Teraz jest 22 listopada 2024, o 15:19

Literatura nieromansowa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 29 kwietnia 2018, o 11:38

Nietypowe zakończenia w kryminałach też ostatnio w modzie ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 kwietnia 2018, o 11:58

następny kryminał który mnie kusi ;)
wpisuję sobie na listę.

Zwłaszcza że teraz nie jestem sama w domu i nie mam pietra jak czytam takie książki :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 29 kwietnia 2018, o 20:33

•Sol• napisał(a):to wygląda całkiem ciekawie ;)
znów to dziś piszę tak na marginesie :hihi:
Aralku, mogłabym to polubić?

W sumie czemu nie. Sensacyjno kryminalnie to nie żaden hardcore. Owszem ktoś tam umiera, ale nie ma zwykłej ludzkiej brutalności. Jest zamiast tego pokazane co dzieje się w człowiekiem pod wpływem nieszczęść jakie go spotykają. Co może się z nim stać. Książka lekko z pogranicza. Ale może być ciekawa, choć nie na poziomie emocjonalnym ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 kwietnia 2018, o 20:35

Oki czyli do próby koniecznie ;)
Brutalność jest do przyjęcia byle nie z pogranicza ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 29 kwietnia 2018, o 20:44

Nie, tutaj raczej więcej brutalności bezkrwawa, choć nie raz taka boli bardziej niż inna. Sol, myślę, że warto spróbować, krzywdy wielkiej ta książka nie uczyni ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 30 kwietnia 2018, o 20:56

ja ostatnio przeczytałam wspomniane tu dwie książki W głębi lasu Cobena i Przez niego zginę Tucker.Obydwie dobre,fajnie się je czyta,ale Coben jednak lepszy.Dawno go nie czytałam bo mi schemacikiem jechał,ale ta książka nie jest schematyczna i naprawdę wciąga
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 30 kwietnia 2018, o 21:25

Też mi się W głębi lasu podobała

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 30 kwietnia 2018, o 22:07

Jeśli nie ma Cobenowskiego schematu to ja bardzo chętnie zapoznam się :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 maja 2018, o 20:11

no właśnie sama byłam zaskoczona i to zaskoczona pozytywnie
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 5 maja 2018, o 18:22

Wszystko co nie jest kalką powitam z zainteresowaniem :)

A to zdecydowanie nie jest kalką - Wojciech Chmielarz - Cienie
Jak dla mnie najlepsza jak do tej pory z cyklu Jakuba Mortki. Fantastycznie dorysowani bohaterowie. Kochan, którego szczerze nie znoszę, tutaj zyskał, a może lepiej go poznałam. Sucha. Świetnie dopowiedziana. Sam Mortka? Powiedziałabym, że taki jak poprzednio. Nie, że wypadł gorzej czy inaczej, ale akurat on prowadzony jest jak dla mnie bardzo równomiernie, co przekłada się na systematyczny wzrost lubienia głównego bohatera. Podejrzewam, że podobnie jak wielu z czytelników nie spodziewałam się takiego obrotu zdarzeń. Gęsto, mroczno, mętnie i bardzo, bardzo niebezpiecznie. Chyba zaczynam rozumieć obawy dotyczące kolejnej części. Wiele może się zdarzyć, a po Cieniach zastanawiam się czy nie aż nazbyt wiele. O czym trzeba będzie przekonać się samodzielnie. Dobrze, że już niedługo.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 5 maja 2018, o 18:45

Rozczaruję Cię klarku, ale ze dwa czy trzy lata poczekamy na nowego Mortkę. Akcja książki też ponoć będzie się działa po paru latach od akcji Cieni, autor pisał na facebooku. Trzeba tylko mieć nadzieję, że może będzie szybciej. Żmijowisko nie będzie z Kubą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 5 maja 2018, o 20:31

No i po marzeniach :( Nie wiem czemu mi się tak pokiełbasiło w głowie, raczej to moje nadzieje, a nie informacje jakie starałam się zbierać ;)
W takim wypadku Żmijowisko to coś zupełnie nowego? Wchodzi w trzecią serię?

Już wiem. Poczytałam sobie na temat. I chyba mam lekkie obawy. Nie że będzie źle, ale że może być za dobrze :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 5 maja 2018, o 21:48

Też się trochę "boję" tej książki.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 8 maja 2018, o 22:33

Dziewczyny czytałyście Za zamkniętymi drzwiami - Paris?
Jeśli tak, to jak wam z tą książką?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 8 maja 2018, o 22:50

Siostra to czytała,ale jakoś nie zachwalała :mysli:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 8 maja 2018, o 23:04

Oj czyli nie tylko ja :) zawsze to raźniej :)
Pewnie to jednak skończę. Wtedy napiszę kilka linijek ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 8 maja 2018, o 23:15

Ta książka z każdego kąta straszyła :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 8 maja 2018, o 23:17

Tak zdecydowanie. Kolejki w bibliotekach długie. Wyczekalam się, dostałam i czytam. Tylko nie wiem co o tym co czytam myśleć ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 9 maja 2018, o 11:17

Dochodzę do wniosku, że dużą krzywdę robi reklama ponad miarę. Jak coś nas wali dosłownie po oczach, to i oczekiwania później większe, co siłą rzeczy prowadzi do większych lub mniejszych rozczarowań.
Ja jakoś tak mam, że lubię sobie przeczekać te najgłośniej zachwalane i ewentualnie sięgnąć po nie w swoim czasie tja
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 9 maja 2018, o 19:23

Kasiag, dobre twierdzenie. Znacznie łatwiej wtedy o rozczarowanie, bo skoro coś jest tak dobre, to nasze oczekiwania rosną. Ale w przypadku tej książki mam dziwnie. Z jednej strony bardzo trudny problem, z drugiej przedstawiony jest tak, aby wywołać konkretne reakcje, co przynajmniej moim zdaniem sporo zubaża cały problem i książkę. Ale historia ma dobre oceny. Pojedyncze są słabsze, ale generalnie dominują pozytywy. Ciekawa jestem co wy powiedziałybyście o tej historii :)

Za zamkniętymi drzwiami - Paris
Po raz kolejny mam problem. Książka reklamowana, wrzucana przed oczy, pełna zachwytów , achów i ochów. Może nie powszechnego uwielbienia, ale kolejki po nią w bibliotekach niemal dorównywały tym od Bondy i Mroza. Totalnie nie miałam pojęcia o czym jest Za zamkniętymi drzwiami, ale jako, ze w kolejce wystałam, odebrałam i mogłam zabrać się za lekturę.
Zdecydowanie nie jest tuzinkowa. Nawet nie wiem czy nie bardziej ze względu na narrację niż samą tematykę. To tak naprawdę opis przeżyć jednej osoby. Mocno pokrzywdzonej osoby, która nie tylko musi poradzić sobie z problemem, który ją spotkał, ale i z przyszłością, którą problem wygeneruje. I co ważne, a dla mnie szczególnie, w tym wszystkim musi poradzić sobie z sobą samą. Zawiedzione nadzieje, uwikłanie w nieprawdopodobny związek, troska o siostrę sprawiają, że bohaterka musi zacząć działać. Próbuje, ale czy udałoby się jej to samodzielnie? Nie wiem, ale z drugiej strony nie o to chodzi. To książka o przemocy w wymiarach wszelakich jakie można znaleźć we współczesnej Niebieskiej Karcie zakładanej w rodzinie w której dochodzi do przemocy. Brutalna i szczera, okrutna, niemal nie do pojęcia. Odpychająca tematyką, ale napisana na tyle dobrze, że choć można przecierać oczy ze zdumienia czyta się dalej.
Ale czy mi się podobała? Nie wiem tak naprawdę. Może z tego powodu, że zawodowo dzielę odrobinę tę tematykę i uważam, że życie pisze takie scenariusze o jakich najlepsi autorzy nie słyszeli. Za zamkniętymi drzwiami robi wrażenie, tego nie można negować. Jednak w całej opowieści Grace jest coś co człowieka irytuje, sprawia, że o ile można śmiało powiedzieć, że jej się współczuje, to już nie tak łatwo powiedzieć czy bohaterkę się lubi. A więc jak powiedziałam na wstępie, nie wiem. To dobra książka, ale czy aż tak jak sugerowały opisy, reklama i nagrody. Na to musi odpowiedzieć sobie każdy z nas samodzielnie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 maja 2018, o 21:47

Kompletnie nic nie słyszałam o tej książce; dopiero teraz.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 10 maja 2018, o 21:52

Kawo, ciekawa jestem co byś o niej powiedziała. I czy kupiłabyś opowieść autorki. Na pewno nie jest tuzinkowa ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 maja 2018, o 21:53

Zobaczymy, czy w ogóle na to trafię…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 10 maja 2018, o 21:54

Jak wspomniałam, u mnie był problem, ale nie wydaje mi się, aby ta popularność trwała długo. Planuję jeszcze jej drugą książkę, ale tez kilometrowe kolejki mnie czekają :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 maja 2018, o 22:07

Księżycowa Kawa napisał(a):Kompletnie nic nie słyszałam o tej książce; dopiero teraz.


Nie ? :shock: Fb był nią zalany, tak samo księgarnie internetowe. Tak mi obrzydła reklama,że kiedy wypożyczyłam w bibliotece, to nie miałam ochoty czytać.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości