Teraz jest 24 listopada 2024, o 07:02

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 września 2018, o 00:57

Obrazek

Kurczę, podoba mi się ta seria Obrazek

Róża Krull znów w akcji.
Tym razem autorka poczytnych kryminałów, zostaje zaproszona na bal charytatywny. W jego trakcie, zostaje zamordowana znana wokalistka. Pierwszym podejrzanym okazuje się Mario, bohater poprzedniej części. Róża nie wierząc w winę przyjaciela, postanawia rozpocząć własne śledztwo. Okazuje się ,że denatka miała mnóstwo wrogów...
I tak Róża naraża się policji, a właściwie pewnemu detektywi ...

Bardzo polubiłam Różę i czekam z niecierpliwością na kolejne części. :smile:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 września 2018, o 17:02

lekko napoczęłam Ukochanego z piekła rodem Rogozińskiego i powiem szczerze, że z jednej strony mi się to fajnie czyta bo nasuwa się skojarzenie z Chmielewską ale z drugiej...
Autor tak pisze, że czuję, że jest strasznie zarozumiałym człowiekiem :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 9 września 2018, o 18:50

Oj tam. Ma tylko ego wielkości Jowisza. :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 9 września 2018, o 22:21

Ja się nie mogę do niego przekonać po tej aferze i cyrków jakie urządzał gdy ktoś źle napisał o jego książce

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 10 września 2018, o 08:31

Mnie też to zraziło do niego i do Witkiewiczowej, która razem z nim knuła przeciwko innej autorce. To takie płytkie, niehonorowe. A poza tym ja nie lubię kryminałów.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 10 września 2018, o 08:53

Próbowałam czytać Zapomnij o mnie" Haner i mówię temu zdecydowane nie :nonono: Doszłam do jakieś 40 strony i nie dam rady dalej. Nie rozumiem zachwytów nad tą pozycją.
Jedyny plus to narracja z męskiego punktu widzenia.
Z tego, co się można dowiedzieć na tych kilkunastu początkowych stronach oboje bohaterowie mają niezłe problemy z psychiką. On, w wieku 15 lat zabił dziewczynę kierując autem pod wpływem narkotyków, lubił dużo pić i przygody na jedną noc. Ona dała się już poznać jako niestabilna ćpunka i chyba panienka do towarzystwa.
Co najbardziej przeszkadza - to język i styl w jakim jest napisana książka. Jest strasznie infantylny (chociaż jest sporo przekleństw) i autorka nie ma chyba zbyt dobrego warsztatu. Zdania są krótkie, a dialogi dziwne i drętwe i jakieś takie nierealne.

Miałam dobre chęci, ale nie wyszło. Zdecydowanie mi nie po drodze z tą panią :bezradny:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 10 września 2018, o 09:04

No to jak widać nic się w tej materii nie zmieniło. :wink: A co dziwne chcą ją wydawać. No ale cóż, skoro "365 dni" to u nas bestseller, to dlaczego książki pani Haner mają nimi nie być.
Ale najgorsze jest to, że właśnie przez pryzmat takich książek, które nie wiadomo jakim cudem znajdują się nagle w pierwszej 10-ce, ocenia się potem wszystkie czytelniczki literatury kobiecej. :czeka:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 10 września 2018, o 09:12

Niestety, Dorotko. Taka a nie inna ocena czytelniczek, bierze się też stąd, że opinie o takich książkach są mega dobre (no może nie "365 dni, chociaż te też mają sporo dobrych ocen) i chyba niestety dla dużej części osób nie jest aż tak bardzo ważny styl w jakim jest napisana książka (patrz Grey).
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 września 2018, o 11:56

o tym że Haner to dno było już nie raz :P widać kobieta nie umie się uczyć na błędach.

Witkiewiczowej jako osoby też nie trawię, ale jej Milaczka mi się dobrze czytało. Nie że szał ale spoko było. W książce nie wychodził charakter autorki, a u Rogozińskiego niestety czuć, jak to Roma ujęła, ego wielkości Jowisza :P

Ale do nich jako do osób mam ogromne uprzedzenia, kupować nic ich nie zamierzam, jedynie pożyczam z biblioteki.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 10 września 2018, o 12:17

Nie widziałam Waszych opinii na jej temat i chciałam się przekonać na własnej skórze. Na szczęście jej książka jest na Legimi, gdzie mam abonament, więc niewiele straciłam . I chyba niestety potwierdza się zasada, że im coś bardziej rozreklamowane, tym jest słabsze.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 września 2018, o 21:02

Karino, to niewielka strata a zarazem potwierdziłaś że to trzeba omijać jak zarazę ;)

Skończyłam tego Ukochanego z piekła rodem.

Nawet nie wiecie od ilu lat planowałam lekturę Ukochanego z piekła rodem. A skoro nie wiecie to Wam powiem. Od premiery, gdy Rogoziński był debiutantem i nie miałam jeszcze żadnych uprzedzeń do niego jako do człowieka.
Żeby nie było, jako do pisarza nie mam nadal, a może już. Dzięki Ukochanemu z piekła rodem, który okazał się dobrą książką.

Sam autor jest zarozumialcem i ego posiadającym własny kod pocztowy i to czuć. Przebija to przez jego prozę, czuć jak bardzo uważa siebie od pierwszych słów za pisarza poczytnego i dobrego.
Ma talent, nie odmawiam, ale nie do końca wszystko jest w stu procentach jego. Na szczęście trochę się przyznaje do inspiracji - czuję tu ducha Chmielewskiej. Niektóre teksty, cechy charakteru postaci, nawet imię głównej bohaterki to kalka z Autorki.
Nie wiem czy to mi tak do końca przeszkadza czy cieszy. To taki miks, bo przecież sama Chmielewska nie jest w stanie już nic napisać a Rogoziński stanowi jeszcze jakieś zaplecze.

Co do samej książki. Im dalej tym lepiej zdecydowanie. Początek musi się rozbujać, potem zaczyna być wciągająco i co ważne - zabawnie. Uśmiałam się zwłaszcza dzięki dialogom między Joanną a jej agentką Betty. Osobno są zwykłe, przeciętne, ale razem tworzą duet nie do powtórzenia. Są dowodem na to, że dobra chemia musi być między dwoma postaciami, niekoniecznie romansowa i niekoniecznie między kobietą a mężczyzną. Między przyjaciółkami też być musi, żeby powieść miała to coś.

Jeśli natomiast mowa o stronie kryminalnej... Przewidywalnie jest do bólu ;) mordercę odgadłam, wspólnika też. Powód przewijania się tego czy owego pod domem Joanny takoż.
Powinnam chyba zatrudnić się w policji, bo ostatnio co kryminał to jestem szybsza od śledczych. I nie wiem czy oni takie gamonie czy mogę być dumna ze swej przenikliwości...

Na pewno sięgnę jeszcze po twórczość Rogozińskiego. Są to książki na raz, do których po latach nie będę wracać licznie, ale jako takie jednorazówki zdecydowanie spełniają zadanie odprężenia i rozbawienia. I jako coś lekkiego, niewymagającego polecam.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 września 2018, o 21:20

Pisałam, że to takie lekkie książki i na poprawę humoru. Chociaż cykl o Róży Król, jest według mnie lepszy.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 września 2018, o 21:22

to mnie cieszy ;)
i właśnie po Różę sięgnę, jednak na dalszą Joannę póki co wielkiej ochoty nie mam ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 września 2018, o 21:30

Ona jest specyficzna i po drugiej części ''umiera''
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 września 2018, o 11:52

właśnie gdzieś mi dyskusja o tym wpadła w oczy.
To chyba też swoje robi, że nie za bardzo mam ochotę na ten drugi tom, nie lubię jak bohaterowie umierają :P
Przeczytałam bo dowiedziałam się jak już miałam książkę w domu ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 12 września 2018, o 20:39

giovanna napisał(a):Ja się nie mogę do niego przekonać po tej aferze i cyrków jakie urządzał gdy ktoś źle napisał o jego książce


Mam tak samo. :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 września 2018, o 22:50

Mnie też zraziła ta cała afera, ale przemogłam się i nie żałuje. Podoba mi się styl Rogozińskiego i pachnie mi trochę Chmielewską. Nie każdy potrafi pisać z humorem, czasami nie wychodzi i odczuwamy sztuczność. Facet czuje ten klimat i wychodzi mu to bardzo dobrze.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 399
Dołączył(a): 6 marca 2014, o 02:25
Ulubiona autorka/autor: Julie Garwood

Post przez Antenka » 12 września 2018, o 23:55

Chyba wszystkich zraziła ta afera i troche mi zeszło zanim po tym sięgnełam po jego książki. Chociaż musze przyznać że seria o Róży jest niesła szczególnie jak się przebrnie przez pierwszy tom. Tak samo mam z Witkiewicz i niestety nie podobały mi się ich wspólne książki.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 13 września 2018, o 00:35

„Wędrowne ptaki” Karolina Wilczyńska.
Autorka pisze w interesujący sposób i ma do opowiedzenia konkretną historię – coś o zwykłych ludziach bez udziwnień, bez przytłaczania nadmiernie czytelnika rzeczywistością. Jest w tym coś wyważonego. W sumie jedna historia jest opowiedziana z czterech różnych punktów widzenia – ujdzie to, jeśli nie zostanie powtórzone w pozostałych częściach. Przeszkadzała mi tylko narracja. Zdecydowanie wolę taką jak w prologu, a tą późniejszą, czyli bohaterka zdaje się bezpośrednio do kogoś zwracać, opowiadając swoją historię – nie znoszę tego zabiegu.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 13 września 2018, o 11:07

Kawo niestety cały czas jest tak samo. Wg mnie to, że w każdej książce opowiada o wszystkich naraz zaszkodziło tym książkom przynajmniej dla mnie, wolałabym żeby każda z nich miała osobną historię, bo trochę pobieżnie to wyszło.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 września 2018, o 11:24

też się nie mogłam do niego przekonać. Znaczy tak, czytając trochę odsuwałam myśl o tej aferze, bo tak bym nie skończyła a ksiązka jest ok.
Bez szału ale ok.
Ciekawe czy mnie zje za krytykę :evillaugh:
Do Witkiewicz miałam takie same uprzedzenia, ale spróbowałam i powiem, że u niej mniej bucha tym wywyższaniem się.
Rogoziński rżnie z Chmielewskiej a zachowuje się jakby sam wymyślił i opatentował pewne zabiegi, które są charakterystyczne dla Autorki na której się wzoruje...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 13 września 2018, o 11:29

Sol, on chyba do nas nie zagląda :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 września 2018, o 11:31

ale ja to wkleiłam też na LC a tam na bank zagląda :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 13 września 2018, o 11:36

Oj .... Obrazek

Idę dać Ci plusa :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 września 2018, o 11:45

:lovju:
no cóż, jestem szczera w swych opiniach :mrgreen:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości