576899-352x500.jpg
Kamień Małgorzata i Michał KuźmińscyTrzeci etnokryminał Małgorzaty i Michała Kuźmińskich.
W romskiej osadzie na Sądecczyźnie znaleziono martwego chłopczyka o jasnej karnacji i włosach koloru pszenicy. Wkrótce policja odkrywa, że mieszka tam blondwłosa dziewczynka… Między Romami a ich sąsiadami od lat zbiera się na burzę. Teraz napięcie sięga zenitu.
Anka Serafin na prośbę policji próbuje nawiązać kontakt z Romami. Mierzy się z murem milczenia i własnymi wyobrażeniami o roli antropologa. Tymczasem dziennikarz śledczy Sebastian Strzygoń jednym kamieniem porusza medialną lawinę. Narasta lęk, niezrozumienie i wrogość.
Jakie jeszcze tajemnice kryje społeczność tej z pozoru sielskiej krainy? Co jest faktem, a co uprzedzeniem? I czy kogoś obchodzi jeszcze prawda, gdy rozkręca się spirala nienawiści?basik prosiła o kilka słów, wiec się postaram:
to już trzecia część kryminałów z Anną Serafin i Sebastianem Strzygoniem wydaje mi się, że udana jak poprzednie jednak jak ktoś liczy na ukazanie drobiazgowego śledztwa policji może się rozczarować tutaj ważniejsi są ludzie, ich zachowania, akcja toczy się wolno, niektórzy mówią, że za wolno i nudno, mnie nie przeszkadzało.
Sebastian po sukcesie książki Pionek, którą napisali wspólnie z Anką jest teraz dziennikarzem w prestiżowej gazecie Horyzonty w Warszawie, Anka wróciła "do siebie" na Uniwersytet Jagielloński i związała się ze studentem architektury Gerardem niegrzecznym chłopcem znanym z Pionka (nie pamiętam za dokładnie, ale Gerard uwikłał się w narkotyki, zabawiał się BDSM, chyba pomógł wsadzić gangsterów za kratki za co został pobity i okaleczony przez nich, ma zrujnowaną reputację na uczelni znany jest teraz z tego, że jest zboczeńcem i sadystą).
Pewnego razu pod romskim slamsem zwanym Kamieniem zostaje znalezione ciało małego blondwłosego chłopczyka i tu już zaczynałam się wkurzać, bo podinspektor prowadzący sprawę zamierzał ją "olać" dopóki myślał, że to dziecko jest Romem. Jak się okazało chłopczyk to blondynek, policja robi najazd na osadę, ale niczego się nie dowiaduje. Komendant główny policji prosi Ankę o pomoc w kontaktach z Romami, co na początku kompletnie jej nie wychodzi, potem pomału zdobywa ich zaufanie i okazuje się, że Regina mieszkanka Kamienia ma dziecko - córeczkę z blond włoskami i białą skórą, co od razu wydaje się policji podejrzane i zabierają dziecko i Reginę (ją na dołek, dziecko do pogotowia opiekuńczego). Romowie w Kamieniu żyją jak w slumsach, środkiem osady płynie strumyczek z nie wywożonego szamba, mieszkają w byle jak skleconych chałupkach, palą elektro śmieci żeby pozyskać z nich miedź na sprzedaż, co przeszkadza innym mieszkańcom, bo palony plastik śmierdzi. Jedynie ksiądz wikary stara się im pomóc. Okazuje się też, że w okolicy w ostatnich latach zaginęło troje dzieci. Strzygoń ma znajomego hakera i prosi o sprawdzenie księdza, haker wygrzebuje emaile proboszcza z byłej parafii księdza wikarego i się zaczyna ... Czego my tu nie mamy: wikarego homoseksualistę posądzonego o pedofilię, przemytników spirytusu (którymi zaczyna się interesować funkcjonariuszka z ABW, z pochodzenie Romka po kądzieli), zaginione dzieci, szaloną Mateczkę uzdrowicielkę, Romkę podejrzaną o porwanie dziecka i Ankę z dylematami co do przyszłości swojego związku z młodszym o dziesięć lat Gerardem, Sebastiana, który bardzo chce "zrobić karierę" w nowym miejscu pracy, wkurzającego glinę, który najpierw aresztuje, a potem myśli ...
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.