Teraz jest 23 listopada 2024, o 15:49

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 18 kwietnia 2018, o 20:59

Gio super :hihi: i dobrze wiedzieć, że nie tylko ja patrzę na końcówki książek :hyhy:

Mam już w swoich łapkach i jutro rano zaczynam :P jestem ciekawa tych grejowskich wstawek :evillaugh:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 18 kwietnia 2018, o 21:46

Obrazek

Wzięłam się za "Troje na huśtawce" Nataszy Sochy, ale kiepsko mi idzie, bo denerwują mnie ciągłe przeskoki w czasie - główna bohaterka ma raz 42 lata, za chwilę 18, potem 16 i znowu 42. Wkurzające to jest.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 18 kwietnia 2018, o 22:22

Ancymonek napisał(a):Gio super :hihi: i dobrze wiedzieć, że nie tylko ja patrzę na końcówki książek :hyhy:

Mam już w swoich łapkach i jutro rano zaczynam :P jestem ciekawa tych grejowskich wstawek :evillaugh:


Musiałam, chociaż parę zdań, bo jakby się miała źle kończyć to mimo tego, ze kupiłam bym nie czytała :hihi: Chyba też jutro zacznę.


Dorotka napisał(a):Obrazek

Wzięłam się za "Troje na huśtawce" Nataszy Sochy, ale kiepsko mi idzie, bo denerwują mnie ciągłe przeskoki w czasie - główna bohaterka ma raz 42 lata, za chwilę 18, potem 16 i znowu 42. Wkurzające to jest.


Ja jakoś nie przepadam za autorką, te jej książki takie drętwe trochę są, bohaterowie tacy, że nie czuję do nich nic, nie zaiskrzyło między nami ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 18 kwietnia 2018, o 22:30

Dopiero zaczęłam czytać, ale jakoś nie mogę się wciągnąć. :bezradny:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 kwietnia 2018, o 22:51

nie lubię takich przeskoków w czasie :ermm:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 19 kwietnia 2018, o 08:26

Też za nimi nie przepadam, bo to mnie wybija z rytmu czytania. Ale tu te przeskoki w czasie przypominają chaos i to jest męczące. No ale zobaczymy co będzie dalej, może coś się poprawi.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 19 kwietnia 2018, o 16:11

Obrazek

Chyba powinnam zacząć swoją opinię od starego stwierdzenia ..."cudze chwalicie, swego nie znacie". Bo ja tej autorki kompletnie nie znałam i to był mój błąd.
Na usprawiedliwienie mam tylko to, że mało czytam książek z "Czarnej serii "a właśnie tam trafił debiut młodej pisarki. Czy słusznie ?
Według mnie jak najbardziej, bo prócz wątku kryminalnego mamy również wątek obyczajowy...coś na wzór pisarzy skandynawskich z których znana jest "Czarna seria"
Wielkie uznanie dla autorki za świetny pomysł na fabułę, którą umieściła w szpitalu psychiatryczny. Stąd ucieka groźny psychopata a zaraz potem jest zamordowana Anna jego lekarka prowadząca. Oczywiście cała wina za popełnioną zbrodnię spada na uciekiniera a jego odnalezieniem zajmuje się policyjna detektyw Julia Krawiec. Kobieta musi się wykazać, bo ma za sobą niezbyt chlubną przeszłość jako alkoholiczka. Starając się rozwiązać tą trudną i bardzo skomplikowaną sprawę,zaniedbuje swoją 6-letnię córeczkę, przez co pośrednio doprowadza do jej zniknięcia i teraz musi również jej szukać. Jest przekonana, że to właśnie prowadzone przez nią śledztwo doprowadziło do tej sytuacji.
W śledztwie pomaga jej doktor z kliniki Artur Maciejewski blisko związany z zamordowaną Anną a teraz coraz bardziej zainteresowany Julią, zresztą ze wzajemnością.
Powieść czyta się bardzo szybko nie tylko dzięki krótkim rozdziałom ale dlatego, że nie ma tu żadnych dłużyzn czy niepotrzebnych opisów.
Intryga prowadzona jest w sposób rewelacyjny, napięcie stopniowo budowane nie pozwala na pełny oddech bo ciągle na jaw wychodzą nowe fakty które sieją zamieszanie w głowach i wodzą za nos czytelnika. Co chwila odkrywane są nowe sekrety i tajemnice sprzed lat pensjonariuszy ośrodka jak również i personelu szpitala.
Jest to powieść wielowątkowa z dużą ilością bohaterów. I każdy z tych ludzi w mniejszy lub większy sposób opowiada o swoim punkcie widzenia na sprawę.
Jedni kłamią inni nie mówię całej prawdy. Przypomina to trochę puzzle przy których trzeba się bardzo napracować, żeby wreszcie uzyskać obraz.
Lubię takie układanki, ale tym razem było ciężko odgadnąć motyw postępowania mordercy jak i samego sprawcę bo kandydatów autorka posuwała kilku. Zakończenie rewelacyjne.
Mnie czytał się świetnie, bo lubię właśnie takie zagmatwane historię i oczywiście polecam jako świetną powieść kryminalną pełną emocji i tajemnic.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 19 kwietnia 2018, o 17:20

Czytałam i też mi się podobała :lol: to jest seria wiesz?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 19 kwietnia 2018, o 18:39

A ostatnią część czytałaś Lucy?

Skończyłam Przyciąganie i cóż: jest szczęśliwe zakończenie, nie ma jakichś wielkich dramatów, czyta się przyjemnie, ale ja nie odczuwałam większych emocji. Nie wiem dlaczego :bezradny: Może dlatego, że ostatnio mało co mi się podoba?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 19 kwietnia 2018, o 21:09

tej jeszcze nie czytałam
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 19 kwietnia 2018, o 22:43

Przyznam się , że nie przeczytałam, zaczęłam i może kiedyś wrócę

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 20 kwietnia 2018, o 10:18

Obrazek
szczegółowe informacje
Nadia jest zmuszona zacząć wszystko od nowa. Silną niegdyś kobietę zastąpiła osoba ze strachem oglądająca się za siebie. Kiedy znajduje pracę w charakterze opiekunki, wydaje jej się, że to szansa na spokój, którego tak bardzo potrzebuje.

Garrett miał absolutnie wszystko. Piękną dziewczynę, sukcesy w sporcie. Nie przypuszczał, że tak łatwo zostanie mu odebrane to, kim był. Teraz młody, ekscentryczny prawnik każdego dnia próbuje udowodnić, że niepełnosprawność to tylko minimalna przeszkoda na drodze do życia pełną piersią. Kiedy jego rodzice zatrudniają dla niego pielęgniarkę, postanawia zrobić wszystko, aby się jej pozbyć...

***

Przeczytałam i przyznam szczerze, że sama nie wiem co myśleć :czeka:
Uwaga na duże spoilery

Książka do połowy bardzo mi się podobała. Aż do momentu przyjęcia urodzinowego głównego bohatera i paru dziwnych jak dla mnie oraz zbyt rozdmuchanych i udziwnionych akcji. Za to koniec słodziutki, że aż zęby zabolały.

Nadia uciekła od brutalnego palanta - byłego narzeczonego. Trafia do domu Garretta. On sam jeździ na wózku, ale jest bardzo sprawnym facetem. Jedyne z czym ma problem to nadużywanie mocnych leków przeciwbólowych. Na początku faktycznie bohater jest niemiły dla Nadii, ale bardzo szybko zmienia do niej podejście. Zaprzyjaźniają się, bardzo dobrze im się ze sobą rozmawia, a z czasem zaczyna ich łączyć coś więcej. Ale Nadia boi się zaufać ponownie mężczyźnie, a Garett ma też swoje tajemnice i powody dla których z kobietami łączy go wyłącznie seks.

Właśnie. Przez ten seks i erotyzm miałam ochotę się krzywić czytając środkową część książki. Okazało się bowiem, że Garrett jest nie tylko cierpliwy, troskliwy i czuły w życiu codziennym, ale również w sferze seksualnej. Tak, tak Dziewczyny. Garrett ma
Spoiler:


Kurcze, różne książki przerabiałam, ale dziwnie mi było to czytać. Tak jakbym robiła coś fajnego, miłego, odprężającego (bo taka była ta książka), a potem ktoś mi powiedział: "czas na lewatywę" :zalamka: Nie chodzi mi nawet co to był za motyw, ale totalnie mi to nie pasowało. Oczywiście okazało się jeszcze, że Justyna, z którą na początku był bohater
Spoiler:


Łatwo się oczywiście domyśleć co było dalej. Nadia się zakochała, ten ją odtrąca, potem następuje powrót byłego, bohater się ogarnia i jest słodki do przesady happy end.

Mam ochotę zgrzytać zębami, bo naprawdę polubiłam bohaterów, zwłaszcza bohatera. Był bardzo opiekuńczy, może czasem za bardzo. Nadia też byla całkiem całkiem, ale! jakby nie robiła z siebie fontanny co parę stron to byłaby jeszcze fajniesza. Na dodatek jeszcze parę innych faktów autorka nie dopracowała moim zdaniem. Garrett miał iść na badanie kręgosłupa (nic potem już do końca książki o tym nie wiadomo), bohater ogólnie malo wiarygodnie i zbyt szybko przeszedł w tryb "nie lubię cię" do "chce się tobą opiekować, jestes wspaniała" Już nie wspominają o tej środkowej części książki i trochę niepotrzebnych moim zdaniem wstawek
Spoiler:


A wystarczyło tak niewiele. Wystarczyło, żeby wszystko potoczyłoby się normalnie, bez żadnych imprez, umów. Autorka zrobila to tak, jakby Nadia dostała Garretta na recepcie jako jej lek. Wyszło sztucznie i dziwnie. A naprawdę historia miała potencjał. Fajne było uczucie między bohaterami, ich przyjaźń, to jak się to na początku fajnie i powoli toczyło i układało. A potem...
Wkurzyłam się tylko.

Nie wiem czy polecam. Może ktoś na to inaczej spojrzy, może dla kogoś to nie będzie wkurzające. Sama nie wiem :bezradny: ja się trochę rozczarowałam.

Myślę, że więcej niż 6+/10 bym nie dała. I tak pewnie jestem łaskawa w swojej ocenie.
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 20 kwietnia 2018, o 10:25

Spoiler:
Rozwaliłaś mnie :evillaugh: Jakbym miała coś w buzi, to bym popluła ekran :evillaugh:

Po Twojej opinii nie wiem sama co myśleć. Chyba jednak się nie skuszę na tę pozycję. Mam tyle innych ciekawych rzeczy do przeczytania...
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 20 kwietnia 2018, o 10:36

:evillaugh:

Karina, a czytałaś "Przyszłość ma twoje imię" tej autorki? To jest naprawdę dużo lepsza książka i ją Ci polecam z czystym sumieniem, że nawet jeśli nie będziesz w zachwycie to raczej się nie rozczarujesz. Ale "Przyciąganie"? Też sama nie wiem. Może ja jestem jakaś dziwna, może przesadzam? :bezradny:

Gio, a Ty co powiesz? Nie drażniły Cię te akcje?
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 20 kwietnia 2018, o 10:47

Nie, nie znam w ogóle tej autorki. Z chęcią sobie zerknę, na tę którą polecasz :)
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 20 kwietnia 2018, o 11:19

Ancymonek napisał(a)::evillaugh:

Karina, a czytałaś "Przyszłość ma twoje imię" tej autorki? To jest naprawdę dużo lepsza książka i ją Ci polecam z czystym sumieniem, że nawet jeśli nie będziesz w zachwycie to raczej się nie rozczarujesz. Ale "Przyciąganie"? Też sama nie wiem. Może ja jestem jakaś dziwna, może przesadzam? :bezradny:

Gio, a Ty co powiesz? Nie drażniły Cię te akcje?



A wiesz, po tych opiniach byłam nastawiona na Greya całą gębą i jakoś chyba potraktowałam wszystko z przymróżeniem oka, rzeczywiście dziwne to było jak tak nagle
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 kwietnia 2018, o 11:46

penis ,który leczy :mysli: tego jeszcze nie czytałam :evillaugh:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 20 kwietnia 2018, o 12:10

No to musisz nadrobić Lucy :hihi: Z tym, że niekoniecznie :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 kwietnia 2018, o 12:18

Nie no na bank :hyhy:
A jego sperma to zapewne eliksir młodości.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 20 kwietnia 2018, o 12:19

No wiesz, wszystko jest możliwe :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 20 kwietnia 2018, o 16:43

Lucy, musisz spróbować. Klejnoty bohatera to dobro narodowe. Dość, że
Spoiler:


giovanna napisał(a):

A wiesz, po tych opiniach byłam nastawiona na Greya całą gębą i jakoś chyba potraktowałam wszystko z przymróżeniem oka, rzeczywiście dziwne to było jak tak nagle
Spoiler:


Gio, faktycznie
Spoiler:


Wkurzona jestem, bo potencjał ta historia miała, ale przez te niedociągnięcia i te akcje książka wiele straciła moim zdaniem. Już nawet nie mówię o tych wstawkach greyowskich ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 20 kwietnia 2018, o 16:55

Ale patrząc na LC to tam są prawie same zachwyty nad tą książką :bezradny:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 20 kwietnia 2018, o 16:57

Karina ja sama nie wiem :bezradny: bo wiesz, ta książka nie była zła. Ale totalnie nie dopracowana, a już te akcje dziwne i dorabianie do tego filozofii, zamiast żeby to się jakoś samo potoczyło mnie totalnie wkurzyło :disgust:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 20 kwietnia 2018, o 17:00

W sumie szkoda, że autorka miała pomysł, ale nie do końca poradziła sobie z realizacją.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 kwietnia 2018, o 17:10

Dobra dobra dziewczyny :hihi: mnie uzdrawiający penis przekonał całkowicie. :evillaugh:
Ostatnio edytowano 20 kwietnia 2018, o 17:40 przez Lucy, łącznie edytowano 1 raz
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości