Julia Quinn

przez **Karina32** » 30 lipca 2018, o 20:51

Muszę sobie poszukać tych pozostałych. I chyba w końcu zapisać się do biblioteki, bo zbankrutuję :hihi:

przez **•Sol•** » 30 lipca 2018, o 20:54

poszukaj, Quinn akurat Kwartet i Bridgertonów umiała napisać

a biblioteka... Byłam sceptyczna a teraz polecam bardzo

zwłaszcza dobrze wyposażona biblioteka to skarb :hyhy:

przez **Karina32** » 31 lipca 2018, o 07:20

Z tego, co się orientuję, to w Krakowie jest teraz 1 karta do wszystkich miejskich bibliotek, więc byłoby w czym wybierać. Problem z tym, że ja tak bardzo lubię mieć książki dla siebie :hihi:

przez **•Sol•** » 31 lipca 2018, o 11:04

w moim małym Kutnie też tak jest

dobre rozwiązanie

Karino jak ja Cię rozumiem

i żeby tak bardzo nie zboczyć z tematu - Quinn ostatnio wznawiali, więc jej książki nie są już tak strasznie niedostępne fizycznie i cenowo :hyhy:

przez **Karina32** » 31 lipca 2018, o 12:07

Właśnie widziałam gdzieś "Wszystkie nasze pocałunki". Poczekam do jutra na wypłatę i mogę poszaleć :hihi:

przez **giovanna** » 31 lipca 2018, o 12:30

Lubię Wszystkie nasze pocałunki

, zobacz tutaj może coś się nada http://www.oczytani.pl/index.php?szukaj ... 6&d=szukaj

przez **Karina32** » 31 lipca 2018, o 12:57

Dziękuję, Gio

mogłam nie wchodzić na tę stronę :evillaugh:

przez **giovanna** » 31 lipca 2018, o 13:05

Dobrze, że nie kupuję papieru, bo też bym się nie oparła :rotfl:

przez **szuwarek** » 31 lipca 2018, o 14:17

a ja sobie powtórzyłam Jak poślubić markiza - lubię :-)

przez **•Sol•** » 1 sierpnia 2018, o 17:55

oczytani są straszni jeśli chodzi o starsze książki

nawet nie zaczynam tam grzebać :evillaugh:

Szuwarku, też lubię Jak poślubić markiza

Lady D. i taki spokój i lekkość :bigeyes:

przez **lucyferowa** » 21 sierpnia 2018, o 20:56

Cykl Bridgertonów i Kwartet Smith- Smythe wielbię, rzadko można się tak ubawić czytając książki. :hyhy:

przez **•Sol•** » 21 sierpnia 2018, o 21:11

Oj tak

A masz ulubiony tom Bridgertonow?

znasz Ty Garwood? :hyhy:

przez **lucyferowa** » 21 sierpnia 2018, o 22:08

•Sol• napisał(a):Oj tak
A masz ulubiony tom Bridgertonow?

znasz Ty Garwood?

Mam! Grzesznik nawrócony z Francescą i Michaelem!
Garwood? Nie kojarzę.

przez **Antenka** » 22 sierpnia 2018, o 00:29

W takim razie koniecznie musisz zajrzeć do jej wątka i przeczytać coś :hihi:

przez **•Sol•** » 22 sierpnia 2018, o 09:58

Lucyferowa, naprawdę Grzesznik? :hihi:

mnie zabija ten list z końcówki i generalnie bohaterki nie lubię :hyhy:

O to masz całą kolejną porcję książek, Garwood pisze historyki zabawne, lekkie i miłe

tak jak Quinn czy Kleypas :hyhy:

przez **emily temple** » 22 sierpnia 2018, o 10:34

lucyferowa napisał(a):
•Sol• napisał(a):Oj tak
A masz ulubiony tom Bridgertonow?

znasz Ty Garwood?

Mam! Grzesznik nawrócony z Francescą i Michaelem!
Garwood? Nie kojarzę.

tak grzesznik jest cudowny..moim też ulubionym obok Antony Story

przez **lucyferowa** » 22 sierpnia 2018, o 10:55

•Sol• napisał(a):Lucyferowa, naprawdę Grzesznik?
mnie zabija ten list z końcówki i generalnie bohaterki nie lubię

O to masz całą kolejną porcję książek, Garwood pisze historyki zabawne, lekkie i miłe tak jak Quinn czy Kleypas

Ja zazwyczaj 70 % bohaterek nie lubię, zwłaszcza jak są jakieś powiewające firany. A Garwood czytałam, tylko nie skojarzyłam nazwiska, myślałam że to coś Julii.

przez **giovanna** » 22 sierpnia 2018, o 13:01

Ja pewnie będę w mniejszości,ale najbardziej lubię Ktoś mnie pokochał i Mój książę, a za Smythami nie przepadam, no może oprócz Wszystkich naszych pocałunków

przez **aleqsia** » 29 grudnia 2018, o 18:43

emily temple napisał(a):https://www.nytimes.com/2018/07/20/business/media/shonda-rhimes-netflix-series.html

Przepraszamy czy ja Dobrze zrozumiałam że .. rodzinka B robią serial..o shit.. Anthony Colin Michał

Ciekawe. Bridgertonowie to moje początki z romansem historycznym i teraz będą na ekranie :bigeyes:

przez **Karina32** » 7 stycznia 2019, o 08:29

Wczoraj skończyłam kolejną książkę z cyklu "Kwartet Smythe-Smith". Zaczęłam go od końca, ale to nic :hihi:

Co tu dużo mówić. Podobała mi się ta książka. Mam słabość do bohaterów z różnymi "defektami", więc Hugh to typ w sam raz dla mnie :evillaugh:

Jest taki jak lubię - pełen sprzeczności - z jednej strony inteligentny i z poczuciem humoru, z drugiej jednak gryzą go wyrzuty sumienia za przeszłe wydarzenia. Jeśli chodzi o Sarah, to też została dobrze napisana. Nie jest jakąś mimozowatą panienką, która mdleje przy byle okazji, ale umie walczyć (i to dosłownie) o to, co dla niej ważne. Początkowo może nie wydaje się najsympatyczniejszą osobą (a na pewno sporą egoistką), ale z czasem zyskuje i to dużo. Pokazuje, że potrafi dbać i chronić swoich bliskich.
Jest też czarny charakter - ojciec Hugh. Oj zasłużył sobie na wszystko, co go spotkało, a może i było to za mało. Niestety myślę, że takich typów jak on, dla których liczył się tylko tytuł i dziedzic, było wtedy dużo więcej. :disgust:

Podobało mi się, jak się rozwijała historia Hugh i Sarah.To typowa opowieść od nienawiści do miłości, ale czyta się bardzo dobrze i nie jest nudno. Fajne były relacje Hugh z młodszymi siostrami Sarah, no i końcowe wydarzenia to dość nieoczekiwana akcja, która doskonale pokazała Sarah w nowym świetle.
Po dwóch przeczytanych częściach, mogę powiedzieć, że podoba mi się ten cykl. Lubię takie historie rodzinne, gdzie jest co najmniej kilka sióstr i jeszcze trochę kuzynek. Podoba mi się, jak autorki pokazują w nich kobiecą siłę, solidarność i wsparcie. Bohaterki nigdy nie zostają same, ale mogą liczyć na pomoc nie tylko starszych i bardziej doświadczonych, ale też młodszych dziewczyn.
Z przyjemnością sięgnę po poprzednie części tego cyklu. Mam już książkę o Danielu, więc ta będzie następna w kolejce