Teraz jest 27 listopada 2024, o 12:19

Woski i świeczki, czyli czym nam w domu pachnie

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 14 lipca 2018, o 21:01

Też nie wiem :hihi:

Palę teraz FIRESIDE Kringle Candle.
Kocham go :inlove:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 lipca 2018, o 12:37

U mnie upały nie pozwalają na palenie czegokolwiek.

Kupiłam nową świecę szklankową w drogerii. Zapach się nazywa "białe kwiaty". Mam nadzieję, że będzie w niej dużo jaśminu, bo odkąd kiedyś, przed wielu laty, miałam cudnie pachnące tealighty jaśminowe, wszędzie szukam tamtego zapachu.
Obłędnie pachniał dyfuzor jaśminowy, który kiedyś kupiłam w księgarni, ale był drogi jak jasna cholera, a poza tym już takich nie sprzedają.
Reszta świeczek jaśminowych, które próbowałam, pachniała bzem albo konwaliami, albo innymi kwiatkami, których nie lubię.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 lipca 2018, o 20:47

Beachside

Wosk marki Kringle Candle o aromacie masła kakaowego, słonej bryzy morskiej i powiewu morskiego powietrza.


Jest to bardzo dziwny do opisania zapach. :mysli: Jeżeli macie możliwość powąchania wosku w sklepie, to przed zakupem warto to zrobić. Na sucho i po zapaleniu zapach jest identyczny. Jest lekko perfumeryjnie, świeżo i delikatnie. Wosk bardzo dobrze się sprawdzi w upalne dni. Jest tam składnik, który sprawia, że czujemy chłodny wietrzyk.
Masła kakaowego nie czuję kompletnie :bezradny: Na pewno wosk nie jest z kategorii kilera. Gdybym miała go opisać obrazowo, to przychodzi mi na myśl plaża późnym wieczorem.
Dla mnie to kolejny udany zakup z Kringla.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 lipca 2018, o 23:44

Dziwię się, że "Yankee" nie sprzedaje swoich wosków w takich samych porządnych pudełeczkach. Na pewno byłoby wygodniej przechowywać nadpoczęte woski.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 lipca 2018, o 23:54

szkoda :] właściwie to mamy tylko dwa sposoby na ich przechowywanie.
Albo woreczki strunowe, albo te plastikowe pudełka do sosów.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 lipca 2018, o 00:28

Mój wosk Amber Moon już długo leży rozbabrany i niczym niezabezpieczony. Pewnie będę tego żałować.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 lipca 2018, o 23:10

Myślałam ostatnio o kupnie wosków innej firmy :P nie cały czas tylko YC i Kringle. Postanowiłam najpierw zaopatrzyć się w próbki, żeby nie kupować w ciemno i tak z mojej listy udało mi się dostać na FB :

http://galeria55.com.pl/wosk-zapachowy- ... p-712.html
https://www.pachnacawanna.pl/pl/p/Wosk- ... ndle-/3288
a jako mały dodatek, wzięłam do przygody https://www.goodies.pl/woski-breakable- ... front.html
Może ktoś coś z tego miał i powie mi, co mnie czeka?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 lipca 2018, o 11:20

Nie znam żadnego i pewnie nie poznam.
Ostatni wosk, Storm Front, po opisie wydaje mi się ciekawy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 21 lipca 2018, o 23:27

SPARKLING ORANGE WoodWick

Aromatyczne połączenie soczystych cytrusów, jagód goi, maków, złotego piżma oraz wanilii.


Przyznaję się bez bicia, że kupiłam świecę bo tęskniłam za strzelającym knotem. :red: Drugi powód był taki, że uwielbiam zapach pomarańczy. W opisie mowa o jagodach goi i makach ,ale ja czuję tylko ciepłą pomarańcze. :bezradny: Jestem trochę rozczarowana, liczyłam na jakiś niecodzienny zapach. :ermm: Jest ok. ale mogło być lepiej.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 lipca 2018, o 18:06

Dla mnie zapach byłby świetny.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 lipca 2018, o 12:17

Pewnie tak, tylko ona dosłownie znika w oczach. Paliłam dwa razy po półtorej godziny i już mam ją połowę. :yeahrite:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 lipca 2018, o 13:47

O kurczę, to niedobrze.
Z nimi może być też tak, jak jest zawsze z samplerami "Yankee Candle", bo one też pierwszego dnia schodzą dużo szybciej niż w następnych. Wydaje mi się zawsze, że starczą tylko na dwa razy, a potem się okazuje, że z każdym dniem coraz mniej ubywa przy tym samym czasie palenia i starczają na trzy-cztery dni.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 lipca 2018, o 15:09

Nadziałam się na bardzo dziwny wosk. :mysli: Dotarły wczoraj do mnie zakupione próbki zapachów i dziś postanowiłam przetestować Colonial Candle -Savannah Moss.

Zanurz się w leśną, jesienną kompozycję złożoną z zapachów mchu, bursztynu, sosen i jaśminu.


Kostkę dostałam bardzo dużą i starczy na 3 palenia. Na sucho zapach jest bardzo słaby i powiedziałaby, że mdły. Ostatnio odbiło mi na punkcie bursztynu, dlatego bardzo byłam ciekawa tego wosku. Po zapaleniu czuć ciepły bursztyn w połączeniu z sosną. Nie potrafię go dokładnie opisać, ale kompletnie nie pasuje do palenia w domu. Widzę go w ogrodzie, a najlepiej w jakimś domku w lesie.
Takiego drzewnego zapachu jeszcze nigdy nie miałam i na pewno go nie kupię. Zostawię sobie resztę do palenia na jesień, teraz mimo iż wieje wiaterek, to robi się duszno u mnie w pokoju.

Jakiś recenzent napisał, że ten zapach, to wizyta w tartaku. Nigdy nie byłam , więc nie wiem. :bezradny:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 lipca 2018, o 21:08

Lucy napisał(a):Jakiś recenzent napisał, że ten zapach, to wizyta w tartaku. Nigdy nie byłam , więc nie wiem. :bezradny:

Przejeżdżałam wielokrotnie koło tartaku, nawet w ubiegłym tygodniu mi się zdarzyło. Nie lubię tego zapachu, świeżej i bardzo ostrej żywicy, ale możliwe, że są osoby, którym aromat przypadłby do gustu.
Nie wiem, czy w każdym tartaku pachnie tak samo (bo może w innych, gdzie przerabia się drzewa liściaste, jest inaczej), ale w tych, które znam, pachnie choinką świąteczną, tylko milion razy mocniej. Gdyby zapach nie był aż tak intensywny, to byłby przyjemny.

U mnie dziś święto lasu:
mam moje dwa pierwsze w życiu słoiki Yankee Candle!!!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 lipca 2018, o 21:24

jakie, jakie :urock:
zrobisz zdjęcia ?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 lipca 2018, o 21:38

Zdjęcie zrobię jutro.

Mam największy słoik o zapachu Egyptian Musk, który (razem z Amber Moon) jest moim zapachem numer 1 z tej firmy. Już ich nie było w sprzedaży od grudnia, a teraz trafiłam na jakąś wyprzedaż ostatnich słoików w bardzo obniżonej cenie, więc nie mogłam się powstrzymać przed zakupem. Wcześniej sobie obiecałam, że jeśli jeszcze gdzieś znajdę Egyptian Musk, to kupię słoik niezależnie od jego ceny, więc się podwójnie ucieszyłam z niespodzianki.

Drugi zakup, to najmniejszy słoik o nazwie Verbena i on też był tańszy niż normalna cena.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 lipca 2018, o 21:49

Wyprzedaże to super rzecz :cheer:
Czym ci pachnie Egyptian Musk?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 lipca 2018, o 21:54

Miodem i cukrem. Możliwe, że trochę bursztynem. (Ale mnie nie można o to pytać, bo nie umiem rozdzielać zapachów i czuję je jako całość.)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 lipca 2018, o 22:03

To chyba nie będzie dla mnie.
Miód i cukier, to za przykre połączenie dla mego nosa. :bezradny:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 lipca 2018, o 22:15

Jak teraz specjalnie długo wąchałam, to najbardziej mi się kojarzył z miodem o wyraźnym pochodzeniu kwiatowym.
Więc może to nie miód i cukier, tylko miód i kwiatki.
Mam w domu miód lipowy, ale nie będę go specjalnie napoczynać do testów zapachowych, natomiast miód akacjowy pachnie nieco inaczej, jest bardziej kwaśny.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 lipca 2018, o 23:26

Janko, jak będziesz w sklepie ze świecami, to powąchaj sobie "Fiji"- Country Candle
Ten zapach jest tak piękny, że zakochasz się jak ja. :love: Na sucho pachnie jak po zapaleniu, tylko ciut intensywniej.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 lipca 2018, o 13:22

Nie mam nigdzie firmy "Country Candle". Tam, gdzie jeżdżę do świeczek "Yankee", nie ma żadnych innych.

Ostatnio byłam w Polsce w centrum handlowym, w którym było stoisko ze świecami, tylko że jak tam trafiłam, to pani sprzedawczyni mnie poinformowała, że już zrobiła kasę i mi nieczego nie sprzeda.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 sierpnia 2018, o 20:59

Moje skarby:

Obrazek

Obok położyłam samplery dla porównania wielkości.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 2 sierpnia 2018, o 21:57

Taka duża świeca, to jest coś :bigeyes:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 sierpnia 2018, o 22:23

Zabawiłam się właśnie w przeliczanie cen w stosunku do wagi świeczek i wyszło mi, że tylko największe słoiki wychodzą taniej niż samplery, a pozostałe wielkości słoików się zupełnie nie opłacają.
Np. w najmniejszym słoiczku jest dwa razy więcej zawartości niż w samplerze, a kosztuje cztery i pół raza więcej.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości