Teraz jest 22 listopada 2024, o 21:05

Literatura nieromansowa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 16 kwietnia 2018, o 22:54

Lucy, spróbuj może ci się spodoba choć może to nie jest najlepsze określenie :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 kwietnia 2018, o 00:58

Lucy napisał(a):
Papaveryna napisał(a):Przeczytałam dziwną książkę i będę musiała napisać o niej opinię. W dodatku jakoś tak mnie wystraszyła, że boję się iść spać :mur:


Już mnie zaciekawiłaś :hihi:

giovanna napisał(a):Mnie też :hihi:


Napisałam w końcu opinię o niej, ale sama do końca nie wiedziałam, co w niej zawrzeć. Dziwna książka, serio. Ale jakoś mi poszła, nie zacinałam się na niej, ani nic :lol:


Akcja książki "Czy mnie słyszysz?" Eleny Varvello ma miejsce w 1978 roku. Narratorem jest 16-letni Elia Furenti, mieszkający wraz z ojcem i matką niedaleko włoskiego miasteczka Ponte.
Na samym wstępie zostajemy poinformowani, że Ettore - ojciec głównego bohatera - zaproponował podwiezienie dziewczynie, a następnie uprowadził ją do lasu. W kolejnym rozdziale mamy przeskok czasowy i cofamy się do wydarzeń, które do tego doprowadziły.
Ettore niespełna rok wcześniej traci pracę w przędzalni bawełny, gdzie był serwisantem. Na skutek tej sytuacji mężczyzna zaczyna bardzo dziwnie się zachowywać. Twierdzi, że za sprawą jego zwolnienia stoi spisek, sugeruje też, że jest zastraszany. Pisze listy, w których chce wszystkich o tym poinformować. Cierpi na bezsenność, a większość czasu spędza samotnie w swoim garażu. Mówi dziwne rzeczy, jakby wyrwane z kontekstu. Sprawia wrażenie człowieka, który stracił kontakt z rzeczywistością.
Pewnego dnia mężczyzna kupuje furgonetkę. Znika na całe dnie, często wraca ubłocony. Rodzina nie ma pojęcia, gdzie się wtedy podziewa. W tym czasie ginie dziecko, a Elia odczuwa niepokojące wrażenie, że ojciec mógł mieć z tym coś wspólnego.
Matka bohatera tłumaczy i usprawiedliwia męża. Jest wyrozumiała, wierzy, że wszystko będzie dobrze. Nie drąży i nie wnika. Jednak jego problemy odbijają się również na niej. Jest wykończona i nieszczęśliwa.
Elia czuje się tym wszystkim przytłoczony i coraz częściej znika z domu.

Na okładce możemy przeczytać, że "Czy mnie słyszysz" jest połączeniem thrillera, kryminału, romansu oraz powieści psychologicznej. Kryminał może niekoniecznie, ale reszta według mnie pasuje. Muszę przyznać, że nie czytałam nigdy podobnej książki. Klimat jest dość depresyjny, mamy poczucie zbliżającego się nieszczęścia. Jednocześnie napięcie cały czas rośnie, gdyż jesteśmy coraz bliżej poznania prawdy odnośnie losów uprowadzonej dziewczyny.
Wątek romantyczny pojawia się, gdy Elia poznaje nowego kolegę, a zaraz potem jego matkę 36-letnią Annę.
Chłopak przeżywa swoją pierwszą miłość. Jednocześnie jest zagubiony i zdezorientowany coraz dziwniejszym zachowaniem ojca. Matka w rozmowach z nim większość spraw bagatelizuje oraz zapewnia, że to przejściowe kłopoty.
Książka ma niecałe 230 stron. Przeczytałam ją dość szybko, nie nudziła mnie. Nie przepadam za historiami, w których panuje marazm i ogólne zdołowanie. Miałam też obawy odnośnie podanej na tacy informacji o uprowadzeniu. Jednak treść mnie wciągnęła i byłam ciekawa, co doprowadziło Ettore do tego czynu. Chociaż w książce nie ma żadnych 'strachów', po zakończeniu przez jakiś czas towarzyszyło mi uczcie niepokoju. Może to przez atmosferę rozdziałów, w których Elia odtwarza porwanie dziewczyny.
Liczyłam na jakieś większe zaskoczenie, albo niespodziewane 'bum' przy końcówce, ale jak na moje pierwsze zetknięcie z tego typu książką było naprawdę interesująco.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 kwietnia 2018, o 01:09

Jakoś do mnie nie przemawia ta książka :bezradny:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 kwietnia 2018, o 01:11

Nie dziwię się :P Ja myślałam, że będzie to bardziej thriller/kryminał ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 kwietnia 2018, o 01:27

Ten rok mi nie pasi na dzień dzisiejszy i te włoskie miasteczko. :ermm:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 kwietnia 2018, o 01:37

Włoskie miasteczko i mnie się średnio widziało. Chyba nigdy nie czytałam książki, której wydarzenia całościowo rozgrywałaby się we Włoszech :mysli: Czas akcji jakoś mnie nie wkurzał podczas czytania :P

A mam też jakiś hiszpański thriller, ale to akurat mój własny zakup. Znowu psychodeliczna bohaterka, która pije i ćpie :cheer: :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 kwietnia 2018, o 01:39

Przerażasz mnie :evillaugh: co cię napadło na taką tematykę? Wcześniej tylko romanse ,a teraz?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 kwietnia 2018, o 01:48

Mrok w duszy, te sprawy :evillaugh:
A serio - romanse zaczęły mnie w pewnym momencie denerwować! Nic nie mogłam znaleźć, co byłoby choć trochę ponad przeciętność. Albo jakieś smuty i stęki, albo nudy :shifty:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 17 kwietnia 2018, o 13:03

Daruję sobie tą książkę. Jaki hiszpański thriller Very?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 kwietnia 2018, o 15:30

Coś takiego, Giovanno:

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 17 kwietnia 2018, o 20:14

Brzmi ciekawie, czekam na Twoje wrażenia :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 18 kwietnia 2018, o 01:16

Troszkę się zejdzie, bo mam kilka innych, z którymi muszę rozprawić się w pierwszej kolejności :)
Ale na pewno dam znać :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 19 kwietnia 2018, o 19:30

Gdy morze cichnie - Horst Jørn Lier
Tak jak lubiłam tę serię, tak teraz nie lubię. I nie nie ze względu na wątek sensacyjny, kryminalny, bo ten akurat jest całkiem przyzwoity, na czasie i w zasadzie można go ładnie wpisać w sytuację polityczną Europy, ale główny bohater? Całość jak to u autora bardziej wyważona i niekiedy spowolniona. Ale główny bohater?
Pierwsze co zwróciło moją uwagę to rzeczywiście narastające zainteresowanie bohatera swoją koleżanką z pracy. Patrzenie na nią jak na obiekt seksualny. Rozumiem, że żona wyjechała, ale po tylu częściach jeszcze nie widziałam, aby facet tak na żonę patrzył. Co prawda raz na jakiś czas wspomina ją, ale w sumie
Spoiler:

Ja temu Panu raczej podziękuję. Wkurzył mnie i nie wiem kiedy mi przejdzie.
Ale dla lubiących prozę autora może być całkiem niezła pozycja.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 19 kwietnia 2018, o 20:52

O kurcze, a ja tak lubię Williama, muszę nadrobić te zaległości we wcześniejszych częściach cyklu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 19 kwietnia 2018, o 21:32

W sumie od początku wiadomo było, że jest coś na rzeczy. Pamiętasz, pytałam o tę policjantkę. Coś tam się zaczynało, ale tylko zaczynało. Tutaj ewidentnie głowę Williama zajmuje ta kobieta. I choć stwierdzają, że nie będą tego kontynuować, to jako czytelnik raczej nie masz takiej pewności. Podejrzewam, że dla wielu osób to nie ma znaczenia, ja nie znoszę zdrad, nie dla nich w w takich powieściach, nie w obyczajach gdzie są małżeństwa. Jakoś mi z tym nie po drodze :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 19 kwietnia 2018, o 22:41

Ale w tych późniejszych nic nie ma o zdradzie, chyba, że on najpierw napisał "starsze", a potem dopisał historie z lat wcześniejszych :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 20 kwietnia 2018, o 06:51

W tych pożniejszych żona już nie żyje więc może nie było potrzeby o tym pisać. Choć mimo tego że później związał się z kimś innym nadal chyba ma oko na koleżankę z pracy. Zresztą ona od samego początku to "zaczepiala" hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 20 kwietnia 2018, o 11:21

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 20 kwietnia 2018, o 12:00

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 20 kwietnia 2018, o 12:08

Mi o tą chodzi

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 20 kwietnia 2018, o 13:04

Kurcze, to może ja sprawdzę w domu bo może ja coś mylę hmmm
Giovanno z której to części fragment?

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 20 kwietnia 2018, o 15:30

Obrazek
Fashion Victim za mną i w sumie było ok, ale jakoś specjalnych rewelacji jednak tu dla mnie nie ma. W mojej ocenie to takie 3,5 na 5.
Dość ciekawie się to wszystko zaczyna, niby brutalne morderstwa niby śledztwo, ale czegoś mi tu brakowało. Chyba za dużo miejscami było o bohaterki żałobie, perypetiach rodzinnych, zawodowych i miłosnych ;) Nie mniej jednak poczułam się zaciekawiona bohaterką i jej historią i na pewno zerknę do kolejnego tomu. Bo jedna sprawa została rozwiązana, ale nie wszystkie wątki związane z bohaterką zostały zakończone ;) Jest miejsce na kolejne tomy i z tego co widziałam na GR jest drugi tom ;)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 kwietnia 2018, o 15:36

Dobrze wiedzieć :yes: niedawno dostałam z wymiany.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 20 kwietnia 2018, o 15:42

Całkiem dobrze się to czyta i nie ma jakiś wielkich baboli :wink:
Morderstwa są tylko dość brutalne.
Hmm i w sumie tak teraz sobie myślę, że chyba za mało dla mnie takiego gdybania co do podejrzanych i bardziej kierowania na właściwych sprawców mi brakowało. :mysli:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 kwietnia 2018, o 16:01

a tam jakiś romans się kroi ?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości