Colleen Hoover

przez **Księżycowa Kawa** » 1 marca 2018, o 13:17

A, faktycznie i na koniec wyszło nieszczególnie.

przez **•Sol•** » 1 marca 2018, o 13:25

co oznacza że tej Hoover chyba nie będę tykać

przez **Księżycowa Kawa** » 1 marca 2018, o 13:45

Tak, jak przy „Confess” uważam, że stać ją na więcej.

Masz w planach „Hopeless”?

przez **•Sol•** » 1 marca 2018, o 17:21

nie w najbliższych ale nie wykluczam

od tego chyba zaczęli ją u nas wydawać nie? Pamiętam że na blogach i w ogóle w świecie recenzenckim wrzało

tylko obawiam się że to mocno smutne. Powinnam być po ostatnich książkach nie nastawiona aż tak na nie prawda?

przez **Księżycowa Kawa** » 2 marca 2018, o 01:43

Owszem. Miałam to w polecance.

przez **•Sol•** » 2 marca 2018, o 14:12

o.
Idę poczytać sobie co to tam dokładnie się działo

Znakiem rozpoznawczym Hoover chyba jest ten czas teraźniejszy

mnie też lekko przyhamowało na początku It ends... ale potem tak jak piszesz - też przestało przeszkadzać.
Widzę że to kolejna karuzela emocji. Ale mimo to nabrałam ochoty by się zapoznać.
dzięki Kawo

przez **Ancymonek** » 2 marca 2018, o 15:14

Kurcze albo jestem niekumata, albo mi to kompletnie nie przeszkadza, bo ja naprawdę nie do końca rozumiem tego czasu teraźniejszego. Tzn rozumiem o co chodzi, ale w książkach mi to totalnie nie przeszkadza, w "It ends with us" nawet tego nie zauważyłam

przez **•Sol•** » 2 marca 2018, o 15:15

masz widocznie większą odporność na to

w It ends zauważyłam od razu i to mnie skłoniło do zastanowienia czy ja na pewno chcę to czytać, ale na szczęście szybko się wciągnęłam

przez **Ancymonek** » 2 marca 2018, o 17:16

Jeden raz zauważyłam to w książce, ale styl autorki i tłumaczenie były takie, że ciężko mi się było ogolnie przestawić.

ale serio nie zwracam na takie rzeczy uwagi

Mnie ten "Confess" trochę kusi, ale Kawa mówi że średnio i czytałam opinie, że nie bardzo i chyba jednak poczekam co wydadzą u nas nowego Hoover

przez **Księżycowa Kawa** » 3 marca 2018, o 01:43

Może u Ciebie będzie inaczej. I zdaje się, że z tego „Confess” miał być film…

przez **Ancymonek** » 4 marca 2018, o 15:26

Akurat "Confess" mają zekranizować? Chociaż może z książką jest średnio, ale bardziej się nadaje na film, niż inne (lepsze) jej książki

przez **•Sol•** » 4 marca 2018, o 17:28

a ja znów nie wiem czy u Hoover się uda ekranizacja z takiej przyczyny że to książki pisane w pierwszej osobie. To trudna forma narracji do przeniesienia na ekran, bo jednak wiele dzieje sie w głowie postaci,. Gadanie samo średnio się sprawdza w filmach.
Ale może jak ktoś napisze dobry scenariusz i dobrze wyreżyseruje to ma to szansę być emocjonalne

przez **Księżycowa Kawa** » 4 marca 2018, o 18:47

Wydawało mi się, że kiedyś widziałam trailler.

przez **Kawka** » 6 marca 2018, o 23:42

Moja opinia o "It Ends with Us". Dostałam jako polecankę od Sol. Jeśli chcecie, zajrzyjcie: viewtopic.php?p=1160166#p1160166

przez **AnaZaczytana** » 9 marca 2018, o 14:48

Księżycowa Kawa napisał(a):A, faktycznie i na koniec wyszło nieszczególnie.

Też byłam zawiedziona, zbyt ckliwe i mało znaczące zakończenie. Stać ja na więcej.

przez **Księżycowa Kawa** » 9 marca 2018, o 19:05

No właśnie. Widocznie nie zawsze wychodzi dobrze.

przez **•Sol•** » 13 marca 2018, o 18:36

Przeczytałam10% książki i juz jestem zakochana w Benie :adore:

przez **Ancymonek** » 13 marca 2018, o 19:07

Oj tak. Chłopak nie jest "typowym" bohaterem. Mnie urzekł tą innością

przez **•Sol•** » 13 marca 2018, o 19:59

Ale ze tak obcej dziewczynie ruszył z pomocą :adore:

Ale nie wiem jak można nie lubić lodów :hihi:

przez **Ancymonek** » 13 marca 2018, o 21:37

Hehe. Coś bym Ci napisała, ale nawet wiedząc jak lubisz spoilery Ci tego nie zrobię

Ale Ben jest świetny

przez **•Sol•** » 13 marca 2018, o 21:50

A czyli będzie wspomnienie związanez lodami

Jest

I na dodatek pisarz :adore:

przez **Ancymonek** » 13 marca 2018, o 21:54

Kompletnie nie chodzi mi o lody

Kurcze, musisz czytać, bo co bym Ci nie napisała to taki spojler, że hoho. Tylko powiem, że ja byłam totalnie zaskoczona tym, co się tam potem na końcu okazało

przez **•Sol•** » 13 marca 2018, o 22:08

Kurde to powinnam w ogóle dziś nie iść spać wcale tylko czytac :evillaugh:

przez **Ancymonek** » 13 marca 2018, o 22:11

Ja nic nie mówię, ale w sumie to książka z rodzaju tych "nie mogę się oderwać, a nawet jeśli muszę, to bardzo źle mi z tym" :evillaugh:

przez **•Sol•** » 13 marca 2018, o 22:27

It ends with us tez było tego typu książka

Ancymonku a powiedz mi. Ciągle jest naprzemienna narracja? Dużo jest scen między Fallon a Benem?

Colleen Hoover

Kto przegląda forum