Teraz jest 26 listopada 2024, o 08:12

Young Adult + New Adult

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 4 lipca 2018, o 18:10

Kurcze, dałabym sobie może nie całą rękę, ale paluszek mały uciąć, że widziałam to u którejś z dziewczyn we "Właśnie czytam" :P

Klarku widziałam to dzisiaj w empiku, zresztą nie pierwszy raz, ale właśnie dzisiaj się skusiłam na przeczytanie opisu i zaintrygował mnie ;) bo sam tytuł niekoniecznie :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 lipca 2018, o 18:12

też pierwsze słyszę i widzę.
I na LC też żadna nie ma odznaczonego :mysli:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 4 lipca 2018, o 18:34

Jak się żadna z Was nie przyzna, że czytała to ja się i tak za to wezmę :evillaugh: mam w ogóle trzy książki o małolatach wypatrzone, w tym wyżej wymienioną i coś czuję, że mam ochotę na taki rodzaj lektury :hyhy:

Ale najpierw "Bossman" :D
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 4 lipca 2018, o 22:55

klarek napisał(a):Pierwsze słyszę hmmm


ja też. ;)
Ostatnio edytowano 6 lipca 2018, o 21:29 przez LiaMort, łącznie edytowano 1 raz
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 6 lipca 2018, o 19:24

klarek napisał(a):Pierwsze słyszę hmmm


tak samo :-D
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 lipca 2018, o 19:28

Ancymonku chyba musisz iść na pierwszy ogień :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 6 lipca 2018, o 21:43

Spoko, mogę być królikiem doświadczalnym :P

Ale jakby coś to robicie zrzutkę na moją terapię? :hyhy:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 9 lipca 2018, o 11:47

Ancymonek napisał(a):A mi się ten Brokat naprawdę podobał :evillaugh: właśnie przez to że było lekko i przyjemnie i łatwo. Bez traum, dyszenia z namiętności, macanek po kątach i innych takich :P

I to, że oni nie chodzili na imprezy itp. To że on nie miał piętnastu bab na boku a ona nie była tępą strzałą. Dla mnie to był wszytsko na plus i dobrze mi sie to czytało. Może za idealnie, za grzecznie, ale jak fajne :D

Jedyne co, to ta nadopiekuńczosc rodziców mi trochę przeszkadzała, to fakt i taki dziwny nacisk na to, że jest między bohaterami różnica w wieku. Takie dziwne podkreślanie, że ona jeszcze "gówniara", on wielki dorosły. Co to w ogóle miało być to ja nie wiem, ale nie zepsuło mi to obrazu całej książki. Mi to trochę zapachniało West i takiż sam mniej więcej poziom erotyczny mają te panie ;)


Skończyłam wczoraj Brokat i zgadzam się z Tobą, książka była świetna. :bigeyes:
I tak sobie myślę, że skoro ta West jest w podobnym klimacie, to może spróbuję. :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 9 lipca 2018, o 18:24

Joakar super, że Ci się podobało :yes:

A Ty West nic nie czytałaś jeszcze? Bo jeśli nie, to spróbuj jej "P. S. I Like You". Myślę, że przypadnie Ci do gustu ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 19 lipca 2018, o 17:13

Obrazek
Czy 36 pytań może sprawić, że zakochasz się ze wzajemnością w nieznajomym?

Ona to wrażliwa idealistka. On jest bezpośredni i arogancki. Powody, dla których oboje decydują się wziąć udział w eksperymencie zainspirowanym słynnym testem doktora Arona, są tak odmienne, jak ich charaktery. Podczas badania przyjdzie im się zmierzyć z bardzo różnymi pytaniami. Na jaw wyjdą ich bolesne, głęboko skrywane tajemnice. Hildy i Paul będą się doprowadzać do śmiechu, łez, irytacji, a nawet białej gorączki! Powalczą ze sobą nie tylko na słowa… Ale czy się w sobie zakochają?

***
Takie se to było :czeka: sam pomysł dobry, ciekawy, ale wykonanie mocno irytujące. Po raz pierwszy tak bardzo przeszkadzał mi czas teraźniejszy narracji. Ciężko się to czytało, ale to jeszcze nic. Kiedy bohaterowie odpowiadają sobie nawzajem na tytułowe 36 pytań to nie ma kompletnie żadnych komentarzy narratora, tylko suche dialogi. Na początku miałam mini zawał, że tak to będzie wyglądać cały czas, ale na szczęście jakieś inne wtrącenia były, chociaż tutaj znowu ten czas teraźniejszy..

A szkoda, bo bohaterka jest fajna, bohater ciekawy, ale ich relacji jest stanowczo za mało, a ich dialogi są dobre (on to typ arogancki i lekko olewacki, a ona się zbyt wszystkim przejmuje) i aż żal, że w takiej to formie jest napisane.

Nie ma tragedii, ta książka nie jest zła naprawdę. Fanki YA/NA czytnąć sobie mogą, zgrzytać zębami nawet nie będą, ale jest dużo innych, lepszych książek. Bez tej można żyć ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 lipca 2018, o 17:16

czyli w zasadzie jakby pozostała w tej zapomnianej/niezauważonej sferze to wielkiej tragedii nie było ;)
ja chyba jednak odpuszczę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 19 lipca 2018, o 17:26

Sol, sądząc po Twoim stosunku do czasu teraźniejszego, to ja na Twoim miejscy bym sobie to naprawdę odpuściła :hyhy:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 lipca 2018, o 17:28

fakt wystąpienia tego typu narracji był gwoździem do trumny ochoty na tę książkę :hyhy:
tak, odpuszczam ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lipca 2018, o 10:43

Dręczyciel Penelope Douglas

Trudno jest mi ocenić Dręczyciela. Trudno, bo jednocześnie podobał mi się, czytało się lekko i ciągnęło, a z drugiej tak okropnie mnie irytowało tak wiele rzeczy i tak wiele rzeczy się nie podobało.
Prawie jak rozdwojenie jaźni.

Autorka w książce wykorzystuje motywy już przerabiane. Na ogół jak czytam po raz enty podobny schemat to zaczyna mi skakać ciśnienie, a pani Douglas udało się tak to złożyć do kupy, że ja to biorę. Na tyle, że mogę czytać z przyjemnością.
Bardziej irytowało mnie to, że nastolatki – dzieciaki mające po 16-17 lat zachowują się chwilami jak osoby znacznie starsze, ale w tym samym momencie też strasznie niedojrzale i irracjonalnie. Dziwne nie? Ciężko to wytłumaczyć, ale oni sprawiają wrażenie zdziecinniałych dorosłych.
W tej kwestii nasuwał mi się na myśl nieszczęsny Dominic Casey i to skojarzenie było bardzo zniechęcające. Bo też mamy bandę dzieciaków która w zasadzie jest puszczona samopas. Tate mieszka sama! Ojciec jest na jakimś kontrakcie w Niemczech, babcia wpada do niej raz, mama nie żyje. Jared ma wiecznie nieobecną mamę a o ojcu to może się nie będę wyrażała.
Nauczycieli też niezbyt obchodzi co ta hałastra robi na przerwach, na lekcjach marginalnie ich pilnują. Nie dochodzi do aż tak dantejskich scen co w Dominicu, ale i tak jazda po bandzie zaliczona.
Na szczęście też nie klną co drugie słowo, a napięcie seksualne pojawia się rozsądnie i w odpowiedniej ilości.

Bardziej by mi pasowało gdyby akcja była osadzona w takim momencie życia bohaterów, gdy są oni na lub nawet po studiach. A traumy są przeszłością, teraz składają się do kupy. Tylko wiem to już by było co innego…

Chemia między bohaterami jest. Początkowo zła, negatywna i aż przykro mi się czytało jak Jared znęca się nad swoją przyjaciółką z dzieciństwa… To naprawdę boli.
Tak, mogę spokojnie powiedzieć, że ta książka jest trudna emocjonalnie, zawiera traumatyczne przeżycia z przeszłości i z teraźniejszości. Tate łatwego życia nie miała dzięki Jaredowi, a Jared dzięki rodzicom.
Można uronić łezkę nad ich losami.

Ale sama przyczyna znęcania się Jareda nad przyjaciółką… Nie, mnie się to w głowie nie mieści. Dzieciak dzieciakiem, facet zamroczony przeżyciami, nieważne. Dla mnie to wytłumaczenie jest z zadka wyciągnięte. On chciał po prostu się na kimś wyżyć, chciał mieć ofiarę i stał się oprawcą dla osoby mu najbliższej. Niepojęte.

Na dodatek nie wiem czy jestem w stanie uwierzyć w ich szczęście. Wiem o czym są kolejne tomy, ale chyba póki co zatrzymam się tylko na Dręczycielu i postaram wmówić sobie że to już koniec, że nastąpił szczęśliwy koniec i nie ma nic poza tym ;)

Nie wiem czy jest to pozycja obowiązkowa do przeczytania. Jak się lubi niełatwe emocjonalnie książki z bardzo skomplikowanymi relacjami to warto. Na pewno przeryje emocjonalnie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 4787
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 23 lipca 2018, o 10:46

To chyba jednak nie dla mnie. Jednak bohaterowie trochę za młodzi :bezradny:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lipca 2018, o 10:52

no są... Powiem Ci, że ja się też nie spodziewałam że będą tak młodzi. Blurb sugeruje że są znacznie starsi.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 4787
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 23 lipca 2018, o 10:55

Też mi się tak właśnie wydawało. Jednak historie o nastolatkach to nie dla mnie :bezradny:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lipca 2018, o 10:56

to się nie zmuszaj ;)
nie jest to coś nie wiadomo jak rewelacyjnego, są lepsze książki YA.
Gdybym wiedziała, że to o nastolatkach i w szkole, znęcanie się i robienie z dziewczyny pośmiewiska w szkole to bym też nie brała się. Ale zaczęłam to skończyłam ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 4787
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 23 lipca 2018, o 10:57

Podziwiam. Ja ostatnio jak mi coś nie podpasuje, to zostawiam :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lipca 2018, o 11:25

weź, miałam ostatnio taką serię masakrycznych lektur, że średni Dręczyciel wydał mi się niemal dobry :evillaugh:
a czyta to się lekko i łatwo, dlatego wystarczyła niedziela i książka za mną ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 23 lipca 2018, o 11:45

Sol, patrzyłaś na kolejne części tego cyklu. Szczególnie tę która dotyczy tej pary?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lipca 2018, o 12:04

tak.
Miałam moment że mnie korciło, ale potem jak poczytałam opinie, że to nadal ten sam schemat, a w Aflame oni znów nie są razem...
Znaczy tak, nie dziwię się, bo jednak za dużo między nimi się wydarzyło, za dużo mają do przepracowania a sa strasznie młodzi, więc rozstanie to kwestia czasu.
Ale wiesz wolę sobie wmówić że jest HEA ;)

no chyba że będzie gwarancja że w Aflame zachowują się jak dorośli, Jared nie traktuje Tate źle i że się schodzą już tak prawdziwie i do uwierzenia. Wtedy pewnie za trochę sięgnę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 23 lipca 2018, o 14:12

To ja chyba poczekam aż przeczytasz ;)
Miałam te książkę w polecance i z tego co pamiętam wcale nie było tak źle, na tyle że czułam się zaskoczona że nie rzuciłam w kąt ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lipca 2018, o 14:18

Dręczyciel nie jest złą książką ;)
tylko w zasadzie blurb obiecuje co innego niż dostajemy.Mnie zmyliło jeszcze to że dostałam ją w bibliotece dla dorosłych a w młodzieżowej jej nie ma. I zgłupiałam widząc licealistów.

Ale Aralku, nie wiem czy przeczytam ;) Z jednej strony jestem ciekawa, ale z drugiej ta kolejka górska emocji mnie trochę przytłoczyła ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 23 lipca 2018, o 16:02

•Sol• napisał(a):tak.
Miałam moment że mnie korciło, ale potem jak poczytałam opinie, że to nadal ten sam schemat, a w Aflame oni znów nie są razem...
Znaczy tak, nie dziwię się, bo jednak za dużo między nimi się wydarzyło, za dużo mają do przepracowania a sa strasznie młodzi, więc rozstanie to kwestia czasu.
Ale wiesz wolę sobie wmówić że jest HEA ;)

no chyba że będzie gwarancja że w Aflame zachowują się jak dorośli, Jared nie traktuje Tate źle i że się schodzą już tak prawdziwie i do uwierzenia. Wtedy pewnie za trochę sięgnę ;)

Jest jedno wielka HEA... nawet 7 lat później. ;) co do pierwszej części to nie pamiętam czy wydorośleli. ;) w ogóle nic z tego nie pamiętam. :P
czekam na Drugą generacje o. ;P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości