klarek napisał(a):Tak to wytłumaczyli? To nie fajnie jakoś
Myślałam, że będzie, że to ukrywał, zagłuszał zmianami panienek co noc. A co w takim wypadku z tym, że jak wilk zobaczy swoją partnerkę to już przepadł na zawsze? Nie tak miało być
Agavin chrząknął cicho i lekko wysunął się do przodu.
- Pozwoliłem sobie przeprowadzić kilka badań nad istotą wilczego partnerstwa i niestety muszę potwierdzić, że jest to możliwe. Wyczucie sparowania przed osiągnięciem pełnoletniości jest ekstremalnie rzadkie, ale możliwe, jeśli inteligencja emocjonalna jest u kogoś wyjątkowo mocno rozwinięta. U Sonii była, ale u Shane’a nie. Dlatego nie mógł jej wyczuć przed jej osiągnięciem pełnoletniości, a i później też nie, jeśli się razem wychowali i nie postrzegał jej w charakterze dorosłej kobiety. Potrzebował bodźca, zapalnika. Najwyraźniej teraz taki bodziec zadziałał.
ewa.p napisał(a):Po waszych zachwytach i ja przeczytałam Czarownicę i pewnie niedługo wezmę się za kolejne częśći.Mam podobne zdanie jak Sol.Fajnie sie to czyta,wciąga ale niektóre rzeczy drażnią.Mnie na przykład znudziły opisy seksualnych wyczynów-w czasie gorączki godowej.Za duzo tego dla mnie było.No i nerwicy dostawałam na widok błędów i literówek.Ja juz nie mówię że prawie każde nie z przymiotnikami było pisane oddzielnie np nie spokojny czy nie tolerancyjny,ale słowo żądanie ,niezależnie od tego w jakiej odmianie pisane było przez rz.Masakra.No i literówki...Niektóre można było pominąć ale jedno wyrażenie wbiło mi się w mózg.Zamiast skinęła głową ona siknęla głową No i to nadużywanie słowa buro
•Sol• napisał(a):Kejti, nie wiem czy Cię to w jakiś sposób pocieszy - Jadowska kocha anglicyzmy, więc chwilami się czuje jakby to był przekład, postaci mają mało polskobrzmiące imiona a akcja w dużym stopniu dzieje się w miastach wymyślonych
Powrót do Recenzje romansów paranormalnych i fantastycznych
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości