Teraz jest 3 grudnia 2024, o 19:28

Sarah Morgan

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 marca 2018, o 20:45

Otóż to. Więcej takich Cudów na Piątej Alei :smile:
Niby niewymagajace i proste a jakże satysfakcjonujace ;)

Oby bo chociaż najmniej udana z trzech to nadal warta lektury ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30771
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 1 marca 2018, o 23:36

Jak na razie przeczytałam historię Frankie i Matta,która bardzo mi sie podobała.
Frankie to konkretna osoba,nie wierząca w miłość a zwłaszcza w żyli długo i szczęśliwie.Niewątpliwie tak podziałał na nią przykład rodziców,którzy rozstali się, mówiąc oględnie, w nie najlepszych relacjach,a nastepnie przykład matki,która goniac utracona młodośc wiązała sie z coraz to młodszymi partnerami.Mężczyźni mogliby dla Frankie nie istnieć.Z jednym wyjątkiem,którym jest Matt,brat jednej z jej najepszych przyjaciółek,przystojny i zdecydowany walczyć z jej uprzedzeniami.Dotychczas byli jedynie przyjaciółmi,ale obydwoje czuja chemię,będąc blisko siebie.Mottem Frankie mogłoby byc hasło:                   Jeśli twoja szklanka jest w połowie pusta,mniejsze ryzyko,że ja rozlejesz
 Nic dziwnego,zważywszy na to co przeżyła w dzieciństwie i młodości.
Lubię motyw od przyjaźni do miłości,lubię jak to mężczyźnie bardziej zależy,oraz lubię bohaterki introwertyczne,którym ciężko się otworzyc zwłaszcza na miłość.Nie przeszkadzaja mi pokręcone relacje rodzinne,a to wszytsko odnalazłam w książce Zachód słońca w Central Parku. 
Nie sposób nie polubić bohaterów,tak pierwszo jak i drugoplanowych.każdy z nich ma w sobie coś pozytywnego,coś,co pozwala polubić go,albo przynajmniej chcieć go bliżej poznać.Przyznam ,że ja chętnie poczytałabym o historii drugoplanowej bohaterki Roxie  i jej kolegi z pracy-Jamesa.To mogłaby byc równie interesująca opowieść jak ta dotycząca Frankie i Matta.                                                                            Frankie powtarza,że związki są jak Halloween-przerażające,mimo to stara się przezwyciężyć własne uprzedzenia i dać szansę swojemu wybrankowi.   "Zachód słońca w Central Parku" jest drugim tomem serii "Pozdrowienia z Nowego Jorku",ale można ją czytać nawet nie znając pierwszej części.Mało tu nawiązań do wcześniejszych zdarzeń,swobodnie można ja czytać jako pojedyncza książkę,nie część serii.To lekka i odstresowująca lektura,idealna na kilka godzin relaksu.

Ja właśnie czytam historie Evy i Lucasa i sama nie jestem pewna,która para podoba mi sie najbardziej.Chyba wszystkie,na równi.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 27 marca 2018, o 03:46

Skończyłam w niedzielę "Cud na Piątej Alei" i w porównaniu do porażającej beznadziejności "Bezsenności na Manhattanie" trójka naprawdę wymiata :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 marca 2018, o 17:43

a mówiłam że będzie dobrze? ;)
Ty się za dwójkę jednak nie bierz, ale trójka jest właśnie mniamniusia :P
i nie było za słodko na koniec wcale prawda? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 marca 2018, o 20:33

Pani Morgan chyba jest strasznie nierówna.
To może działać tak, że jak ma ciekawy pomysł, to robi z niego fajną książkę, a jak nie ma żadnego pomysłu, to zamiast przeczekać, aż coś fajnego jej wpadnie do głowy, po prostu pisze byle co. Ona pewnie uważa, że skoro w harlequinach zapychanie stron byle czym mogło być normą, to i w powieściach nikomu nie zaszkodzi.
Może nikt jej jeszcze nie powiedział, że nuda albo bezsensowny bełkot nie są marzeniem dużej liczby czytelników.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 marca 2018, o 21:00

I jeszcze kwestia ze nadal wydaje dla harleqiunowego HarperCollins wiec może uważać ze zapychacze i wypełniacze są spoko...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 marca 2018, o 21:07

Mnie urzekła jedna jej książka z cyklu, którego nie wydano po polsku. To był tom trzeci, więc może istnieje jakaś zależność, że tomy trzecie wychodzą pani Morgan najlepiej.

Tak na marginesie:
W pierwszym poście wkradł się jakiś błąd w kodach, bo są poprzesuwane niektóre cykle, a tom trzeci tego ostatniego cyklu nie jest tomem trzecim, tylko sobie wisi z boku.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 28 marca 2018, o 14:51

Poprawione ;) Dziękuję za info :padam:

Papaveryna napisał(a):Skończyłam w niedzielę "Cud na Piątej Alei" i w porównaniu do porażającej beznadziejności "Bezsenności na Manhattanie" trójka naprawdę wymiata :-D

Dla mnie trójka najlepsza :mrgreen: I ulżyło mi, że jednak Ci się spodobała. A nawet jestem zdziwiona :P

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 czerwca 2018, o 17:26

'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 8 czerwca 2018, o 18:41

Oooo chętnie przeczytam hmmm
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 czerwca 2018, o 19:31

Ja juz nawet ją mam :mrgreen:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 8 czerwca 2018, o 20:58

To czekam na opinię :P

Swoją drogą o kim to jest? Tzn opis czytałam, ale nic mi nie świta :mysli:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 czerwca 2018, o 21:55

Nie mam pojęcia o kim to. Nic mi jakoś imię Molly nie mowi :mysli:
może po Czarownicy wezmę :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 9 czerwca 2018, o 09:28

Idę przeszukać skrzynkę, bo chyba przegapiłam maila od Harpercollins, albo jeszcze nie pisali. :disgust:

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 9 czerwca 2018, o 15:32

•Sol• napisał(a):przegapiłyśmy?
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4852725/ ... -nowy-jork

:shock: chyba tak. ;P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 czerwca 2018, o 11:31

Kilka słów o To właśnie Nowy Jork:

Trafiła kosa na kamień.
Kosą w tym przypadku jest Daniel, brat znanych nam z poprzednich części Fliss i Harry przyjaciel Matta, prawnik rozwodowy i podrywacz. A kamieniem Molly. Molly to nowa postać, również nowa mieszkanka Nowego Jorku, psycholog od związków. Nowa, ale jednak dziewczyny z Urban Gene zna ;)

Wydawałoby się, że nie ma dwóch bardziej różniących się od siebie osób prawda? Nic bardziej mylnego. Wiele tę dwójkę łączy. Chociażby fakt, że w przeszłości zostawili ogromny bagaż doświadczeń. Tylko czy oni się będą chcieli do tego przyznać przed sobą?
Różni ich jedynie reakcja na przeżycia – Molly, jak to kamień, stwardniała, przybrała skorupkę i zamknęła się na nowe relacje a Dan lata. Jest taką męską miejską lafiryndą.
Ale w żadnym wypadku nie związuje się z nikim. Seryjny monogamista.

Aż w końcu trafia na Molly. Widzi ją w parku, biegającą z psem. Nie wie jak do niej zagadać więc… pożycza psa, co powoduje dość śmieszne sytuacje, gdy ci dwaj nie mogą się dogadać ;) za to Brutus, pies pożyczka, idealnie dogaduje się z Valentinem, psem Molly.
Sytuacja marzenie prawda? Plan się powiódł. Znów – nic bardziej mylnego ;)

Całość potem komplikuje się jeszcze bardziej, Daniel włącza w sobie psa gończego. Bo on zawsze dostaje tego czego pragnie. Co z tego wyniknie? Przekonajcie się sami, nie podam takiego smaczku na tacy, co to to nie :P

Sarah Morgan jak w poprzednich częściach serwuje nam lekką lekturę, ale nie pozbawioną sensu i uroku. I lekkiej szczypty tajemnicy, żeby bardziej zachęcić do ukończenia lektury i odkrycia sekretów naszej czarującej pary.
A sekretów to oni oboje mają mnóstwo. Zwłaszcza Molly. Biedna dziewczyna… Ale również na jaw wychodzą sekrety osoby nam już znanej, dla mnie był to szok :P
Chciałabym zdradzić o wiele więcej, ale nie chcę psuć Wam radości z czytania, bo im dalej w las tym wszystko się zagęszcza i można się głowić „jak oni to poukładają” ;) przeszkód im autorka nie poskąpiła. Ale też potrafiła pięknie historię zamknąć.

Wiem, że niektórzy mogą skojarzyć sobie opis profesji bohaterów z Egomaniacem Vi Keeland. Nie idźcie tą drogą. Tam bohaterowie wiedzą o swoich zawodach, wzajemnie się jakoś uzupełniają. Tutaj Daniel nie wie kim tak do końca jest Molly ;) I nie jest tak krwiożerczy. To, wbrew panującej opinii, facet z ogromnym sercem ;)

Na koniec nie mogę nie wspomnieć o Valentine. Dalmatyńczyk! Mądry, piękny, dalmatyńczyk. Uwielbiam zwierzęcych bohaterów w książkach, a ten swoją rolę pełni godnie. Bardzo się cieszę, że Autorka dodała tak cudowną postać ;)

Polecam. Tak jak pozostałe tomy, nada się na wakacyjny długi wieczór, czy leżenie na plaży ;)
„To właśnie Nowy Jork” nawet bardziej niż poprzednie, można czytać osobno. Powiązania między bohaterami poszczególnych książek są bardzo drobne. Pojawiają się Eva i Lucas, bo Daniel to ich sąsiad, ale nie ma jakichś spoilerów. Czytajcie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 14 czerwca 2018, o 12:17

Przyznam, że podeszłam z lekką dozą niepewności, ale myślę, że będzie dobrze :P

Wrócę z wrażeniami, ale do pewnie za jakieś dwa dni, bo na razie jestem na początku ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 czerwca 2018, o 12:32

Tez początkowo bbyła ostrożna ;) stąd ta chwilowa przerwa. Ale jak wróciłam to był moment i po książce :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 18 czerwca 2018, o 11:50

Przeczytałam, fajnie było :D Może to nie jest typ "ach, och i w ogóle', ale fanki cyklu będą zadowolone :P

Bardzo przypadł mi do gustu bohater, bohaterka już mniej. Daniel był nonono :bigeyes:

za to Molly..nie umiałam się do niej przekonać tak do końca. Taki trochę typ, że niby nie wkurzała mnie, ale też nie potrafiłam znaleźć w niej "tego czegoś" :bezradny: Jakaś taka nijaka i pierdołowata czasem mi sie zdawała, chociaż może przy takim bohaterze po prostu traciła w oczach :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 24 czerwca 2018, o 11:29

Sol, podrzucisz opinię do działu z recenzjami? Z góry dziękuję :thankyou:

Czytałam czwarty tom. Cudny jest pod względem zwierzaków, ale co więcej to już nie pamiętam :P Jedynie chyba to, że trójka jednak bardziej mi się podobała :P

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 czerwca 2018, o 12:02

jasne Duz ;)

Molly jest chyba jedną z mniej fajnych bohaterek w serii ale i tak, książka mi się podobała. Daniel wymiata :P
no i Harry i Fliss mocno mnie zaintrygowały sobą.
Zgodzę się że 3 lepsza ;) najlepsza póki co ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 24 czerwca 2018, o 13:10

Mnie ciekawiła bardzo Harry, ale potem jakoś nie miałam czasu i ochoty. Dalej czeka na przeczytanie :P

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 30771
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 24 czerwca 2018, o 16:34

też to czytałąm na początku miesiąca.Fajne zwierzaki,związek między bohaterami dość przewidywalny,ale chętnie poczytałabym jeszcze o Harry i tym jej eks z kliniki weterynaryjnej...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 czerwca 2018, o 13:08

mnie bardziej Fliss z tym swoim eksem nieeksem :P
Harry też, bo jednak ona nie jest w żadnym stopniu standardowa. Taka trochę delikatna i wrażliwa jak Eva ;)

Ewo, a która Morgan nie jest przewidywalna? :hyhy: ona tak pisze że wiadomo co będzie, ale mimo to miło się spędza czas ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30771
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 26 czerwca 2018, o 21:36

ja wiem,że u niej to schemat,ale właśnie mimo tego,że wiemy że się dobrze skończy ,jej książki napisane sa na tyle interesująco,że chcemy przeczytać jak to się stało,że się dobrze skończyło.To dlamnie zaleta,że autorka potrafi zainteresować czytelnika,mimo tego,że spora część fabuły można przewidzieć...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości