przez Janka » 23 kwietnia 2018, o 01:13
Zapaliłam dzisiaj Sea Air. Ale to jest dziwny zapach.
Sampler stał na wierzchu przygotowany do zapalenia kiedyś indziej i tak strasznie zasmrodził mi pokój, że w końcu go zapaliłam, żeby porównać, czy na ciepło się zmieni.
Na zimno najpierw czułam jakieś silne kwiaty, a potem stopniowo zapach zamieniał się w to samo, czym pachnie najzwyklejszy krem Nivea. To nie było miłe wrażenie. Czułam się, jakby mi ktoś cały pokój nasmarował kremem. Grubą warstwą.
Na szczęście po zapaleniu czuję tylko zapach kwiatowy i nie ma już kremu.
Na pewno nigdy więcej go nie kupię.
Pamiętam, że kiedyś zapach na zimno kojarzył mi się z mydłem silnie perfumowanym. Możliwe, że tak samo pachnie mydło Dove, w którym jest dużo kremu.
Bardzo się dziwię, że gdy rok temu wszedł do sprzedaży, to moje pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Teraz go nie lubię, bo zapach jest za silny i zbyt drażniący.