Teraz jest 24 listopada 2024, o 00:30

Woski i świeczki, czyli czym nam w domu pachnie

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 marca 2018, o 23:38

Soft Blanket bardzo mi się podobał. Mam jeszcze jeden sampler, więc jeszcze raz będę mogła się nim nacieszyć.
Lucy napisał(a):Kwiatowy?

Prawdopodobnie tak, ale to nie jest łatwe do określenia, bo zapach jest delikatny.
Wydaje mi się, że czuję w nim też odrobinkę soku wiśniowego.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 marca 2018, o 22:45

Cherry Blossom był super miłym zapachem, a jako następną rozpakowałam świeczkę Summer Scoop.
Ale się jej bałam. Mógł być pyszny shake truskawkowy albo skiśnięte truskawki z zepsutym mlekiem. Na szczęście jest to pierwsze.
Zapach jest pycha.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 marca 2018, o 19:26

Taki zapach na lato :-D


Jabłko przyprawione goździkami i brązowym cukrem z nutą cynamonu, cudownie zrównoważone delikatnym aromatem śmietanki. Zapach któremu trudno się oprzeć, idealne dopasowanie przypraw, słodyczy z kwaskowatością jabłka i delikatnością kremowej śmietanki tworzy cudownie jesienno - zimową kompozycję. Koniecznie wypróbuj sam!


Cudowny zapach pieczonej szarlotki :smile: mój nos nie znajduje śmietanki,ani goździków ,ale za to czuje rodzynki :rotfl:
Idealnie wyważony :yes: ani za intensywny, ani za mało wyrazisty. Idealny na jesienne i zimowe wieczory.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 marca 2018, o 22:32

Szarlotka i rodzynki to zupełnie nie moja bajka, ale cieszę się, że sobie znalazłaś coś, co Ci się tak bardzo podoba.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 18 marca 2018, o 21:46

Sampler Summer Scoop już mi się wypalił do końca, a teraz zaczęłam Sicilian Lemon.
Pozostaję w grupie zapachów owocowych.
Sicilian Lemon pachnie mi nie cytryną, tylko bardziej artykułami spożywczymi o smaku cytrynowym. Zapach nie jest kwaśny. Kojarzą mi się z nim landrynki cytrynowe, jasnożółte gumisie, babka cytrynowa i inne tego typu słodycze.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 19 marca 2018, o 17:20

Nie lubię cytrynowych zpachów :bezradny:

Delikatna świeża nuta, niczym miękki i ciepły kaszmirowy sweter otuli nas swoim przytulnym aromatem. Wraz z oryginalnym połączeniem najbardziej kremowego kakao zapewni nam idealny relaks.


Co to za walnięty opis? :ermm:
Dla mnie to pierwszy tego typu wosk (nie pytajcie dlaczego bo nie wiem :bezradny: ) .Wcześniej kupowałam jakieś próbki czekoladowych zapachów,ale zazwyczaj to były śmierdziuchy.
Myślałam,że to będzie gorące kakao w czystej postaci.
Zapach jest dla mnie trochę przymulony :niepewny: w recenzjach ludzie piszą o podpieczonych piankach, białym piżmie, paczuli? :shock:
Każdy nos inny ,więc nie dziwię się takim opinią ,ale dla mnie to kosmos. Czegoś brakuje,jakiejś szczypty wanilii? Czegoś,co postawiłoby kropkę nad i.
Może powinnam więcej tego wosku zapalić? :niepewny:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 19 marca 2018, o 18:41

Zapach czekolady lub kakao nie zawsze mi pasuje. Potrafią być dziwne.
Czasem w płynach pod prysznic świetnie gra czekolada z czymś, np. z pomarańczami, szczególnie zimą, ale mnie bardzo szybko nudzi i po dwóch myciach żałuję, że rozpakowałam płyn, bo mogłam go lepiej dać w prezencie komuś, kto się bardziej ucieszy.
Lucy napisał(a):Nie lubię cytrynowych zpachów :bezradny:

Lubię wszelkie cytrusy. Często mam fazę na któryś konkretny zapach, najczęściej na pomarańczowy, bywa, że na grejpfrutowy. Na cytrynowy też się zdarza często.
Pasują mi też w zestawieniach z innymi zapachami. Cytryna z wanilią jest fajna.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 20 marca 2018, o 20:38

Nadpoczęłam następnego samplera "Yankee Candle". Tym razem jest to Delicious Guava.
Pachnie bardzo przyjemnie. Zapach kojarzy mi się z jakimiś owocami egzotycznymi. Nie wiem, jakimi dokładnie, bo ich nigdy nie jadłam, więc nie odróżniam ani smaków, ani zapachów, ale to może być np. mango, awokado albo jakaś inna papaja.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 marca 2018, o 23:00

To tez chyba nie dla mnie :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 marca 2018, o 20:21

Pachnie przyjemnie i słodko, ale pewnie Ci nie podpasuje.
Zajrzałam do opisu na goodies.pl. Jest napisane, że dobrze zgadłam z tymi owocami."Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu pysznej, soczystej i dojrzałej guawy połączonej ze słodyczą tropikalnych owoców."
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 23 marca 2018, o 15:15

lato 2018

Obrazek

Coconut Splash - kokosowa mieszanka z domieszką melona i mango. Dodatek drzewa sandałowego i wanilii stonował zapach, by nie był za słodki. W końcu będziemy mieli dostępny zapach prawdziwego białego kokosa.
Tropical Jungle - najbardziej wyczekiwany zapach letniej kolekcji. Mieszanka tropikalnych owoców, m.in. pomelo, limonki i papai. Owocowo-orzeźwiający zapach podbity aromatem hibiskusa, liścia palmowego i cukru trzcinowego. Czekamy z niecierpliwością ! :)
Warm Desert Wind – kompozycja składająca się z ozonu, bawełny, kadzidła, paczuli i wędzonej wanilii. Spodziewamy się mocno orientalnego zapachu…
Misty Mountain – sosna, mięta, lawenda, drzewo cedrowe, paczula i wetiwera.. brzmi jak przytłumiona kadzidlanymi nutami świeżość.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 marca 2018, o 19:40

Warm Desert Wind chyba będzie dla mnie najlepszy z nich.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 23 marca 2018, o 19:48

Żaden opis mnie nie zachwycił :bezradny: Gdyby nie melon w Coconut Splash ,to ten chętnie bym przetestowała.
Jakbym się miała uprzeć na coś ,to chyba wybrałabym Tropical Jungle :mysli:
Ostatnio edytowano 24 marca 2018, o 03:21 przez Lucy, łącznie edytowano 1 raz
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 marca 2018, o 23:25

W Coconut Splash jest melon i mango, a w Tropical Jungle papaja - to nie są dobre zapachy dla mnie. Musiałabym powąchać, jak wyszły w zestawieniu z resztą składników.
W Misty Mountain jest sosna i mięta, a to też nie rokuje zbyt dobrze.
W sumie żaden z opisów mnie nie zachwyca.
Ale może to i dobrze, bo latem i tak będę mieć mniej okazji do palenia świeczek.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 marca 2018, o 19:23

Zaczęłam palić świeczkę Garden By The Sea. Fajna jest, mocno kwiatuszkowa.
Zapach by się nadawał na perfumy dla człowieka typu kobieta.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 26 marca 2018, o 23:04

Kupiłam sobie malucha :hyhy: zapach bardzo przeze mnie lubiany i miałam w planach wosk,ale natrafiła się fajna okazja ze świecą ,więc wzięłam.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 marca 2018, o 01:35

Lucy, świetny zakup.

Marzy mi się mały słoiczek, ale się jeszcze nie zdecydowałam na zapach. Tych, które miałam wcześniej wybrane, już nie produkują.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 marca 2018, o 17:37

Zapomniałam się pochwalić, że nadrobiłam zaległości zakupowe powstałe jeszcze w ubiegłym roku. Za każdym razem, gdy jechałam do sklepu z zamiarem nabycia, znajdowałam coś innego i odkładałam zakup na kiedy indziej.
W końcu się udało, bo byłam zdeterminowana, by na inne zapachy poza starą listą nawet nie spojrzeć.
Stałam się więc wreszcie szczęśliwą posiadaczką Pink Sands, Lake Sunset oraz kilku innych mniej ważnych zapachów.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 marca 2018, o 17:43

Napisz koniecznie co czujesz paląc Pink Sands :-D Strasznie różne są opinie ,a mam od dawna na niego ochotę.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 marca 2018, o 17:51

Myślałam, że Pink Sands i Lake Sunset to największe klasyki forumowe i każdy już je miał oprócz mnie.
Dobrze, napiszę.
Mogę wziąć Pink Sands na tapetę jako następną, gdy dokończę tę świeczkę, którą nadpoczęłam wczoraj.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 marca 2018, o 23:18

Wiesz co mnie stopowało przy kupnie Pink Sands? Ktoś go porównał do MY SERENITY i czuje tam melon ,a ja go nienawidzę w zapachach.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 marca 2018, o 23:41

My Serenity nie miałam, a szkoda, bo widzę po opisie, że mógłby mi się spodobać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 29 marca 2018, o 22:18

Masz może u siebie świece YC? Powiem ci,że mój maluch nie pachnie wybitnie mocno :bezradny: Nie umywa się do Kringla, czy Woodwicka.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 marca 2018, o 22:24

Nie mam świec w słoiczkach, mam tylko samplery.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 29 marca 2018, o 22:38

szkoda :wink: Tu na forum ktoś mówił ,że słoiki z YC nie są wybitnie mocne ,a i na FB ktoś o tym pisał.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość