Fringilla napisał(a):Ja sobie cenię Paula Rudda i dlatego drugiej części dam szansę, tym bardziej, że (ekhm, trochę tez pewnie pod wpływem słusznej krytyki pozafilmowej a wewnątrzkomiksowej/fandomowej - swoją drogą ciekawa sprawa) jest to teraz The Ant-Man & the Wasp
Hulka w ogóle było dużo i fajne było to właśnie, że niby Thor pierwszoplanowcem pozostał, ale się nie rozpychał, co wywołało klimat miniAvengersów/Revengersów - miłe (mnie w ogóle się cała opowieść podobała jako konstrukcja, a nie tylko scenki dialogowe
PS Ostatnio chyba dyskutowano, co się najgorzej zestarzało - padło na Iron Mana...
PS Ja sobie właśnie obejrzałam Ragnarok po raz trzeci i wciąż miło A widzę hype na Infinity War się nakręca...
klarek napisał(a):Rozumiem, że nawet Rudd nie przekonał cię do filmu
klarek napisał(a):Ja chyba Hulka za bardzo lubię, aby cieszyć się kiedy pokazany jest tak.. no jakoś tak... inaczej. Inaczej niż ja bym chciała
klarek napisał(a):Ja jestem z teamu Kapitana (jedyna w domu, więc możesz się domyślać jak mi dokuczają) więc powiem, że "starość" Iron Mana mnie nie tyka A tak na serio, powiem, że jedynkę najbardziej cenię, lubię i w zasadzie nie mam nic przeciwko jej oglądaniu. Trójka to natomiast moja zmora, obejrzałam raz i nadal zastanawiam się co mnie przed telewizorem trzymało
A i bardzo celowo i świadomie unikam wszystkiego co związane jest z Infinity War.
Janka napisał(a):"The Hitman's Bodyguard" ...
Najlepsze w nim jest to, że mimo że to komedia, to jednak nikt nie robi tam sobie śmichów-chichów wtedy, gdy jest mowa o bardzo poważnych sprawach, np. o dyktaturze okrutnego prezydenta, o ludobójstwie, o śmierci osób niewinnych itp. Reżyser musi być geniuszem, że dał radę oddzielić za każdym razem sceny śmieszne od poważnych i nie zaliczył ani jednej wpadki. Zmiana nastrojów i emocji następuje bardzo gładko i nie robi krzywdy widzom.
Film jest pełen nie tylko humoru, głównie czarnego, ale również licznych smaczków i dopracowanych drobiazgów, które powodują, że film ma bardzo dużo uroku.
Oba wątki miłosne są również nietuzinkowe, ale jak najbardziej zasługują na piękne HEA jak z najlepszego romansu.
Fringilla napisał(a): (chociaż już mam problemy z oglądaniem scen, gdzie się rozwala bezkonsekwencyjnie ulice - no tu znajome szczególnie - nawet jeśli uroczo zrobione)
Janka napisał(a):Fringilla napisał(a): ...
Niech się biją, strzelają, rozwalają auta, łodzie i budynki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość