Księżycowa Kawa napisał(a):„Czarownicy” nie kojarzę. Póki co, jeszcze nie miałam okazji w polskiej wersji. Tak swoją drogą nadal nie słychać o niczym nowym...
Ancymonek napisał(a):Największy problem miałam z Gwen. Trochę więcej rozumu w jej głowie i o parę razy mniej wymieniania śliny z innymi facetami wyszłoby na korzyść tej książce w moich oczach. Bohater by też mógł być bardziej ogarnięty
Zakładam, że w TM chociaż poziom językowy deczko wyższy?klarek napisał(a):Dla mnie cel podobny do Czarownicy obie zapewniają zabawę bez konieczności wkładu własnego
Powrót do Recenzje romansów współczesnych
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość