Teraz jest 21 listopada 2024, o 15:35

Łzy Tess - Pepper Winters (Karina32)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Łzy Tess - Pepper Winters (Karina32)

Post przez Karina32 » 28 sierpnia 2018, o 08:29

Obrazek

Pierwszy tom mrocznej serii, w której pożądanie miesza się ze strachem
Dwudziestoletnia Tess Snow prowadzi spokojne życie. Jest o krok od rozpoczęcia kariery na rynku nieruchomości, a jej chłopak to idealna mieszanka czułości i odpowiedzialności. Aby świętować ich drugą rocznicę, Brax robi jej niespodziankę i zabiera na wycieczkę do Meksyku.
Romantyczne plaże, gorący seks i świetna zabawa — tego spodziewa się Tess. Dziewczyna nie wie, że zostanie uprowadzona, odurzona narkotykami i sprzedana. Siłą wepchnięto ją w mroczny świat prostytucji i zdegradowano do roli zabawki. Jej nowy pan, tajemniczy Q, nie lubi się dzielić.
Czy Brax odnajdzie i uratuje Tess, zanim jej nowy właściciel całkowicie ją zniszczy? Czy dziewczyna odnajdzie w sobie siłę, aby walczyć o swoje bezpieczeństwo i wolność?


Nie wiem, jak ocenić tę książkę, spodziewałam się chyba po niej trochę czegoś innego. Zapowiadała się dobrze, ale im dalej, tym było coraz gorzej.
Z jednej strony sam pomysł na książkę jest naprawdę dobry. Bohaterka zostaje porwana w trakcie wakacji ze swoim chłopakiem. Trafia w ręce handlarzy kobietami, którzy następnie wysyłają ją "w prezencie" francuskiemu milionerowi. Można było fajnie poprowadzić całą akcję, bo myślę, że handel ludźmi to temat, który jest stale obecny, ale o którym nie myśli się na co dzień. Oczywiście Tess nie chce być potulną ofiarą i myśli cały czas jak się uwolnić i uciec. Trafiając w ręce Q, nie jest więc załamaną niewolnicą, ale nadal pyskatą i odważną dziewczyną. No i od tej pory już mamy do czynienia z takim badziewiem, że szkoda gadać. Oczywiście od pierwszej chwili na widok Q (swojego "właściciela") ma mokro w majtkach, że
Spoiler:
i generalnie chyba ma sieczkę zamiast mózgu :facepalm: Chyba 90% akcji, która dzieje się w rezydencji Q to są rozważania Tess na temat jaka to ona jest pochrzaniona i jak bardzo podnieca ją Q. Akcji tu właściwie nie ma. A jak już jest to mamy
Spoiler:
.
Wszyscy bohaterowie mają chyba problemy z głową - Tess, niby była w szczęśliwym związku z Braxem, ale czegoś jej brakowało. Tym czymś był ostry seks. Chciała być zdominowana, przekazać kontrolę nad sobą chłopakowi. A ten był łagodny jak baranek, dla którego szczytem erotycznych doświadczeń była pozycja misjonarska. Ale on też nie był do końca mądry.
Spoiler:
.
Co do relacji Q i Tess. O tej to się chyba powinien wypowiedzieć psycholog, bo do normalnych to ona na pewno nie należała. Panienka, która została porwana, oznakowana jako niewolnica i sprzedana, ma kisiel w majtkach na widok swojego "właściciela". Oni ze sobą nawet nie rozmawiają, a bardziej on wydaje jej jakieś polecenia i rozkazy, traktuje jak zabawkę. A ona jest tak podniecona, że dostaje orgazmu na sam dźwięk jego głosu :mur: Duży spoiler, ale pokazuje absurd tej książki
Spoiler:
Poza tym Tess nie grzeszy inteligencją. Jako niewolnica Q dostaje na nogę bransoletkę z GPS i kiedy ucieka od niego, udaje jej się ją przeciąć i co robi? Wyrzuca ją? Nie, zostawia w samochodzie, którym ucieka :yeahrite:
Wracając jeszcze do relacji Q i Tess. Oboje lubią BDSM, ale takie naprawdę hardocorowe. Nie jestem jakoś strasznie "pruderyjna" jeśli chodzi o książki, ale tutaj było już za dużo. Q lubi zadawać ból i to bardzo (ale trochę to wyjaśnia ostatni rozdział książki, gdzie w skrócie jest przedstawiona jego historia), ale aż do przesady. Jest prawie jak wampir, bo podnieca go widok krwi partnerki, więc w trakcie seksu lubi używać ostrych przedmiotów. A Tess to odpowiada. Chce żeby ją naznaczył :krzyczy:
I dwa słowa klucze tej książki - złamać kogoś i mokre majtki :mur:

Nie, to zdecydowanie nie jest dobra książka. Ale na LC oczywiście zachwyty. Chyba jednak mój mózg jeszcze nie jest w stanie ogarnąć takich tematów.
Czytajcie na własne ryzyko. Ja nie polecam :nonono:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 sierpnia 2018, o 09:46

Matko!!!! Taka głupota powinna być zakazana!

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 28 sierpnia 2018, o 11:02

Oooo???? A tak wszyscy wychwalają tę książkę. :yeahrite:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 sierpnia 2018, o 11:06

czy te autorki pisząc taki badziew choć przez chwilę próbują chociaż wczuć się w swoje bohaterki?

Nie miałam ochoty na tę książkę, ale teraz wręcz mnie obrzydza.
Karino :glaszcze: że też musiałaś to czytać...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 28 sierpnia 2018, o 11:08

Właśnie widziałam i byłam ciekawa tej książki. Ale widocznie nie jestem jeszcze tak otwarta na różne rzeczy, jak myślałam :bezradny:

Sol - przeczytałam w notce o autorce, że lubi pisać o takich klimatach, więc widocznie ciągnie ją do takich rzeczy...
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 sierpnia 2018, o 11:12

nie wiem jak ktoś może być otwarty na czytanie takich bzdur. Szkodliwych bzdur.
Tak to fikcja, możemy się pośmiać z bohaterki, tylko że jak jakaś młoda niedoświadczona się naczyta a potem trafi na jakiegoś zwyrola to zamiast go w pompony walnąć i w nogi, będzie uważać że on tak z miłości :zalamka:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 sierpnia 2018, o 11:20

Na moje oko, to jest sporo takich pozycji i zdarzało mi się trafiać na coś podobnego. Akurat Pepper Winters nie znam, to nie wiem, do której kategorii zalicza się.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 28 sierpnia 2018, o 11:21

No, niestety. I najgorsze jest to, że są jeszcze 3 części tego arcydzieła, więc jeszcze wiele ciekawych rzeczy może się wydarzyć.
Bo tak naprawdę, ta historia mogła być fajna, bo Q nie jest tym, kim się wydaje i tak
Spoiler:
Ale to, co lubi w łóżku (i poza nim) odwraca jego postać o 180 stopni.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 sierpnia 2018, o 14:15

o tej samej parze?

No jakoś nie zgrywa sie jedno z drugim, ten Q chyba ma jakieś rozdwojenie jaźni czy co...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 28 sierpnia 2018, o 14:36

Tak, Sol, o tej samej parze.
Na pewno będzie motyw zemsty na porywaczach i co więcej, to trudno mi sobie wyobrazić (oprócz dużej ilości seksu i jego opisów, które są baaaardzo rozwlekłe).
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 28 sierpnia 2018, o 14:44

czyżby Grey wersja hard..xD :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 28 sierpnia 2018, o 14:52

Grey, to był przy nim pluszowy miś :hihi: I na pewno nie był tak pochrzaniony.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 sierpnia 2018, o 14:59

Czyli w zasadzie mogłaby to być jedna dość poprawna książka z tych trzech gdyby ująć perwersyjne opisy seksu.
No tak ale i zarobek byłby mniejszy :P

Grey to jest w ogóle mały miś przy tym co ostatnio wychodzi :hihi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 28 sierpnia 2018, o 15:02

Seks może byłby i fajny, gdyby nie niektóre zachowania obojga bohaterów.
Na objętość ma też duży wpływ ilość wewnętrznych przeżyć Tess, a te się w zasadzie ograniczają do powtarzania co jakiś czas - "Jaka ja jestem pochrzaniona", "Jak mi mokro", itp.

A sama książka jest obszerna - bo prawie 500 stron. Sama się sobie dziwię, że ją skończyłam :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 sierpnia 2018, o 15:04

dziewczyna powinna się zastanowić nad noszeniem pampersa jak nic :P

500 stron? Rety, Ty masz w sobie coś z masochistki :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 28 sierpnia 2018, o 15:31

Tak w jednym, może dwóch momentach swojego życia zastanawiałam się nad tą książką, ale nieeee. Nawet mój w miarę tolerancyjny i pokręcony mózg ma jakieś granice :evillaugh:

Karina, żyjesz? Biednaś Ty :* że Ty to do końca przeczytałaś to podziwiam :padam:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 28 sierpnia 2018, o 15:43

Sama się sobie dziwię, ale chyba miałam nadzieję że może jednak w którymś momencie przystopują :hihi:

Sol na to wygląda. Może powinnam sobie znaleźć takiego pana jak Q, co by tej masohistycznej naturze pozwolił wyjść na wierzch :evillaugh:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 3091
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: J.Ward, L.Howard, K.Ashley, Krentz/Quick, S.Brown

Post przez aleqsia » 28 sierpnia 2018, o 19:00

To jest straszne. Książki o takiej treści powinny być zakazane :mur: Najgorsze w tym wydaje mi się to, że kiedyś taka książka trafiłaby do literatury "specjalnej" oznaczonej wymaganym progiem dorosłości, a teraz coraz powszechniejsze są książki, w których bohaterki na widok faceta mają mokro w gaciach
Spoiler:


albo jak zauważa Karina to

Karina32 napisał(a):
Spoiler:


W dotychczasowych romansach bohater miał w sobie czułość i delikatność. Nie dążył do zastąpienia w bohaterce nasienia innego mężczyzny swoim. "
Tak samo jak można tak frywolnie podchodzić do gwałtu?? W głowie mi się to nie mieści.
Bardzo Ci współczuję, że kupiłaś tę książkę :przytul:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 28 sierpnia 2018, o 19:22

Już się jej pozbyłam. Poszła w ciągu minuty od wystawienia :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 sierpnia 2018, o 18:15

Karino super :wesoły:
całe szczęście :P

Mnie też martwi ten problem Aleqsiu. I to, że wydawane są książki tak szkodliwe. Bo to jest książka szkodliwa, nie zawsze, my tu sobie pożartujemy o straconych godzinach, ale co zrobi z głową nastolatki...
Przecież ta książka może wylądować w dziale młodzieżowym w bibliotece :]
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 30 sierpnia 2018, o 18:33

Mam nadzieję że jednak nie trafi do nastolatkowego działu, chociaż kto ich tam wiem. W końcu Tess ma 20 lat, więc to chyba takie YA / NA (nie wiem dokładnie jaka jest różnica między tymi dwoma :bezradny: ).
Ale fakt komuś młodemu może zrobić sieczka z mózgu i dużo krzywdy. Dlatego tak mnie dziwią te wszystkie zachwyty na LC. Wygląda na to że spora ilość ludzi ma jakiś wypaczony pogląd na relacje damsko-męskie i nie uznają potrzeby skrzywdzenia ukochanej osoby za coś nienormalnego.

Sol - jeszcze nigdy takiego ruchu na FB nie miałam jak po ogłoszeniu o sprzedaży tego dziela :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 sierpnia 2018, o 18:37

no to zdecydowanie różnie może być.
No i skoro ona ma lat 20 też nieświadomie nastolatka może sobie nabyć taką książkę :zalamka:
Mnie też, ale zachwyty na LC mnie regularnie dziwią :P Ludzie albo po Greju są tak odrealnieni, albo mają naprawdę ciekawe życie osobiste :hyhy:

No popatrz, jaki szał :P
Może trzeba było zażyczyć sobie więcej niż dałaś :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 30 sierpnia 2018, o 18:44

Co Ty i tak jedna panienka stwierdziła że z wysyłką to prawie tyle co w księgarni, więc nie było opcji na więcej :-D
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/


Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości