Teraz jest 23 listopada 2024, o 07:44

Wizaż: pielęgnacja i makijaż

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 29 lipca 2018, o 07:17

Nie, ale fajne są :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 lipca 2018, o 12:04

Lucy, przepiękna syrenka. Super Ci się udała.
Lucy napisał(a):Są pazury, może czas na kapcie? :hyhy:

https://fonti.com.pl/kapcie-kigu-jednorozec-led-id-3685

Słodziutkie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 1 sierpnia 2018, o 18:34

Dziewczyny, znacie ten produkt? Wart zachodu? Ceny? Wypali mi gębę ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 sierpnia 2018, o 13:03

Chyba z dwa miesiące stosuje L'biotica -Intensywnie regenerujący krem na noc i moje rzęsy wyglądają o niebo lepiej. :yes: Kupiłam z myślą o ich wzmocnieniu, a zauważyłam, że niektóre włoski zrobiły się większe. Krem jest bardzo wydajny i nawet jeżeli się przypadkiem podrapiemy po oczach, to nic nie podrażnia.
https://triny.pl/pielegnacja-brwi-i-rze ... lsrc=aw.ds
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 sierpnia 2018, o 21:24

Lucy, jeśli cała jesteś tak śliczna jak Twoje oczy, to miałabym kłopot z wyobrażeniem sobie aż takiej ilości piękna na raz.

Od kilku lat kupuję tusze do rzęs systemem: jeden na co dzień (dobrze rozdzielający rzęsy i podkręcający), jeden imprezowy (pogrubiający i dający efekt sztucznych) i jeden do wypróbowania (najczęściej jakaś reklamowana nowość firm drogeryjnych). Wymieniam je na nowe co pół roku.
Lubię mieć pewność, że nic się z nimi nie stanie w ciągu dnia lub wieczora, bo nigdy nie zaglądam do lustra między pomalowaniem się a zmywaniem makijażu i nie mam zaplanowanych żadnych poprawek. Dlatego tusze muszą być sprawdzone i pewne. Nie mogą się zgrudlać, przesuwać, osypywać ani rozpuszczać w słońcu. Tym na co dzień od kilku sezonów jest u mnie "Estee Lauder" Double Wear, a tym imprezowym różne odmiany "Estee Lauder" Sumptuous (w tej chwili Sumptuous Extreme).
Natomiast mascary na próbę najczęściej są z firmy "Maybelline" lub "L'Oreal" (ale nie koniecznie, bo miałam już przeróżne).
Właściwie już postanowiłam, że ponieważ te tusze na próbę praktycznie zawsze okazują się dużo gorsze od tych, którymi się zwykle maluję, to nie będę więcej marnować forsy i niczego już nie będę kupować do przetestowania. - Postanowiłam tak, ale nie dotrzymałam postanowienia, bo wpadł mi w oko następny tusz: "L'Oreal" Paradise Extatic. Kupiłam, użyłam i się zachwyciłam.
Myślę, że w sezonie jesienno-zimowym zrobię odwrotnie niż planowałam i właśnie zostanę tylko z tym jednym tuszem, a wcale nie kupię tych normalnych "Estee Lauder", co zawsze. Większych imprez czeka mnie niewiele, a poza tym nikt mi na nich nie bedzie sprawdzał, jakim tuszem nachlapałam sobie po rzęsach i czy są wystarczająco pogrubione.
"L'Oreal" Paradise Extatic daje na rzęsach dokładnie ten sam efekt co "Estee Lauder" Double Wear: nie skleja ich, pięknie rozdziela i podkreśla, a w ciągu dnia nic się z nim nie dzieje. Jedyne, czego jeszcze nie wiem, to jak się będzie sprawował z biegiem czasu, bo Double Wear jest idealnie taki sam w dniu zakupu, jak i po kilku miesiącach używania, a Paradise Extatic może tego nie potrafić (tak jak żaden inny tusz drogeryjny jeszcze nie potrafił) i może zacząć wysychać, się mazać albo zlepiać w grudki. Powstrzymam się więc na razie z kupowaniem drogiego tuszu, bo może nie będzie mi wcale potrzebny i Paradise Extatic mi wystarczy na jesień i zimę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 sierpnia 2018, o 15:18

Mam dwa nowe lakiery do paznokci, oba "essie":
567 babes in the booth - barbioworóżowy z odrobiną perły, przesłodki odcień
548 at sea level - kolor syrenkowy, wydaje się bardzo bladą miętą, mocno perłową, a jest kolorem kameleonowym i przy odpowiednim kącie padania światła zmienia się w bladoróżowy, wieczorem wydaje się prawie biały

Obrazek Obrazek
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 31 sierpnia 2018, o 13:30

Właśnie pomalowałam sobie pazury u nóżków tym nowym różowym "essie" i jestem zaskoczona, bo spodziewałam się stosunkowo intensywnego i raczej ciemnego różu, a jest całkiem blady. Dziwne.
Gdybym wiedziała, to bym go nie kupiła, bo jasnoróżowy perłowy "essie" już mam i jest bardzo do niego podobny.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 31 sierpnia 2018, o 13:42

Lakiery są trwałe?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 31 sierpnia 2018, o 13:58

Bardzo.
Mam porównanie tylko z tanimi lakierami i tylko z firmami drogeryjnymi, ale spośród wszystkich lakierów, jakie kiedykolwiek miałam, "essie" są najbardziej trwałe. Z perfumeryjnych miałam dwie sztuki i obie były słabsze jakościowo od "essie". Jedynie lakiery firmy "Esprit" im dorównywały, ale ich już chyba nie produkują.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 13 września 2018, o 23:06

Moje dzisiejsze zdobycze z Rossmana i z Avonu :wink:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 września 2018, o 15:24

Gratuluję, Lucy, nowych nabytków.
Co to jest w kartonikach z Avonu? Szminki?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 14 września 2018, o 20:01

perfumetki :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 września 2018, o 20:21

Co to takiego?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 14 września 2018, o 20:31

Taka buteleczka ma 10 ml i jest to dobra alternatywa przed kupnem dużej butelki. Dla mnie to po prostu większa próbka zapachu. :wink:

https://a57ed064b59d6d24a0db-e6a144f900 ... 13x613.jpg
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 września 2018, o 21:49

Ale fajna pojemność. Najczęściej kupuję 30 ml, a bywa, że takich nie ma i trzeba kupować 50 ml. 10 byłoby często dla mnie najlepszym rozwiązaniem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 września 2018, o 17:51

widzę, że Isana ma całkiem fajne nowości ;) w tym roku ani razu nie kupiłam żelu pod prysznic, ciągle jadę na zapasach żelu z Buni.
tęskni mi się do Isany teraz :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 września 2018, o 18:02

Pistacja jest boska :bigeyes:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 września 2018, o 18:04

to jest chyba coś zupełnie nowego, bo nie kojarzę tego typu opakowania :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 września 2018, o 21:04

Wąchałam niedawno płyny pod prysznic w "Rossmannie", ale żaden mnie nie zachęcił do kupienia. (I bardzo dobrze, bo mam pół szafki zapasów płynów innych firm.)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 18 września 2018, o 11:53

Fajne zakupy Lucy. :-D
Używam, tej wody różanej. Najczęściej rano do odświeżenia jeszcze skóry przed makijażem. :)

Krem do twarzy z tej serii tez miałam, ale różany ;) tyle, że dla mnie one sa średnie. Potrzebuję czegoś lepszego :bezradny:

Z ostatniego katalogu z Avonu zamówiłam sobie za to...
szminkę
https://www.picclickimg.com/d/w1600/pic ... kmauve.jpg
drugi odcień od lewej w pierwszym wierszu mam, Mauve Whisper.

Plus 2x
https://i.notino.com/detail_zoom/avon/a ... l___27.jpg

Kredka do oczu, cosmic brown
Obrazek

I mleczko do mycia ciała...
Obrazek

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 września 2018, o 12:02

Widziałaś w nowym katalogu ten fioletowy perfum? Likier porzeczkowy, kwiat pomarańczy, słony karmel z czekoladą :mysli: Zastanawiam się nad nim.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 18 września 2018, o 13:03

Z którego nr katalogu? Z 14?

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 września 2018, o 14:36

duzzza22 napisał(a):Używam, tej wody różanej. Najczęściej rano do odświeżenia jeszcze skóry przed makijażem. :)

Duz, a używałaś kiedyś wody różanej czystej (no chyba że to jest też czysta :D ) ze szklanej butelki?
Bo taką mam i się zastanawiam od dłuższego czasu jak ją spożytkować.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 18 września 2018, o 14:55

Ja używam jej głównie rano, zmywając pozostałości nie wchłoniętego kremu etc.
A czy czystą wodę używałam, przyznam szczerze nie wiem. Do tej z Avonu nie mam teraz wglądu, bo jestem w pracy, ale zerknę później na to co ma w swoim składzie.

Mam ogólnie problem z kosmetykami do twarzy tymi pielęgnacyjnymi, troszkę musiałam pozmieniać swoją pielęgnację i zainwestować w lepsze apteczne kosmetyki. Jednak ta woda różana to jeden z nielicznych kosmetyków, który mnie nie podrażnia.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 września 2018, o 19:24

duzzza22 napisał(a):Z którego nr katalogu? Z 14?


Premierę miał w 13 -tce :-D Chyba sobie mała perfumetkę najpierw wezmę.
https://www.fragrantica.pl/perfumy/Avon ... 50533.html
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość