U mnie bigosu na te święta nie będzie. W ubiegłym tygodniu wyjęłam ostatnią paczkę jeszcze z BN
Plus flaki, które jakoś na Nowy Rok robiłam
I w tamtym tygodniu zbytnio nie gotowałam, bo wyciągałam mrożonki
Zrobiłam porządek w lodówce i zamrażarkach. Mam teraz obraz na to co nam szybciej idzie. Zrobię więc pewnie tylko pieczyste jakieś, może jeszcze pasztet(bo mam akurat jeszcze mięsko na niego zamrożone i do wykorzystania), pasztet z jajek, jakieś nadziewane jajka, sałatkę jarzynową i jeszcze jedną jakąś(na razie pomysłu brak, ale może z awokado i kurczakiem
), koperty ze szpinakiem i serem pleśniowym, żurek(mam swój zakwas, więc będę kombinować) i chyba tyle.
Z ciast zrobię cytrynową albo majonezową babkę(jeszcze się nie zdecydowałam), karmelowca i szarlotkę.
A i standardowo mamy swoje wędliny wędzone. Kiełbasa zwykła, kiełbasa żywiecka/krakowska i kiełbasa biała są już zrobione, podzielone, zamrożone, suszone. Jutro mój pewnie będzie wędził szynki, balerony, boczki, schaby. Znowu to po porcjuje i zamrożę. Będziemy mieć znowu na troszkę swoich wyrobów.