Lady Olympia Hightower za moment poślubi księcia. Księcia o nie najlepszej reputacji, ale panna w pewnym wieku nie powinna wybrzydzać. Pragmatyczna Olympia na pewno wykonałaby ten krok... gdyby nie kilka łyków brandy, które zmieniają jej ogląd rzeczywistości. Ucieczka w deszczu wydaje się nagle bardzo rozsądnym rozwiązaniem, niechby i w towarzystwie przyjaciela niedoszłego pana młodego, także księcia o nie najlepszej reputacji. Ripley czuje się w obowiązku zadbać o bezpieczeństwo i dobre imię narzeczonej przyjaciela. Problem w tym, że wspólna eskapada nieoczekiwanie się wydłuża, a Olympia już przed laty wpadła mu w oko…
***Dziewczyny wpadłam na chwilę aby napisać Wam słów kilka o najnowszej książce autorki. Wreszcie ją skończyłam
Z jej dziełami mam tak, że początki cyklu
Stylistek zwykle mi nie urywały, ale potem było już tylko lepiej. Niestety tutaj po takim sobie, żeby nie napisać - nudnym początku coś zaczęło się dziać a potem..nudy. Cholera, no po prostu nudy na pudy. Nie spodziewałam się jakiejś wielkiej akcji i dramatów, ale hmm, chyba jednak myślałam, że coś więcej się zdarzy podczas czytania niż np. wpadnięcie do wody bohaterki (dodam, że płytkiej wody) i skręcenie kostki przez bohatera.
Wyobrażałam sobie pełną przygód ucieczkę, śmieszne sytuacje, porywające i zakazane uczucie. Dostałam ucieczkę przegadaną. Tak właśnie - gadać to nie powiem, gadali w książce aż miło, bo dialogi są fajne i pełne przekomarzań ze strony bohaterów, ale ileż można ja się pytam
Bohater ciut skradł jakiś fragment mojego serca, ale z pewnością zbyt mało mnie porwał, żeby cokolwiek mi urwało. A Olympia - o jaaaa, mnie osobiście irytowała. Okularnica zakochana w książkach byłaby uroczą postacią, ale bohaterka była niezdecydowana i po prostu nijaka.
Już nie wspomnę o pierdołowatym pościgu w postaci niedoszłego pana młodego, który wolał alkohol i bójki od znalezienia swojej "ukochanej".
Nie zrozumcie mnie źle, bo książka ręce i nogi ma, wszystko niby jest na swoim miejscu, ale jakoś tak spodziewałam się czegoś więcej i najnormalniej w świecie wynudziłam. Ciutkę ciekawią mnie losy reszty przyjaciół bohatera, ale nie wiem czy na tyle, żeby czytać kolejne części (o ile zostaną wydane).
Osobiście polecam samemu sprawdzić i podejść do tej historii z mniejszymi wymaganiami. Może wtedy się spodoba bardziej niż mnie