Teraz jest 21 listopada 2024, o 12:29

Elizabeth Adler

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 5 czerwca 2016, o 17:02

Może w końcu nadejdzie ten dzień, że zaczniesz :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 czerwca 2016, o 17:13

zapewne najprędzej jak mi ją ktoś w zabawie zada :P tak jak Tully mnie wreszcie dorwała z Austen ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 5 czerwca 2016, o 17:27

No wiem, czy biorące w zabawie akurat czytają te autorkę hmmm chociaż na jeden to tytuł to chyba możesz liczyć...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 5 czerwca 2016, o 20:07

Lilia napisał(a):Ja chyba od roku i należy wrócić :red:
Mam jeszcze do przeczytania dwie książki z cyklu Kalifornijska noc.


Ja dłużej :red: Mam dwie ,czy trzy części tego cyklu i oczywiście kurzą się na półce.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 czerwca 2016, o 10:21

jest chyba znany ;)
no ale zobaczymy, na półce mam ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 7 czerwca 2016, o 10:39

Księżycowa Kawa napisał(a):No wiem, czy biorące w zabawie akurat czytają te autorkę hmmm


A tak i owszem czytają, czytają i będą miały na uwadze :hyhy:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 czerwca 2016, o 11:32

ależ ja się nie dopraszam żeby nie było :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 30 czerwca 2016, o 12:33

Dobra, dobra, zapamiętam :shades:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 6 grudnia 2016, o 02:20

Obrazek
Jolly, ciotka Mirabelli Matthews, zmarła dość nieoczekiwanie i w tajemniczych okolicznościach.

W rezultacie Mirabella dziedziczy willę na południu Francji. Podczas podróży kobieta poznaje Verity, młodą dziewczynę, która uciekła od męża, i zabiera ją do siebie. Ich samochód zostaje zepchnięty z drogi i kobiety cudem uchodzą z życiem, a wkrótce okazuje się, że niebezpieczeństwa się na tym nie skończą…

Okazuje się, że ciotka Jolly wiodła ciekawsze życie, niż można by podejrzewać, a kilku mężczyzn, którzy stanowili jego ważną część, pojawia się na progu willi Romantica. Mirabella i Verity muszą się dowiedzieć, komu mogą ufać, a kto zwyczajnie wykorzystuje swój urok, by pod maską grzeczności skryć twarz mordercy.

Premiera: 15.02.2017

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 grudnia 2016, o 12:09

fajnie, fajnie :)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 marca 2017, o 21:48

ktoś już czytał? :mysli:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 25 marca 2017, o 23:08

zapomniałam :mrgreen:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 marca 2017, o 23:27

w sensie,że masz ale jeszcze nie przeczytałaś?Obrazek
miałam kupić,ale zerknęłam na recenzje i trochę przystopowałam
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4067787/ ... ia38365831
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 25 marca 2017, o 23:46

W sensie: w ogóle o niej zapomniałam :facepalm:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 marca 2017, o 23:50

jak można taką okładkę zapomnieć? evil1
cały czas mi lata po głowie,ale czekam co powiecie :smile:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 25 marca 2017, o 23:57

Mam ją w schowku na woblinku, ale jakoś nie jestem przekonana

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 26 marca 2017, o 00:31

Również nie mam do tego przekonania, ale od jakiegoś czasu chodzi za mną „Leonia”.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 26 marca 2017, o 02:11

strasznie dawno ją czytałam ,ale po opisie nie mam żadnych złych skojarzeń :hyhy: tak samo mam ze ''Spadkobierczyni poszukiwana''.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 26 maja 2017, o 16:25

Skończyłam wreszcie ten Sekret willi Romantica i według mnie to żadna rewelacja.
Romansu tu nie ma żadnego, trochę sensacji ale bez emocji. Sprawca całych nieszczęść bohaterki znany od początku i cała fabuła jest strasznie naciągana.
Napisana jest w takim trochę żartobliwym stylu, ale żadnej porządnej akcji tu nie ma.
Jest za to dużo lania wody o niczym. Ciekawy jest tylko pamiętnik Jerusha, dla której ta willa została zbudowana przez jej kochanka.
To już nie ta Adler której książki lubiłam czytać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 26 maja 2017, o 18:15

szkoda :] a tak opis wydawał się ciekawy.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Hotel Riwiera

Post przez Kasiag » 9 sierpnia 2018, o 16:53

Książka zupełnie inna od poprzednich tytułów autorki, które czytałam. Sięgając po nią byłam pewna, że wiem czego się spodziewać, jednak okazało się, że tym razem pani Adler mnie zaskoczyła. Lubię takie niespodzianki tja
Nazwisko Adler oznaczało dla mnie, jak dotąd, gwarancję ciekawych historii, raczej w poważnym tonie, z tajemnicą w tle, rozgrywających się na przestrzeni wielu lat.
Tym razem dostałam swoiste przeciwieństwo, lekką, napisaną z humorem, uroczą w wydźwięku opowieść, umiejscowioną na krótkiej przestrzeni czasowej. Znalazło się tutaj miejsce i na miłość (choć nie oczywistą i zdecydowanie nie przesłodzoną), i na sensację, a wszystko to w pięknej scenerii Lazurowego Wybrzeża.

Lola Laforèt, to wbrew pozorom ( jak wskazywałoby jej imię i nazwisko :P ) nie striptizerka w tanim klubie, 39-letnia (choć jak sama twierdzi czuje się na 40 :hyhy: )a szefowa kuchni w hotelu "Riwiera" i jednocześnie jego właścicielka. Odkąd jej mąż, Patrick, przepadł bez wieści, jedyna.
Jak się okazuje, zniknięcie Patrick`a, to jedynie czubek góry lodowej. Na Lolę czyhają kłopoty przez duże K. Może jednak liczyć na wsparcie gości hotelu, z cudowną panną Nightingale na czele oraz zupełnie nieoczekiwanie (dla obydwu stron, trzeba dodać), na właściciela zacumowanej w "jej" zatoczce łodzi - Jacka Farrara. A gdy wypadki przybierają naprawdę nieciekawy obrót, pomoc tej dwójki okaże się dla Loli zbawienna.

Autorka z dużą wyprawą kreśli każdą z postaci, dlatego też wzbudzają od razu określone emocje, a historia, której są częścią jest tym bardziej smaczna. Są to bowiem charaktery oryginalne i barwne. I każdy z nich jest dla całości tak samo ważny.

Dodatkowo, rozdziały "opowiadane" przez Lolę pisane są w pierwszej osobie, przez co mamy wrażenie poczucia bliskości i współodczuwania z bohaterką.

Nie sposób też nie wspomnieć o zwierzęcych bohaterach, którzy stanowią przeurocze dopełnienie całości.
* Niedobry Pies Jacka - który dostał takie, a nie inne imię, ponieważ nie chciał się niczego nauczyć :wink: Jest przekochany, a o jego znaczeniu dla Jacka niech świadczy fakt, że nazwał jego imieniem swoją ukochaną łódź.
* Nell - piesek rasy York, należący do panny N., który zaznacza się od samego początku w opowieściach właścicielki. A gdy w końcu Lola ma okazję poznać go osobiście, zakochujemy się w jego żywiołowości, wraz z nią.
* Beza - udomowiona kura ( :mrgreen: :hyhy: ) Loli, którą wychowuje od pisklaczka i jest dla niej tym, czym pies lub kot dla innych ludzi. Lola kocha Bezę bezgranicznie i jest przekonana, że ta rozumie co się do niej mówi i swoim kurzym sercem odwzajemnia jej uczucie.

"Hotel Riwiera" zapamiętam na długo, jako oryginalny, lekki i mimo elementów sensacji ciepły i niosący otuchę. Z fajnym klimatem, ciekawymi bohaterami i sensowną fabułą.

Polecam nie tylko wielbicielom pani Adler.
Chociaż tym przede wszystkim, bo może to być dla was, tak jak była dla mnie, nowa odsłona dobrze znanej autorki tja
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 sierpnia 2018, o 22:41

Zapiszę sobie do przeczytania.

Jeżeli jesteś w wakacyjnym nastroju polecam ci moją ulubioną książkę tej autorki, Lato w Toskanii. :D
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 10 sierpnia 2018, o 10:29

Dzięki Lilia, jeszcze nie czytałam, ale na pewno to nadrobię tja
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 sierpnia 2018, o 12:50

Mnie też Lato się podobało :smile:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 sierpnia 2018, o 12:52

Aż nabrałam ochoty na powtórkę. Pamiętam, że czytałam z zapartym tchem, oderwać się nie mogłam. Jakże mi żal było, że się skończyło :placze:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia strona

Powrót do A

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość