Teraz jest 24 listopada 2024, o 05:00

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 września 2018, o 21:31

basik napisał(a):Może się skuszę, bo jest w bibliotece i nawet miałam ja w ręce, tylko ona taka strasznie cieniutka :)


Niekiedy cieńsza jest o wiele lepsza niż gruba :wink: Tu wszystkiego było w sam raz i widać, że autorka nie uprawia
Spoiler:
,czyli pisania o niczym.

Janka napisał(a):Mnie nie przeszkadza, że jest cienka, a często nawet wolę cieńsze, więc bardzo chętnie przeczytam.
Już się nie mogę doczekać.


Wydaje mi się, że będziesz zadowolona.
Dostałam dziś wiadomość, że najnowsza książka tej autorki jest w drodze do mnie. :cheer:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 września 2018, o 21:33

Lucy, czy to o tej autorce ostatnio pisałaś, że zamówiłaś drugi tom, bo pierwszy jest super, czy wtedy chodziło o kogoś innego?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 września 2018, o 21:37

To ta autorka :smile: Pierwsza książka mi się spodobała, więc postanowiłam zaryzykować i kupić najnowszą.
I ten opis hmmm .

Z Wioletką nie da się nudzić! Pełna optymizmu i energii życiowej trzydziestolatka i amatorka diet wszelakich, marzy o tym, by chociaż przez chwilę poczuć się niczym detektyw z prawdziwego zdarzenia. Wreszcie nadarza się stosowna okazja: w podłódzkiej fabryce łakoci Słodziutka Babeczka bohaterka odkrywa przestępstwo, które ma miejsce tuż pod jej nosem. Okazuje się jednak, że to zaledwie wstęp do dużo poważniejszej zagadki, którą przyjdzie jej rozwiązać...
W toku prowadzonego przez siebie śledztwa Wioletka będzie między innymi tropiła potencjalnego mordercę, dokona włamania do garażu, przeprowadzi wywiad środowiskowy, pojedzie fiatem 126p na drugi koniec Polski, dowie się co nieco o donosicielskiej naturze sąsiadów, a do tego przeżyje włamanie i (prawie) śmiertelną chorobę.
To przesycona humorem komedia powieść z gatunku cosy crime i bohaterką, której nie można nie polubić!
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 września 2018, o 21:45

Ale w pierwszej była pani Henryka, a teraz ma być Wioletka. To będzie do tego samego cyklu?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 września 2018, o 21:50

Z tego co wiem, to wszystko inne.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 września 2018, o 22:36

Muszę sobie autorkę wpisać do notesu, żeby jej z nikim nie mylić, ani o niej nie zapomnieć.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 30 września 2018, o 18:09

Obrazek
Aleja Siódmego Anioła - Renata Kosin

Strasznie dziwna ta książka. A szczególnie jej bohaterka, której szczerze nie polubiłam za jej postępowanie. Uciekła od swojej rodziny bo popełniła czyn za który teraz stara się odpokutować. Zaślepiona życiem w poczuciu winy, w depresji nie potrafi zrozumieć, że swoi postępowaniem rani innych, którzy ją kochają.Bardziej interesuje ją los przypadkowo poznanego staruszka, któremu chce sprawić radość niż los własnej rodziny.
Jaki to czyn ...tego dowiadujemy się dopiero pod sam koniec powieści, bo autorka cały czas trzyma nas w niepewności, żeby nie odkryć kart z przeszłości bohaterki.
A po drodze nic specjalnego się nie dzieje. To przede wszystkim rozterki , rozmyślania i użalanie się nad swoim życiem. Do tego mnóstwo życiowych mądrości i rozmowy z kamiennymi aniołami.
Bardzo przygnębiająca i smutna jest ta książka, rozwleczona przez niepotrzebna opisy stanu ducha bohaterki. Miało być magicznie i świątecznie a było po prostu nudno.
Niestety to kolejna świąteczna pozycja, która ze świętami nie ma nic wspólnego. Lubię powieści autorki ale tym razem strasznie się zawiodłam bo prócz okładki nic mi się w tej książce nie podobało.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 30 września 2018, o 18:31

Dla mnie to też duże rozczarowanie :yeahrite: Nie takie książki mam ochotę czytać w święta.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 września 2018, o 21:02

mam wrażenie że te polskie świąteczne często są takie wzruszające albo i przygnębiające.
Na Biurze przesyłek niedoręczonych Sochy zamieniłam się w fontannę pokojową, a Anioł do wynajęcia Kordel też był taki z zadęciem i do refleksji.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 30 września 2018, o 21:45

Dziękuję, Dziewczynki, dobrze, że ostrzegacie. Też bym nie chciała wpaść na coś tego typu, szukając książki dobrej na święta.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 30 września 2018, o 23:11

•Sol• napisał(a):mam wrażenie że te polskie świąteczne często są takie wzruszające albo i przygnębiające.
Na Biurze przesyłek niedoręczonych Sochy zamieniłam się w fontannę pokojową, a Anioł do wynajęcia Kordel też był taki z zadęciem i do refleksji.


Dziwne nie? Po co czytać w taki piękny czas powieści, które są smutne/ przygnębiające? W zeszłym roku pełno takich wyszło :yeahrite:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 października 2018, o 14:26

Lucy nie wiem, nie rozumiem tego.
Znaczy jakby one jeszcze były tylko poważne i refleksyjne i to niektóre - okej. Potrafiłabym zrozumieć. Ale umieranie? Albo choroby? Niby zawsze jakaś szczypta optymizmu jest, ale po co się dołować? Boże Narodzenie to radosne święta.

W ogóle znacie jakąś polską zwariowaną komedię świąteczną? Czy to oksymoron?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 października 2018, o 14:36

Mam nadzieję, że ktoś niedługo odkryje tę dziurę na rynku wydawniczym i się niedługo pojawią.
Najlepiej byłoby bojkotować te wszystkie smutne książki świąteczne, to może ktoś się palnie w głowę i do niego dotrze, że nie tędy droga.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 października 2018, o 14:41

nasz bojkot nic nie da. Tylko w mojej bibliotece te książki wraz z dzieuami pani Michalak są w topce najpopularniejszych...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 października 2018, o 14:49

W takim razie jesteśmy bez szans.
Takie książki pewnie są dobre dla osób, które nie lubią swojego życia i zamiast coś w nim zmienić, lubią się pocieszać faktem, że inni mają jeszcze gorzej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 października 2018, o 15:37

nie wiem, ale to ma sens.
Oraz, nikogo nie obrażając, kobiety na emeryturze. To przeciętna 'klientka' mojej biblioteki, widzę jak chodzę, należę do najmłodszych a przecież naście już dawno za mną. Te kobitki właśnie takimi rzeczami się zaczytują, bo tam można sie spłakać, poprzeżywać. Swoją drogą komedie i kryminały w większości stoją na półkach, wypożyczane są czasami.
Im bardziej dramatycznie tym lepiej :bezradny:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 2 października 2018, o 16:54

•Sol• napisał(a):.
W ogóle znacie jakąś polską zwariowaną komedię świąteczną? Czy to oksymoron?


Komedii nie, ale znam jedną bardzo klimatyczną :) "Świateczna kafejka"- Prowse.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 października 2018, o 18:24

ale nadal niepolska :D
widać nasi autorzy i autorki umieją najlepiej w powagę i smutek :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 października 2018, o 18:25

No tak, ale okładki jednak są zwykle takie świąteczne, co nijak ma się do treści. Wręcz przeciwnie, bo sugerują co innego, niepotrzebnie zwodząc niczego spodziewającego się czytelnika hmmm
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 2 października 2018, o 18:41

Pamiętam do teraz taką jedną polską, gdzie akcja dzieje się w Wigilię i dotyczy jednej rodziny. Każdy rozdział, to inne lata i te same osoby przy stole. Dochodzą jacyś mężowie córek, ale całość jest dość ponura. Te kłótnie, sączący się jad... i śmierć na końcu.
Fajna lektura na święta.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 października 2018, o 18:56

też ją pamiętam z Twojej relacji Lucy ;) to było w zeszłym roku jakoś. Na święta 2017 się tak uraczyłaś :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 2 października 2018, o 19:06

Jakoś tak :evillaugh:
W tym roku chyba będzie lepiej :-D widziałam kilka mało ponurych.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 2 października 2018, o 21:52

A która to ta świąteczno ponura?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 3 października 2018, o 00:12

"Nasze kochane święta" - Iwona Poczopko :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 399
Dołączył(a): 6 marca 2014, o 02:25
Ulubiona autorka/autor: Julie Garwood

Post przez Antenka » 3 października 2018, o 00:49

Ja właśnie skończyłam najnowszą książke M. Witkiewicz Nie ma jak u mamy. Niby to ostatnia część Milaczka ale Milaczka w nim mało i jest nijaki. Przy poprzednich częściach bawiłam się świetnie a z tej nic już nie pamiętam. A szkoda. Autorka zamiast się rozdrabniać powinna przysiąść i napisać coś w swoim starym stylu. :mysli:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości