przez Kawka » 29 kwietnia 2019, o 13:43
Cathy Maxwell „Isabel”
Isabel wiedzie nudne życie guwernantki. Wszystko się zmienia, gdy pewnego razu ratuje z opresji Michaela Seversona, którego jej podopieczna upatrzyła sobie na męża i którego chciała wplątać w intrygę. Gdy wychodzi na jaw udział Isabel w tej sprawie, dziewczyna zostaje zwolniona bez referencji. Michael poczuwający się do odpowiedzialności proponuje jej małżeństwo.
Powieść jest dość krótka i może dzięki temu czyta się ją szybko i sprawnie. Nie jest to lektura pasjonująca, jednak naprawdę niezła. Sama historia nie porywa oryginalnością ale jest w niej coś, co sprawia, że jest przyjemna i momentami zabawna.
Bohaterowie są ciekawi, akcja mimo prostoty, nie jest banalna. Jest to jedna z tych książek, które czyta się szybko ale też szybko zapomina. Pozostaje po niej wrażenie przyjemnej lekkości, co jest zasługą stylu autorki. Maxwell potrafiłaby prawdopodobnie napisać nawet pasjonującą książkę telefoniczną.
Nie wiem co mogłabym dodać, poza tym, że wszystko w tej powieści jest na miejscu, wszystko jest na dobrym poziomie, choć nie powala na kolana. Postacie są sympatyczne, humor odpowiedni, akcja na tyle ciekawa, żeby się nie nudzić, jednak w kilka dni po lekturze praktycznie nie pamiętam więcej szczegółów.
To po prostu książka na jeden wieczór, bez większych przesłań i głębi ale sympatyczna. W mojej opinii zasługuje na ocenę: 7/10.
http://www.radiocentrum.pl"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".