Teraz jest 23 listopada 2024, o 19:26

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 19 maja 2018, o 22:07

Lucy napisał(a):Jeżeli macie /chcieliście kupić ,to lepiej zainwestujcie w coś innego.

O kurczę.
Rzeczywiście chyba lepiej skreślić z listy i w to wcale nie brnąć.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 maja 2018, o 15:03

Aleqsiu, mamy autorski Jadowskiej :D

Lucy, nie wygląda to zbyt ciekawie...
A miałam nadzieję na fajną lekturę, całe szczęście że nie poleciałam kupować od razu po premierze.
Jest w ogóle jakiś sens w tytule, czy żadnej ani Marzanny ani topienia nie było?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 maja 2018, o 19:59

Ta nestorka nazywała się Marzanna ,ale nie została utopiona. Nie wiem o co chodzi z tym tytułem :bezradny:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 maja 2018, o 20:18

się skojarzyło pani autorce że Marzannę się topi i o, wyszło.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 maja 2018, o 20:43

Lucy napisał(a):Ta nestorka nazywała się Marzanna ,ale nie została utopiona. Nie wiem o co chodzi z tym tytułem :bezradny:

Nie próbowano pogrążać Marzanny? Może zwalano na nią winę za coś i miała być kozłem ofiarnym rodziny? Wtedy by "topienie" pasowało w sensie metaforycznym.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 21 maja 2018, o 20:55

No niestety :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 maja 2018, o 21:08

Mnie się Twój opis bardzo skojarzył z najstarszą książką pani Rudnickiej, bo wtedy było podobnie, że każdy członek rodziny głównej bohaterki był praktycznie diabłem wcielonym. Nikt nie mógł być szary. Każdy był albo całkiem białym, albo całkiem czarnym charakterem.
Potem z każdą książką było dużo lepiej. Już w drugiej nie było tego problemu.
Może więc pani Kubasiewicz też się niedługo czegoś nauczy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 maja 2018, o 21:11

tylko problem w tym że to nie jest pierwsza książka pani Kubasiewicz, a poprzednia była chwalona.
Więc nie krok w przód a w tył...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 maja 2018, o 21:15

A ja myślałam, że może ona po prostu nie ma tego talentu, co pani Rudnicka i dlatego nauka zajmie jej więcej czasu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3091
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: J.Ward, L.Howard, K.Ashley, Krentz/Quick, S.Brown

Post przez aleqsia » 22 maja 2018, o 17:26

•Sol• napisał(a):Aleqsiu, mamy autorski Jadowskiej :D


Pierwsza myśl byla na literature polska, mam przeniesc wiadomosc? :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 22 maja 2018, o 18:14

Niedobry pasterz - Przemysław Borkowski

Obrazek
Dla mnie w porównaniu z pierwszym tomem tylko dobra a można powiedzieć dużo słabsza.
Jak na powieść kryminalną jest tu za mało kryminału a za dużo rozterek i rozważań psychologicznych głównego bohatera.
Owszem jest morderstwo młodziutkiej dziewczyny znalezionej w lesie i początek zapowiadał się całkiem nieźle. Na prośbę komisarza Sądeckiego do śledztwa dołącza psycholog Rozłucki i dziennikarka z Warszawy Janczewska, znani nam już bohaterowie z "Zakładnika."I od razu mamy podejrzanego miejscowego pijaczka a zaraz potem winnego. Bo do zabójstwa przyznał się miejscowy stosunkowo młody proboszcz.Skoro jest winny a góra naciska na szybkie zakończenie śledztwa, to komisarz Sądecki je zamyka,chociaż Rozłucki a także policjantka Weronika nie wierzą w wine księdza.
Rozłucki zaczyna więc prywatne śledztwo. Rozmawia z różnymi ludźmi, poznaje zadawnione urazy i sąsiedzkie konflikty. I może to jego śledztwo byłoby ciekawe, gdyby nie fakt, że robi je pod wpływem alkoholu. Pije w burdelu, pod sklepem spożywczym a najwięcej w domu. Najpierw jest to whisky, potem miejscowa cytrynówka a później bimber.
Niestety bardzo duża cześć powieści jest właśnie przeznaczona opisom różnych
gatunków alkoholi ich smakom i zapachom, wyglądem butelek itp.A później oczywiście kac,też opisywany w szczegółowy sposób.
Niestety w tej części nie polubiłam bohatera szczególnie za jego postępowanie z kobietami oczywiście po pijanemu, za jego błędne osądy niektórych osób oczywiście też po pijanemu co doprowadziło do tragedii.
Nie ma w tej powieści emocji ani napięcia, więcej tu wątku obyczajowego niż
kryminału. Rozwiązanie zagadki śmierci nastolatki dla mnie też niezbyt przekonywujące.
Zakończenie zaskakujące i sugerujące następny tom. Oby był lepszy i ciekawszy pod względem intrygi.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 22 maja 2018, o 19:10

A liczyłam ,że będzie jeszcze lepsza niż jedynka :ermm:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 22 maja 2018, o 20:43

Ja też, ale się rozczarowałam, bo z Rozłuckiego zrobił kompletnego alkoholika.....z księdza też zrobił niezłego gagatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 22 maja 2018, o 21:10

Oj, powiem, że to nie jest dobra wiadomość :(
Chyba nawet straciłam ochotę na lekturę :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 22 maja 2018, o 21:49

Ja też, a kupiłam :mur:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 23 maja 2018, o 18:56

Gdyby któraś chciała czytać "W cieniu magnolii" Anny Płowiec tutaj recenzja Kursy https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... 552&type=3
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 maja 2018, o 19:14

dobrze że nie chciałam. A jakbym chciała to by już mnie wyleczyła ;)

Nie można powiedzieć że Kursa pisze idealnie, ale co do poprawności językowej nie można jej nic zarzucić. Więc jej wierzę niepodważalnie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 23 maja 2018, o 22:43

Co to za Kursa? to ta sama ? https://www.facebook.com/kursamalgorzata/ :mysli: ma dwa profile?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 maja 2018, o 22:52

Na pewno ta sama, bo opis pasuje.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 24 maja 2018, o 00:43

tak Lucy, ta sama ;)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 maja 2018, o 13:33

nie wiedziałam :red: zawsze na ten pierwszy wchodziłam.

Powiem wam szczerze,że nie podoba mi się ta recenzja. Nic tam nie ma o historii, postaciach :bezradny:
Jestem zdziwiona, że to wyszło spod ręki tej autorki. Gdybym nie wiedziała że to ona ,to powiedziałabym ,że to wpis kolejnej frustratki.

Bardziej wierzę tak ''napisanej'' recenzji:
http://karminoweusta.blogspot.com/2018/ ... owiec.html

Jeżeli macie książkę ,to po przeczytaniu napiszcie coś o niej.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 24 maja 2018, o 15:28

Lucy napisał(a):
Powiem wam szczerze,że nie podoba mi się ta recenzja. Nic tam nie ma o historii, postaciach :bezradny:
Jestem zdziwiona, że to wyszło spod ręki tej autorki. Gdybym nie wiedziała że to ona ,to powiedziałabym ,że to wpis kolejnej frustratki.


Może dlatego, że to nie była recenzja. Pani Kursa książki nie czytała, a wypowiedziała się jedynie na temat fragmentów debiutu, przeczytanych jej przez koleżankę. Wypowiadała się jedynie na temat języka używanego w książce z usłyszanych fragmentów, a nie fabuły - ponieważ jej nie zna.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 24 maja 2018, o 17:55

Nie ma to jak Autorka poskramiająca inną Autorkę. ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 24 maja 2018, o 19:04

Też mi się to nie podoba, mam wrażenie,
Spoiler:


Książka jak książka, jak dla mnie do przeczytania i zapomnienia, bo historia mnie "nie porwała", rozbudowałabym bardziej wątek po spotkaniu po latach
Spoiler:
, ale nie zapominajmy, że to jest debiut. Ale to moja opinia, zwykłej kury domowej ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 24 maja 2018, o 19:59

Na temat samej książki nie będę się wypowiadać ponieważ jej nie czytałam. Pani Kursa w jednym ma rację. Autor, nawet debiutant, powinien posługiwać się poprawnym językiem polskim. Czasami w książkach polskich i tłumaczonych natrafiam czasem na takie kwiatki, że nawet mnie to razi, a nie jestem purystką językową. Jak to jednak wygląda w tym konkretnym przypadku, czy jest to krytyka czy czepianie się nie mam pojęcia, ponieważ nawet nie zajrzałam do omawianej powieści.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości