Teraz jest 22 listopada 2024, o 09:00

Romans współczesny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 13 sierpnia 2018, o 17:48

szuwarek napisał(a):a to nie podchodzi pod stalking? :hyhy:

W sumie tak, tyle że to takie odrealnione, że nie da się tego poważnie traktować :wink:
Dosyć to słabo zostało napisane, nic tam się nie wyróżnia, ale jako przerywnik do kawy może się nadać...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 13 sierpnia 2018, o 18:15

klarek napisał(a):Lucy, dużo w niej sexu?


w sam raz :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 13 sierpnia 2018, o 18:39

szuwarek napisał(a):a to nie podchodzi pod stalking? :hyhy:

trzeba z przymrużeniem oka czytać, albo się polubi albo nie ;)

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 sierpnia 2018, o 12:22

Lucy napisał(a):Obrazek

Jeżeli nie lubicie faceta jaskiniowca, to możecie mieć problem :shades:
Miles zobaczył Mallory pierwszy raz pięć lat temu, kiedy dziewczyna miała 17 lat. Facet doszedł do słusznego wniosku, że dziewczyna nie jest jeszcze na niego gotowa i postanowił poczekać aż dorośnie. Przez te lata facet nie próżnował, zatrudnił przyrodnią siostrę, żeby się zaprzyjaźniła z dziewczyną i chroniła ją jednocześnie. Mężczyzna boi się, że jego ojciec z którym nie utrzymuje kontaktów, będzie próbował się na nim zemścić, robiąc krzywdę Mallory. To nie jedyna kontrola Milesa. Facet ufundował jej stypendiom, załatwił staż w swojej firmie i na bieżąco dostaje raporty, co dziewczyna robi. W końcu Miles nie wytrzymuje i staje twarzą w twarz z Mallory.
Dziewczyna od pierwszej chwili jest pod wielkim wrażeniem mężczyzny i bardzo szybko mu ulega. Niestety wszystko sie sypie, kiedy Mall dowiaduje się, że wszystko w co wierzyła jest od początku ustawką ...

Nie powiem, że to jakaś wyjątkowa historia, ale dobrze mi się ją czytało. :wink:

ooo podoba się mnie to :D
może spróbuję jak się nawinie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 14 sierpnia 2018, o 12:50

Lucy napisał(a):
klarek napisał(a):Lucy, dużo w niej sexu?


w sam raz :wink:

Dzięki wielkie :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 14 sierpnia 2018, o 17:31

Czytałam jakiś czas temu "Dla niej wszystko" i podobało mi się. I to o wiele bardziej od drugiej części. Pierwsza część jest naprawdę świetna. To jest historia o bardzo bogatym gościu, który został zaproszony jako juror do udziału w jakimś konkursie [chyba tak było, ale mogę sie mylić] i tam wypatrzył młodziutką dziewczynę, dla której natychmiast i kompletnie stracił głowę. "Zaopiekował" się nią z ukrycia i przez kilka lat kontrolował co się z nią dzieje. Dziewczyna oczywiście nie była tego świadoma. Potem niby przypadkiem się poznają i ona się w nim zakochuje. No i pewnego dnia wszystko wychodzi na jaw i nagle dziewczyna orientuje się, że od dawna nie była panią siebie i że tak naprawdę prawie na nic nie miała wpływu.
Lubię takie klimaty, więc byłam zadowolona. Jedyne co mi nie przypadło do gustu, to seks w ich wykonaniu.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 sierpnia 2018, o 22:23

„Cash” Eve Jagger okazało się ciekawsze od „Hard”, takie bardziej zgrabniejsze. Cash i Savannah w ciekawy sposób krążyli wokół siebie. Ten jego sekret z przeszłości był dość irytujący, ale ostatecznie nie wyszło źle.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 15 sierpnia 2018, o 22:50

Zwykle ocena jest odwrotna hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 sierpnia 2018, o 15:45

To znaczy? Ogólnie, że druga część bywa słabsza? Czy konkretnie w tym przypadku.
Czytałaś już tę autorkę?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 sierpnia 2018, o 23:15

Obrazek

W tej części, główną bohaterką jest przyrodnia siostra Milesa -Paige, a jej druga połówka to Ryan, szef ochrony Miles'a.
Mamy ten sam schemat jak w poprzedniej części, czyli facet zobaczył kilka lat temu Paige i dostał na jej punkcie obsesji. Kiedy kobieta przyjeżdża do Nowego Jorku wraz z Mallory, Ryan ma oczywiście na oku swoją kobietę.
Z poprzedniej części wiemy, że Miles wyrównał rachunki ze swym ojcem i zakończył ten rozdział w życiu. Paige ma własne powody żeby się zemścić i zaczyna ... właściwie nie wiem co. :bezradny:
Cała książka, to jej biadolenie, że nie zasługuje na Ryana, ponieważ jest zła, a on to ideał faceta, który nie skrzywdziłby muchy.
Wiecznie tylko smędzi o zemście, ale nic w tym kierunki nie robi, tylko nakręca się, że musi coś zrobić. Myślałam, że może na końcu się zdecyduje i wykaże jakąś inicjatywę, ale to Ryan odwala całą brudną robotę. Nawiasem mówią facet nie jest tym, kim się wydaje i prawda okaże się szokująca dla niej.
Pierwszą cześć czytało mi się dobrze, ta niestety jest mocno średnia. :]
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 18 sierpnia 2018, o 09:26

Miałam podobnie, pierwsza zdecydowanie lepsza. Nadal wzdycham nad tymi okładkami :shit:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 sierpnia 2018, o 11:29

Okładki, to jakaś masakra. :shit: To przez nie omijałam książki szerokim łukiem.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 sierpnia 2018, o 12:04

okładki rozmyte jakby grafik pił jak projektował :evillaugh:
zakodowałam - czytać pierwszą, drugą niekoniecznie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 sierpnia 2018, o 10:50

Ci faceci jacyś niedorobieni, najbardziej rażą, bo poza tym jest tak źle. Zapomniałam zobaczyć, jak to wygląda w oryginale.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 19 sierpnia 2018, o 11:51

w oryginale sto razy lepiej, pasuje idealnie
Obrazek Obrazek

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 19 sierpnia 2018, o 11:55

Tu już lepiej, chociaż ten z pierwszego zdjęcia jest szpetny :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 19 sierpnia 2018, o 12:15

dla mnie nie :P

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 sierpnia 2018, o 12:17

Wygląda jak dzieciak :hyhy:
Fakt, te okładki maja więcej sensu.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 sierpnia 2018, o 12:29

Rozmowa o Pucked Heleny Hunting przeniesiona do Erotyki w romansie viewtopic.php?f=38&t=1264&p=1177274#p1177274
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 sierpnia 2018, o 17:52

Cykl Domniemanie niewinności Whitney G. to jedna historia wydana w trzech książkach, czyli:
- „Oskarżyciel”;
- „Niewinna”;
- „Prawo miłości”.
W sumie to nie byłby zły pomysł, gdyby nie cena. Trochę za drogo u nas wychodzi za tę przyjemność, tym bardziej że raczej to jest historia na raz. Czyta się nieźle, podobały mi się odwołania do prawniczych określeń, choć wydaje mi się, że można było to bardziej wykorzystać. Tak na dobrą sprawę bohaterzy okazują się dość irytujący, lecz nieszczególnie to mi przeszkadzało w czytaniu. Tyle że w ostatecznym rozrachunku nie zrobiło na mnie wrażenia; zlało się z innymi historiami.
Andrew Hamilton, jak później się okazuje, miał powody, aby zachowywać się tak, jak postępował, a mimo to odbieram go niczym rozpuszczonego bachora, który za wszelką cenę musiał postawić na swoim. Z kolei Aubrey Everhart na początku sprawia wrażenie, jakby miała głowę na karku, później to jakoś się rozmywa i bywa mało konsekwentna w działaniu. Wystarczyłoby trochę poprawić, a mogłoby być ciekawiej.
Jak ktoś szuka coś lekkiego, niewymagającego uwagi oraz niespecjalnie oryginalnego, to Domniemanie niewinności powinno się nadać w tym celu.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 sierpnia 2018, o 01:01

Obrazek

7 lat tamu, Mackenzie opuściła rodzinne miasteczko Bluff Point w oparach skandalu. Narzeczony porzucił ją przed ołtarzem i pogalopował w siną dal z kochanką. Teraz kobieta wraca, ponieważ jedna z jej najlepszych przyjaciółek Emma, wychodzi za mąż. Pierwszą osobą, którą spotyka po przybyciu do domu jest Gavin - brat Emmy. Mac strasznie boi się tego spotkania, ponieważ obydwoje spędzili razem noc siedem lat temu. Gavin od lat kochał się w Mac i teraz postanawia zrobić wszystko, żeby kobietę przekonać do siebie. Pomaga mu niechcący suczka Azalia, którą Mac znajduje na śmietniku. Zapomniałam napisać, że Gavin to weterynarz, niesamowicie oddany swoim podopiecznym.

Książka to dla mnie taki obszerniejszy HQ i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zachowanie głównej bohaterki. Jej stosunek do nocy sprzed siedmiu lat i uczuć, które teraz wzbudzał u niej Gavin, jest łagodnie ujmując dziwny. Miedzy nimi jest 5 lat różnicy i kiedy spali ze sobą, to on miał 20 lat, a ona 25. Kobieta zachowywała się jakby uwiodła nieletniego :wink: Jeszcze przekonanie, że przyjaciółka nie wybaczy jej romansu z bratem, powodowało, że ciągle była na nie. Unikała go jak mogła, niekiedy traktując jak trędowatego. Kiedy już doszło do pocałunku, to robiła sobie takie wyrzuty, że zaczynała głowa boleć. Gavin mimo iż młodszy, zachowywał się dojrzalej niż ona. Kwestii chłopaka, którego nie kochała, a z którym coś chciała zbudować, kompletnie nie rozumiem.
Podobały mi się bardzo sceny z psiakiem i uważam, że było ich w sam raz.
Zapewne przeczytam kolejne części, ponieważ ciekawią mnie perypetię przyjaciółek Mac i facetów z ich paczki.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 sierpnia 2018, o 10:33

Muszę ją sobie zapamiętać, bo fajnie to brzmi.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 25 sierpnia 2018, o 12:29

Mnie się średnio podobało ale wydaje mi się że może za dużo oczekiwałam. Chciałam aby pies był jako tako głównym wątkiem a nie mini dodatkiem i raczej myślałam że to będzie taki naprawdę lekki dobry romans ale niestety bohaterka przyprawiała mnie o ból głowy :facepalm: tak jak Lucy napisała, to taki obszerniejszy HQ, raczej nie poleciłabym nikomu ale wiecie, gusta i guściki :) ja dałam 6/10

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 26 sierpnia 2018, o 15:17

Vera Cowie "Cienie miłości"

Króciutka książka w klimacie harlequina, choć wydawnictwo zupełnie inne. Czytało mi się bardzo powoli, bo fabuła niczym mnie nie porwała ani nie zainteresowała. Ot, historyjka jakich wiele. Nie było ani chemii między główną parą, ani insertujących zdarzeń, ani humoru. Nic. Wszytko średnie i nijakie, jak od sztancy (a przypominam sobie inną ksiażkę tej autorki, która mnie zainteresowała - "Podwójne życie"). Uważam, że ta książka miała potencjał ale został on zmarnowany. Motyw brzydkiego kaczątka można było ująć nieco inaczej, choć i tak na spory plus można zaliczyć, że
Spoiler:
Całość jak na zaledwie 142 strony, czytało się topornie. Dlatego za całokształt ode mnie 6/10. Dodatkowy punkcik za ten element, który jest w spojlerze.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 2 września 2018, o 10:44

"Showmance" L.H. Cosway
Obrazek
Damon Atwood was Hollywood’s golden boy. Having won an Oscar at the tender age of thirteen, he had the life many could only dream about. But his success came at a price, and after a short but fruitful film career, he chose to live a life of obscurity on a remote Scottish island. Almost a decade later he’s finally ready to make his return, starting with a lead role in a musical on London’s West End.

As a choreographer’s assistant, Rose Taylor has always faded into the background. She watches shows come to life from the side lines, but has never craved the attention of stardom. When rumours begin circulating of Damon’s involvement in her latest gig, she doesn’t predict how she will be thrust into the limelight, nor how the mysterious and strangely introverted man will need her to teach him how to be a star again.

Rose knows that show crushes don’t last. Actors fall for each other during the intensity of a production, often losing themselves in their roles. These kinds of affairs burn bright and then they fade. The question is, should Rose let herself shine with Damon, or guard her heart from being broken after the final curtain call?


To moja druga książka Cosway i o dziwo obie czytałam w oryginale. Tak jak "Six of Hearts" podobało mi się, chociaż fajerwerków jakiś wielkich nie było, tak "Showmance" jestem zachwycona.

Głównie za sprawą głównego bohatera - Damona. Jest on aktorem, który odnosił sukcesy jako nastolatek, a potem zniknął z show biznesu na kilka dobrych lat. Teraz powrócił do branży, jako główny aktor w wystawianym Na West Endzie musicalu. Jest cudownie gburowaty, małomówny, nieśmiały, ale wewnątrz pełen pasji. Zauroczyło mnie to jak Rose powoli do niego docierała i krok po kroku odsłaniała jego prawdziwe ja.

Rose też jest fajna. Otwarta i romantyczna, dopiero co została porzucona przez aktora z którym współpracowała przy poprzedniej sztuce. Bardzo przeżywa swoje miłosne niepowodzenia i postanawia nie poddawać się zbytnio kiełkującemu zauroczeniu.

Nie jest to opowieść, gdzie seks gra pierwsze skrzypce. Bohaterowie do łóżka idą ze sobą grubo po połowie. I choć wtedy mocno iskrzy między nimi, nie dominuje to opowieści. Podobało mi się to, że nie postępują oni pochopnie. Swoje decyzje poddają pod przemyślenie - co daje mi wiarę, że ich związek ma w sobie perspektywy długiej i szczęśliwej przyszłości.

A najlepsze w tej książce były drobne smaczki. Uwielbiam takie szczególiki, które łapią mnie za serce. Tutaj był to wystawiany "Moulin Rouge". Uwielbiam ten film z Nicole Kidman i Ewanem McGregorem. Opisy poszczególnych scen, jakie odgrywali aktorzy, wykorzystywanych dekoracji i śpiewanych piosenek na prawdę przywoływały wspomnienia. Kolejny szczegół to "Obca" Diany Gabaldon, którą Rose słuchała jako audiobooka w trakcie przerw. I jeszcze fascynacja Rose "Deszczową piosenką" i Genem Kelly. Aż nabrałam ochoty aby jeszcze raz zobaczyć ten film.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość