Fringilla napisał(a):A jak zaczynają, to gatunek "się psuje" i "go niszczą"
I lepiej, żeby za bardzo się nie panoszyły.
PS Chociaż od zawsze były współtwórczyniami tegoż i to pełnymi a nie "marne 5% od wczoraj pisze fantastykę" (Mary Shelley - matka s-f).
Janka napisał(a):http://papierowymotyl.pl/papierowy-motyl-zbudowany-autentycznosci/
Bardzo mi się podoba odpowiedź pani wydawcy na przedostatnie pytanie. Brzmi niesamowicie optymistycznie.
Zauważyłam ostatnio też pewną zmianę w zachowaniu młodzieży. Portale społecznościowe ze swoją powtarzalnością i zupełną nieprzewidywalnością są coraz bardziej nudne. Dzieciaki rozglądają się za książkami, pełnymi akcji i nieplastikowych bohaterów.
Efekt wydaje mi się strasznie żałosny, ale jest bardzo dużo takich osób, które są tą jej akcją zafascynowane i dopingują ją do dalszego takiego postępowania.
Janka napisał(a):Niektórzy może tak, ale lepiej tak nie uogólniać, bo to bardzo naciągane.
Janka napisał(a):A które piszące panie są tak naprawdę panami? Może by nam się udało zrobić taką listę.
Ponadto w tej bardziej skomercjonalizowanej części mamy do czynienia z rozwiniętym systemem ghostwritingu (Nora Roberts?
Liberty napisał(a):Frin, formuła formułą ale nawet najbardziej zagorzali fani mają dość tej nudy.
Dla mnie bardziej interesujące jest, jaki procent czytelników Nory przeczytało jaki procent jej twórczości, przy takiej popularności i nakładach.
Fringilla napisał(a):
PS dla mnie równie interesujące jest, jaki procent "romansowego fandomu" czyli czytelniczek-znawczyń, konsumujących bardzo powyżej przeciętnej oraz do tego aktywnie dyskutujących ceni faktycznie Zmierzch i Greya.
Powrót do Czytamy i rozmawiamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości