Nie wiem czy czytujecie tego typu książki, książki reportaże, ale może kogoś zainteresuje.
W każdym bądź razie mamy tu zbitego różnych reportaży i uwaga niekoniecznie związanych z kobietami. Pierwszy jest o Villas, autorka rozmawia z jej synem i synową-mamy obraz kobiety, która odnosi sukces, ale w życiu prywatnym na każdym kroku mężczyźni próbują ją sobie podporządkować, stłamsić.
Drugi, chyba- bo nie pamiętam już dokładnej kolejności, jest reportaż dotyczący księdza pedofila, który dalej odprawia. Przerażająca historia. Nie mogłam po niej spać, bo kompletnie nie rozumiem jak można w taki sposób skrzywdzić dziecko, w tamtym momencie 12-letnią dziewczynkę. Tak ją skrzywdzić i tak zmarnować, zniszczyć jej życie. A do tego ta kanalia jest jeszcze na wolności
Czasami zastanawiam się na jakim świecie my żyjemy....
Kolejny, a raczej jeden z reportaży, jest o żołnierkach, które musiały się mierzyć z molestowaniem przez podpułkownika i prokuratora wojskowego, wysoka pozycja tego pana zapewniała mu nietykalność. Do czasu... ale niestety wyszedł on obronna ręką i dalej żyje sobie jak pan.... W tym reportażu wiecie co mnie najbardziej ubodło, nawet nie chodzi o to, że ten pan został lekko potraktowany i wywinął się. Bardziej ubodło mnie postępowanie koleżanek żołnierek, które również przez owego pana były molestowane, ale jak przyszło co do czego, do zgłoszenia i walczenia o swoje to się wycofały i wręcz napiętnowały tą która nie poddała się naciskom, a walczyła z oprawcą. Kobiety kobietom w takiej sytuacji, straszne....
Ta książka to zbiór różnych reportaży, od spraw morderstw, pedofilii, molestowania po homoseksualizm i kościół. Nie jest tego wiele, bo książka krótka i dość rozłożona(duże akapity, czcionka, etc.), ale sądzę, że warto się z nią zapoznać. Samemu poznać sprawy poruszone przez Kopińską i wyrobić sobie o nich i o tym jak się te sprawy zakończyły opinię. Kopińska nie boi się mówić głośno o tych kontrowersyjnych sprawach, nie zamiata tego pod dywan tylko wykłada kawę na ławę. Nie daje się zastraszyć robi to co uważa za słuszne i próbuje zmienić świat. "Próbuje zmienić świat"-brzmi banalnie? Może, ale jej się to jednak czasami udaje. A to 'czasami' jest zawsze lepsze niż nic.