Mogę mieć drugi tom. Ta cała syrena była strasznie dziecinna, póki co.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu. Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM * “I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM * Zamienię sen na czytanie.
Wydaje mi się, że można, bo łatwo można domyślić, co było wcześniej i jak to się skończy.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu. Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM * “I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM * Zamienię sen na czytanie.
Tak w dwójce był seks z syreną. Ale nie radzę czytać bez jedynki. No chyba że początek jedynki zaliczyć, żeby zaczaić o co w ogóle w tym wszystkim będzie biegać a potem skoczyć do dwójki.
Dobra, wezmę się za dwójkę i sprawdzę, ale nadal sądzę, że się da.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu. Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM * “I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM * Zamienię sen na czytanie.
to ja jestem napalona na tę scenę syreniego seksu jak szczerbaty na suchary no bo że tak powiem znana mi postać syreny nie ma wlotu i myślałam że Norka to jakoś opisała i wyjaśniła.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Przywarła mocno do niego, przecisnęła do siebie jego głowę, znów się zanurzyła, z jej ust wydobyło się ni to westchnienie, ni to jęk. Krążyli wolno, a woda wokół nich zaczęła wirować, kiedy ich usta spotkały się w namiętnym pocałunku. Pieściła go, przesuwała palcami po jego świeżo zagojonych ranach. – Boli cię? – Nic mnie nie boli. – Krew pulsowała mu w żyłach. – Musimy wyjść na brzeg. Chcę się z tobą kochać. Chcę wniknąć w ciebie. Boże, muszę cię mieć. – Czy możesz mnie posiąść tutaj? – Tak. Tak. – Na wpół oszalały z miłości, całował łapczywie jej usta. – Podpłyńmy bliżej brzegu. Muszę stanąć na dnie. – Nie, tutaj. – Ujęła jego twarz w obie dłonie, żeby go do siebie przyciągnąć. Czuła jego pożądanie, jego potrzebę, odzwierciedlające jej pożądanie i potrzebę. Ale… – Czy pragniesz mnie takiej? Czy pragniesz mnie pod moją prawdziwą postacią? – Pragnę cię, Anni. To ty. – Mogę się dla ciebie otworzyć. – Otwórz się dla mnie. – Zupełnie stracił dla niej głowę. Przyciągnął ją do siebie. – Wpuść mnie. To był dar, prawda. Patrzyła mu w oczy, otwierając się. Patrzyła mu w oczy, kiedy wpuściła go w siebie. A potem znaczenie tej chwili, tego daru, tak nią zawładnęło, że zamknęła oczy, czując, jak jej powieki pulsują od światła. Niesamowite, z niczym nieporównywalne uczucie, kiedy w nią wnikał, zdumiało go. Czuł ją w sobie, przez chwilę miał wrażenie, że całkiem się zespolili. Drżała w jego ramionach, unosili się, kołysani przez fale. Poruszał się w niej wolno, wolniutko, świadom cudu, że należy do niego, świadom magii tej chwili. Trzeba było ten czas przeżyć w pełni. Kołysany przez nią, całował jej policzki, powieki, usta, cały czas poruszając się w niej w rytm łagodnego tańca fal. Zalała go miłość, ciepła bryza miała jej zapach. Przeżywając własną rozkosz, Annika wynurzyła się ponownie i zaczęła z nim krążyć. A potem znów zanurkowała, całując go, by razem z pocałunkiem dać mu powietrze. Spowity ciemnym morzem, czuł, jak przeżywała orgazm, wciągał jej oddechy, by sprawić jej jeszcze większą rozkosz. I kiedy miłość niemal go obezwładniła, pomyślał, że gdyby zdarzył się cud, zostałby z Anniką, uczyniłby jej świat swoim. Potem wynurzyła się z nim, by zaczerpnął tchu, by mógł widzieć księżyc i gwiazdy, słyszeć fale uderzające o brzeg. I tam, na granicy dwóch światów, jeszcze raz objęła go mocno, wyszeptała jego imię. I do końca go opanowała. Tuliła go, położyła głowę na jego ramieniu, przylgnęła do niego całym swoim cudownym ciałem. – Nie jesteś rozczarowany? – spytała cicho. – Anniko, jestem… Brak mi słów, ale to, co czuję, to przeciwieństwo rozczarowania. – Kiedy ma się nogi, są większe możliwości. – Anniko. – Znów pocałował jej włosy. – Jesteś spełnieniem moich marzeń. Jesteś piękniejsza, cudowniejsza od wszystkich kobiet, jakie znałem. – Ty dla mnie też.
Chyba ktoś jeszcze chciał się dowiedzieć, co i jak, bo nie było książki. Może następnym razem już będzie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu. Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM * “I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM * Zamienię sen na czytanie.
Kurcze, jak czytam tego typu opisy w trakcie książki, to wcale nie wydają mi się tak słodkie, tak przecukrowane, tak... Chyba wolę jako część integralną
Przeczytałam Magia i miłość, ogólnie fajne, tylko szkoda że na początku jak czułam chemię między bohaterami to po połowie była ona taka sztuczna. Moja ocena 6/10. Na pewno będę kontynuować. Swoją drogą, druga część jest o Larkinie, gdzie on mi się ciągle przedstawia przez oczami jako siedemnastolatek
nie podoba mi się, że jest tyle złych wampirów i tylko jeden Cian, co mnie też wkurzyło to opis wilków jako złe bestie, no ale to dlatego że uwielbiam wilki ale jeśli chodzi o historię to jest ciekawa i fajnie jest to wszystko przedstawione
Znaczy dla mnie trochę nie spójne były opisy tych wampirów. Raz kreatury raz ludzie...
i za dużo tego jest. Znaczy tych wszelkich stworów i złoli Może tylko w pierwszej jest tak napakowane Ale co jeszcze to to że inny pairing sobie na początku ułożyłam niz faktycznie był
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.