czytać. Czytać i recenzować można wszędzie.

Nad morzem byłoby łatwiej :wink:

przez **Karina32** » 16 października 2018, o 09:27

O matko, jakim ta panienka jest pustakiem - "Chcę być Michaliną Wisłocką XXI wieku".... Boziu, widzisz i nie grzmisz :facepalm:

https://plejada.pl/newsy/blanka-lipinsk ... ke/8zq90l0

przez **Dorotka** » 16 października 2018, o 11:16

Mnie powaliło na kolana to zdanie: "Pod względem sprzedażowym książka "365 dni" porównywana jest do debiutu Doroty Masłowskiej". :facepalm:

Masłowska to chyba zawału dostanie, kiedy przeczyta, że komuś przyszło do głowy porównywać ją z ową Lipińską.

przez **Karina32** » 16 października 2018, o 11:32

No. Ta pani ma strasznie wygórowane mniemanie o sobie :zalamka:

Zero jakiejkolwiek skromności...

Wiadomości z branży książkowej

Kto przegląda forum