Teraz jest 23 listopada 2024, o 06:26

Young Adult + New Adult

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 23 kwietnia 2018, o 08:41

Lucy dzięki :padam:

Dobrze, że tego nie kupiłam :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 23 kwietnia 2018, o 12:06

Daruję sobie.
Dałabym chętnie plusik, a nie mogę :|

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 23 kwietnia 2018, o 13:08

Jeżeli będziecie mieć szansę wypożyczenia jej ,to to zróbcie. Może was coś do niej przekona :wink: Na pewno książka nie jest warta kupna.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 kwietnia 2018, o 13:09

Lucy jak dobrze że ostrzegasz :padam:
okładka kusząca ale kijem tego nie tknę :P nawet pożyczonej ;) nie lubię związków z mafią i facetów co mają watolinę zamiast mózgu ;)

Papaveryna napisał(a):Wydaje mi się, że w tych wattpadowych książkach, to często jest właśnie mowa o młodych gniewnych głąbach
brzmi jakby Zły Romeo był dokładnie wattpadowym dzieuem :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 23 kwietnia 2018, o 13:17

Tam nie jest skończony wątek tego bandziora z którym chodziła Amber. Liliana dostała sms-a z pogróżkami od niego. Dlaczego? :bezradny:
Mogli ten temat rozbudować i historia byłaby ciekawsza ,a tak jest pełno niedomówień i nudnawo. Może w drugiej części będzie lepiej ,ale mnie strasznie przeszkadza Cam :yeahrite: i dlatego raczej jej nie przeczytam.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 kwietnia 2018, o 13:25

może wszystko wyjaśni się na sam koniec drugiego tomu :P
taka nietypowa forma trzymania czytelnika w napięciu :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 23 kwietnia 2018, o 18:39

A więc tak – Allan Stratton Powrót do domu. Mówcie co chcecie, ale dla mnie to niesamowita książka. Pod kilkoma względami. Po pierwsze to nie typowe YA, choć opowiada o młodych ludziach. Po drugie, to nie romans, który jakoś tak kojarzy nam się z YA. Po trzecie, to bardzo dojrzała książka skierowana do młodych ludzi, z których wielu z nich może odbić się od niej jak od ściany. Po któreś tam… Jest pełna, bo oprócz z perspektywy wydawać by się mogło głupich żartów rówieśników, jest tam strasznie dużo spraw ludzi dorosłych, ciężkich spraw okupionych godzinami bólu i płaczu. Tutaj mamy nastolatkę, która pozostawiona sama sobie (bo rodzina akurat na początku trafiła się jej jakoś nie najlepsza, choć głownie przez niezrozumienie) bierze na siebie za wiele, za dużo, za ciężko. Ubrana w odrzucenie rodziny (postrzegane głównie przez nią), chęć uratowania babci (i tu już większy problem) podejmuje kroki, które prowadzą ją noclegu jakiego nigdy w życiu nikt z nas nie chciałby przeżyć. Do odkrycia ważnych rzeczy i tego co można pokonać, aby ludzie nam nieobojętni byli zaopiekowani.
Niesamowita książka. Niesamowita bohaterka. Bardzo chciałabym, aby takich młodych ludzi było jak najwięcej. Niemal. Zdarta z kartek książki, ale w sumie kto wie co w nich drzemie.
Zdecydowanie polecam, żeby nie powiedzieć, że wypadałoby przeczytać. Aby zobaczyć jako można nie rozumieć swojego dziecka, jak bardzo można nie okazywać jak kocha się swoich rodziców, jak wiele w naszym życiu zależy od tolerancji. Dla młodych znakomita pozycja, a i starszy nic nie straci podczas lektury :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 kwietnia 2018, o 18:43

brzmi tak, że jestem bardzo na tak ;)
ale dla formalności. HEA? Romans? Obecne?
Pewnie nie niezbędne przy takiej treści, ale jakby były to raczej tylko na plus ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 23 kwietnia 2018, o 18:46

Nie, i nie. Ale to nei sprawi, że odejdziesz z tej książki smutna :) Od początku wiadomo było jak ta historia się skończy. Nie ma tutaj zaskoczenia.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 kwietnia 2018, o 18:47

okej ;)
niekiedy nie jest to wcale potrzebne ale wolę wiedzieć do czego się zabieram ;)

Wpisuję na listę i sięgnę ;) w jakiejś luce :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 23 kwietnia 2018, o 18:53

Ja zachęcam. Może jako odskocznia od innych lektur. Nietuzinkowa, a przez to ciekawa. Ze spojrzeniem na starość i chorego człowieka. I wcale nie jest smutna. Tak bardzo ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 kwietnia 2018, o 19:42

•Sol• napisał(a):
Papaveryna napisał(a):Wydaje mi się, że w tych wattpadowych książkach, to często jest właśnie mowa o młodych gniewnych głąbach
brzmi jakby Zły Romeo był dokładnie wattpadowym dzieuem :evillaugh:

Ej, bez porównywania tej szmiry do „Złego Romeo” :nonono: Poza tym zwróćcie uwagę, że tej fragment w spojlerze nie ma sensu – jest strasznie chaotyczny i nielogiczny. Nie wydaje mi się, aby cokolwiek mogło uratować tę historię.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 23 kwietnia 2018, o 20:20

Dla mnie bohater "Złego Romeo" był spierdoksem, ale zdecydowanie w innym sensie. Drażnił mnie niezdecydowaniem, ale nie przypominał agresora bez piątej klepki.

To, co napisała Lucy, skojarzyło mi się z tą książką bardzo:

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 kwietnia 2018, o 20:29

Fakt, nie radził sobie emocjonalnie i dużo czasu mu zajęło się, nim się pozbierał – cała rzecz jednak tym, że bardzo dobrze to zostało ujęte, bez przegięcia.
Próbowałaś z trójką?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 23 kwietnia 2018, o 20:35

Tak, ale dla mnie fajniejsza mimo wszystko była jedynka :evillaugh: :evillaugh: :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 kwietnia 2018, o 20:37

To ciekawa opinia.
Trójka wyszło niespodziewanie interesująco.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 23 kwietnia 2018, o 20:41

Jedynka do pewnego momentu naprawdę mi się podobała i świetnie mi się ją czytało. Relacja między bohaterami była tak urocza i seksowna :) Potem on zaczął odpierdzielać dziwne maniany i zaczęłam się już mordować. Dwójki nie przeczytałam po złości. A trójkę przeczytać jak najbardziej można, ale relacja i Liam (który mi się wydawał jakiś taki cipowaty i bez siły przebicia) mnie nie kupili :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 kwietnia 2018, o 14:05

moje zdanie o Złym Romeo wisi w polecankowym :P
ale czego nie napisałam tam powiem tu i mnie zjecie :P te wstawki studenckie, jak Ethan zachowywał się jak rasowa końska... przypominają mi Dominica. TEGO Dominica :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 kwietnia 2018, o 15:14

Dziewczyny ,podejdzie mi ten "Zły Romeo''? :hyhy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 kwietnia 2018, o 15:17

Lucy, to się lekko czyta i szybko wchodzi, ale wkurzać się będziesz jak nic, bo bohater to ptasi móżdżek :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 24 kwietnia 2018, o 15:33

Sol czytałam Twoją opinie w temacie polecankowym i ten "Zły Romeo" chyba dla mnie jest :hyhy:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 kwietnia 2018, o 15:34

ptasi móżdżek ? :evillaugh: to chyba nie dla mnie. Dużo nie wymagam odnośnie takich książek ,ale minimum inteligencji by się przydało.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 24 kwietnia 2018, o 15:35

Dla mnie ptasi móżdżek może być :P jak się chłop potem ogarnia i nie ma żadnych części ciała, które
Spoiler:
to spoko loko :P
Ostatnio edytowano 24 kwietnia 2018, o 15:45 przez Ancymonek, łącznie edytowano 1 raz
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 kwietnia 2018, o 15:39

Założę się ,że ptasi móżdżek jest zabójczo przystojny. :P
Mnie niestety wkurza, jak osoba taka pierniczy trzy po trzy :evillaugh:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 24 kwietnia 2018, o 15:47

Ależ na pewno ptasi móżdżek jest przecudnej urody. Nie ma innej opcji :P

Po ostatnich "hitach", może mi się przyda taki Romeo co pierniczy trzy po trzy :evillaugh:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości