Teraz jest 25 listopada 2024, o 02:13

Nora Roberts

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 maja 2018, o 18:48

u nas ten cykl już zaczynają zapowiadać, te Kroniki, czy jak to przetłumaczyli :hyhy:

Kejti, mnie tam zgrzytało tyle rzeczy że infantylność bohaterów to był mały pikuś :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 16 maja 2018, o 18:51

ojej, no zgrzyta, zgrzyta. Trzeba oko przymknąc i czytać dalej ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10121
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 16 maja 2018, o 19:25

Czyli to nie tylko ja :hihi: dokladnie Sol "infantylnosc" to idealne slowo opisujace ich. Moze jedynie Cian wydaje mi sie z glowa.
Moment gdy
Spoiler:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

"W samo południe"

Post przez Kasiag » 28 maja 2018, o 17:14

Jedna z moich ulubionych autorek. Zawsze, kiedy mam przed sobą jej kolejną książkę, wiem, że czeka mnie wiele wrażeń i czuję się jakbym po raz kolejny rozpakowywała swój ulubiony prezent. Oczywiście zdarzają się pani Roberts wpadki i nie każda książka jest tak samo udana, ale są to naprawdę nieliczne wyjątki i szybko o nich zapominam. Najczęściej, tak jak w przypadku tego tytułu, jestem więcej niż zadowolona i myślę sobie: "tak, to moja ulubiona Roberts". Oczywiście, aż do następnej przeczytanej książki tejże :)

Dlaczego tak lubię jej książki? Co mnie tak do nich przykuwa? Dlaczego nie czytam, a wręcz połykam?
Powodów jest wiele, ale zawsze są takie same, bo są to jednocześnie elementy charakterystyczne książek Nory Roberts.
Przedstawię je na podstawie konkretnie tego tytułu, ale zdecydowanie można je odnieść i do innych.

1. Silna bohaterka. W tym wypadku Phoebe MacNamara. Negocjatorka policyjna, w stopniu porucznika. Solidna, zorganizowana, twarda. Zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym, gdzie po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa zostaje niejako opiekunką domowego ogniska. Phoebe uważa, że nie może pozwolić sobie na słabości, mając pod opieką siedmioletnią córeczkę oraz chorą na lęk przestrzeni matkę. Mimo ogromnej pomocy przyjaciółki rodziny Avy, oraz brata i bratowej, Phoebe całą odpowiedzialność za bliskich bierze na siebie.

2. Charyzmatyczny bohater. Duncan Swift. Milioner, choć na szczęście nie z urodzenia (nie napiszę skąd, jak i dlaczego, bo fajnie jest to odkryć samemu:)). Dzięki temu pozostaje normalnym facetem, choć z ogromną smykałką do interesów. Z pomocą przyjaciela, czarnoskórego prawnik Phina, mnożą pieniądze Duncana, w rozmaitych inwestycjach, przy okazji dobrze się tym bawiąc. Inteligenty, mądry, zdecydowany w działaniu facet, z ogromnym urokiem osobistym.

3. Uczucie. Potrafi pani Roberts pisać o miłości, oj potrafi. Bez zbędnego przesłodzenia, bez koloryzowania, bez nadęcia i uwznioślenia. Trafia w punkt.
Duncan od początku jest zauroczony Phoebe. Postanawia się do niej zbliżyć, mimo jej uników i wielu wątpliwości.
Phoebe od początku czuje słabość do Duncana, ale z wielu powodów, które poznajemy z czasem, usiłuje zachować dystans, co niekoniecznie jej się udaje ;)

4. Rodzina/przyjaciele. Zawsze stanowią silny element składowy w powieściach Roberts.
Ze strony Phoebe mamy:
*Essie, jej wspaniałą, ciepłą mamę, która po traumatycznych przeżyciach ograniczała stopniowo swoją przestrzeń życiową. Teraz jedynym miejscem, w którym czuje się bezpiecznie jest ich dom.
*Carly, jej siedmioletnia córeczka, urocza i charakterna.
*Ava, przyjaciółka rodziny, będąca dla Phoebe kimś w rodzaju starszej siostry.
*Carter, jej młodszy brat i Josie, bratowa, którzy co prawda mieszkają osobno, ale są stale obecni ;)
Ze strony Duncana jest jego wielka "przyszywana" rodzina, czyli krewni Phina, ze wspaniałą, niepowtarzalną Ma Bee, na czele, która mówi o nim "mój biały syn".

5. Psychopata.
Jako, że intryga kryminalna, to kolejna mocna strona autorki, Phoebe nie ma niestety lekko.
Ktoś podrzuca jej makabryczne "prezenty" pod drzwi, od martwego szczura zaczynając. Nie będę pisała do czego to zmierza, ani tym bardziej jak się skończy, ale... Pojawiają się mylne tropy, atmosfera się zagęszcza, a w finale jest naprawdę groźnie. jak to u Roberts :)

6. Otoczenie, detale wnętrz, atmosfera.
Nie wiem, jak pani Roberts to robi, ale zawsze mnie zauroczy tym jak opisuje wnętrza, jak skupia się na detalach, jak krzewi piękno w najmniejszych jego przejawach. Ewidentnie jest autorka estetką i bardzo udanie udaje jej się to oddać w swojej narracji.
Dom Phoebe, miejsce pełne uroczych zakątków, ze wspaniałym ogrodem w aranżacji Avy, to miejsce w którym chciałoby się mieszkać, a już na pewno chciałoby się je zobaczyć, nie tylko oczami wyobraźni :)

Była to więc kolejna kompletna historia, którą z wielką przyjemnością przeczytałam, co i wam polecam z całego serca :)
A ja do Nory Roberts wrócę oczywiście jeszcze niejeden raz, i z przyjemnością odnajdę w niej stałe elementy, w kompletnie innej opowieści :)
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 maja 2018, o 17:45

Lubię tę książkę. I zgadzam się z twoją opinią.
Ja bym jeszcze dodała, że taką Norę lubię i taką chciałabym czytać ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 28 maja 2018, o 18:37

Ja również, chociaż jak wspomniałam o nielicznych wyjątkach od tego co dobre, które się zdarzają, wolę szybko zapomnieć :wink:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 28 maja 2018, o 20:02

Też ją lubię :). Ale film był okropny. Oglądałyście?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 maja 2018, o 21:09

Ja oglądałam. I to ma wrażenie, że nawet zanim przeczytałam książkę. Ale zadziałał mechanizm obronny, zapomniałam i potem fajnie czytało mi się książkę ;)
W sumie, chyba jakoś nie po drodze mi z żadną adaptacją Nory hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 28 maja 2018, o 22:40

Mi też, żaden mi się nie podobał, ale to może dlatego, że najpierw książki czytałam

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 29 maja 2018, o 10:50

Ja chyba żadnej ekranizacji Roberts nie widziałam, i jakoś mnie specjalnie nie ciągnie.
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 maja 2018, o 20:39

Będę wyjątkiem i powiem że film mi się nawet podobał ;)
Książka rewelacja. Kasiag przez Ciebie mam ochotę żeby niebawem powtórzyć ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 29 maja 2018, o 21:21

Kasia, niewiele straciłaś moim zdaniem, ale Sol się podobał więc może sprawdź sama :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 29 maja 2018, o 21:47

Może i nie byłby taki zły gdyby nie aktorka grająca główną rolę, wyglądała jak naszpikowana botoksem i te cieniutko wyskubane brwi ... Chyba nie pomyliłam filmów :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 29 maja 2018, o 22:41

Zależy, czy miałaś na myśli
Obrazek czy Obrazek
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 29 maja 2018, o 22:55

Tą po lewej mojej stronie

edit. pomyliłam, tylko muszę poszukać z czym, z Ciemną stroną księżyca, ale wstyd :red:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 30 maja 2018, o 11:23

Którakolwiek z tych pań by to nie była, żadna mi nie pasuje na Phoebe, więc tym bardziej sobie daruję :wink:

Sol, myślę, że jak masz ochotę, to nie ma co się powstrzymywać :hyhy:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 maja 2018, o 17:51

Ta aktorka grała w Dawno, dawno temu tak w ogóle :P

Kasiag, niby racja, ale mam zastój totalny ;) minie mi stres to wrócę do czytania ;)
i wtedy powtórzę :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 31 maja 2018, o 20:01

klarek napisał(a):Lubię tę książkę. I zgadzam się z twoją opinią.
Ja bym jeszcze dodała, że taką Norę lubię i taką chciałabym czytać ;)

Mam tak samo.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10121
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 4 czerwca 2018, o 06:36

Kontynuuje czytanie trylogii, druga czesc. Ogolnie jak jest akcja to wszystko fajnie ale Ci bohaterowie sa tak infantylni ze az boli :mur:
Chociaz jedno wiem, jak kiedys Nory nie lubilam bo malo scen lozkowych to chyba teraz polubie bo one mnie nie interesuja, aby byl romans. Moze Norka to dobra odpowiedz na moj brak weny :mysli:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 czerwca 2018, o 11:52

Kejti męczysz się z tą Trylogią :P
Nora ma lepsze książki ;)

Powtórzyłam sobie W samo południe i jak mi dobrze ;)
Dziękuję Kasiag, że mnie zainspirowałaś. Czytało mi się nawet lepiej niż za pierwszym razem :smile:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10121
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 4 czerwca 2018, o 12:41

Bo to z polecanki bylo. Bylam gowniara to sie uparlam ze nie przeczytam a teraz jest inaczej z moim podejsciem. Ogolnie historia mi sie podoba ale bohaterzy na prawde porazka, no i jestem cirkawa ostatniej czesci, moze Cian (polecanka) wykarze sie dorosloscia jesli chodzi o cala paczke. Jak na razie tylko on ma troche oleju w glowie i niezla gadke :hihi:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 9 czerwca 2018, o 10:18

•Sol• napisał(a):Powtórzyłam sobie W samo południe i jak mi dobrze ;)
Dziękuję Kasiag, że mnie zainspirowałaś. Czytało mi się nawet lepiej niż za pierwszym razem :smile:


A proszę bardzo, zawsze do usług :hyhy:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 1 lipca 2018, o 22:34

Przeczytałam Początek i chce jeszcze i to szybko. :czeka:
I
Spoiler:

Czuję się jak po przeczytaniu Bastionu, Harrego Pottera i Biblii razem ale jestem zadowolona. No cóż ,w końcu są tam elfy, wilki i itp. i magia i nie tylko ta kojarzona z czarowaniem ale także miłości, ciepła, przyjaźni, a także ciemność z którą trzeba wygrać. Jest też
Spoiler:
więc ostrzegam po niektórych. ;) Dużo śmierci i
Spoiler:
Ale jest w tym jakaś równowaga. I powtórzę się to było tak dobre, że nie mogłam się od tego oderwać.

Musimy żyć w takim świecie, w jakim przyszło nam żyć.
Ostatnio edytowano 30 lipca 2018, o 23:07 przez LiaMort, łącznie edytowano 1 raz
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 525
Dołączył(a): 14 czerwca 2012, o 10:55
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez tartugirl » 26 lipca 2018, o 21:54

A mnie się wydaje, że równowagi to właśnie tam zabrakło. Dzieje się o wiele więcej złych rzeczy niż dobrych, jest więcej złych ludzi niż dobrych, i nie zgadzam się, że to jest świat, w jakim przyszło nam żyć. :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 30 lipca 2018, o 09:19

Kasiag napisał(a):Jedna z moich ulubionych autorek. Zawsze, kiedy mam przed sobą jej kolejną książkę, wiem, że czeka mnie wiele wrażeń i czuję się jakbym po raz kolejny rozpakowywała swój ulubiony prezent. Oczywiście zdarzają się pani Roberts wpadki i nie każda książka jest tak samo udana, ale są to naprawdę nieliczne wyjątki i szybko o nich zapominam. Najczęściej, tak jak w przypadku tego tytułu, jestem więcej niż zadowolona i myślę sobie: "tak, to moja ulubiona Roberts". Oczywiście, aż do następnej przeczytanej książki tejże :)

Dlaczego tak lubię jej książki? Co mnie tak do nich przykuwa? Dlaczego nie czytam, a wręcz połykam?
Powodów jest wiele, ale zawsze są takie same, bo są to jednocześnie elementy charakterystyczne książek Nory Roberts.
Przedstawię je na podstawie konkretnie tego tytułu, ale zdecydowanie można je odnieść i do innych.

1. Silna bohaterka. W tym wypadku Phoebe MacNamara. Negocjatorka policyjna, w stopniu porucznika. Solidna, zorganizowana, twarda. Zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym, gdzie po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa zostaje niejako opiekunką domowego ogniska. Phoebe uważa, że nie może pozwolić sobie na słabości, mając pod opieką siedmioletnią córeczkę oraz chorą na lęk przestrzeni matkę. Mimo ogromnej pomocy przyjaciółki rodziny Avy, oraz brata i bratowej, Phoebe całą odpowiedzialność za bliskich bierze na siebie.

2. Charyzmatyczny bohater. Duncan Swift. Milioner, choć na szczęście nie z urodzenia (nie napiszę skąd, jak i dlaczego, bo fajnie jest to odkryć samemu:)). Dzięki temu pozostaje normalnym facetem, choć z ogromną smykałką do interesów. Z pomocą przyjaciela, czarnoskórego prawnik Phina, mnożą pieniądze Duncana, w rozmaitych inwestycjach, przy okazji dobrze się tym bawiąc. Inteligenty, mądry, zdecydowany w działaniu facet, z ogromnym urokiem osobistym.

3. Uczucie. Potrafi pani Roberts pisać o miłości, oj potrafi. Bez zbędnego przesłodzenia, bez koloryzowania, bez nadęcia i uwznioślenia. Trafia w punkt.
Duncan od początku jest zauroczony Phoebe. Postanawia się do niej zbliżyć, mimo jej uników i wielu wątpliwości.
Phoebe od początku czuje słabość do Duncana, ale z wielu powodów, które poznajemy z czasem, usiłuje zachować dystans, co niekoniecznie jej się udaje ;)

4. Rodzina/przyjaciele. Zawsze stanowią silny element składowy w powieściach Roberts.
Ze strony Phoebe mamy:
*Essie, jej wspaniałą, ciepłą mamę, która po traumatycznych przeżyciach ograniczała stopniowo swoją przestrzeń życiową. Teraz jedynym miejscem, w którym czuje się bezpiecznie jest ich dom.
*Carly, jej siedmioletnia córeczka, urocza i charakterna.
*Ava, przyjaciółka rodziny, będąca dla Phoebe kimś w rodzaju starszej siostry.
*Carter, jej młodszy brat i Josie, bratowa, którzy co prawda mieszkają osobno, ale są stale obecni ;)
Ze strony Duncana jest jego wielka "przyszywana" rodzina, czyli krewni Phina, ze wspaniałą, niepowtarzalną Ma Bee, na czele, która mówi o nim "mój biały syn".

5. Psychopata.
Jako, że intryga kryminalna, to kolejna mocna strona autorki, Phoebe nie ma niestety lekko.
Ktoś podrzuca jej makabryczne "prezenty" pod drzwi, od martwego szczura zaczynając. Nie będę pisała do czego to zmierza, ani tym bardziej jak się skończy, ale... Pojawiają się mylne tropy, atmosfera się zagęszcza, a w finale jest naprawdę groźnie. jak to u Roberts :)

6. Otoczenie, detale wnętrz, atmosfera.
Nie wiem, jak pani Roberts to robi, ale zawsze mnie zauroczy tym jak opisuje wnętrza, jak skupia się na detalach, jak krzewi piękno w najmniejszych jego przejawach. Ewidentnie jest autorka estetką i bardzo udanie udaje jej się to oddać w swojej narracji.
Dom Phoebe, miejsce pełne uroczych zakątków, ze wspaniałym ogrodem w aranżacji Avy, to miejsce w którym chciałoby się mieszkać, a już na pewno chciałoby się je zobaczyć, nie tylko oczami wyobraźni :)

Była to więc kolejna kompletna historia, którą z wielką przyjemnością przeczytałam, co i wam polecam z całego serca :)
A ja do Nory Roberts wrócę oczywiście jeszcze niejeden raz, i z przyjemnością odnajdę w niej stałe elementy, w kompletnie innej opowieści :)

Poproszę o podrzucenie opinii do działu z recenzjami. Z góry dziękuję :thankyou:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości