przy okazji antybiotyków
w święta złaapało mnie przeiębienie, dokładnie to brat mnie zaraził, zresztą całą rodzinę tyle że wszytskim innym przeszło a mi nie
1. katar
2.ból gardał
3. temperatura
ot takie zwykłe przeiębienie, ale na dodatek nie mogłam nic jeść ( dzieki tej chorobie przez pewnein czas miałąm super figurę, taką a 'la suchotnica)
w poniedziałek po świetach udałam się do lekarza, co ja tam przeszłam to juz chyba pisałam, w kazdym razie dostałąm antybiotyk, brałam go aż mi się skońćzył, niby mnie wyleczył
ale nie minęło dużo czasu a znowu mnie rozłożyło, te same objawy
już nie poszłam do lekarza, tylko postanowiłam przechorować moją chorobe, bo tak mnie wtedy pielęgniarki wkurzyły, ze postanowiłam sie do żadnej przychodni nie zbliżać, pocierpiałam, pomęczyłam się i w końcu przeszło i od tamtej pory nawet kataru nie złapałam
antybiotyki są dobre ale nie przy byle przeizębieniu, lepiej się powstrzymać i korzystać z innych środków