Teraz jest 25 listopada 2024, o 11:05

Nora Roberts

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 grudnia 2017, o 20:27

prowokujesz mnie żeby Ci ją sprzedać w polecankach :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 3 grudnia 2017, o 20:32

Nie wiem, czy to dobry pomysł. Znam autorkę i mniej więcej wiem, czego się po niej spodziewać. Jak dla mnie to żadne wyzwanie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 grudnia 2017, o 20:36

dlatego tylko mnie kusi ale jednak nie zrobię tego ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 3 grudnia 2017, o 20:38

W sumie przydałoby się coś przeczytać, bo mam już spore zaległości. Póki co, stale coś mi się wcina.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 7 grudnia 2017, o 13:08

Skończyłam Przed zmierzchem, nie wiem dlaczego strasznie ciężko mi się czytało, niby Nora w starym stylu takim jak lubię: morderstwa, psychole, ale czegoś mi brakło. Domyśliłam się od razu, że
Spoiler:
. Drażniła mnie ta idealność rodziny Bodine tak było cukierkowo, słodko do obrzydzenia, zboczona jestem, wiem :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 grudnia 2017, o 13:12

e tam zboczona :P
no było cukierkowo ale też tak sobie myślę że jakby tam jeszcze były jakieś niesnaski i kłopoty to by nas to całkiem przytłoczy ło :P
równowaga dla losów Alice :P

Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 7 grudnia 2017, o 13:13

Może i tak :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 7 grudnia 2017, o 16:41

A ja czekam i czekam i czekam. W trzech bibliotekach jednocześnie ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 525
Dołączył(a): 14 czerwca 2012, o 10:55
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez tartugirl » 28 grudnia 2017, o 18:55

Przeczytałam przez święta "Year One", czyli pierwszą część nowej trylogii Norki "Chronicles of the One".
Punktem wyjścia jest globalna apokalipsa - tajemniczy wirus dziesiątkuje ludzkość w zaledwie kilka tygodni. Ginie ok. 80% populacji. Przeżywają tę hekatombę dwa rodzaje istot - zwykli ludzie (choć nie sposób stwierdzić, dlaczego jedni umarli, a inni nie) oraz istoty magiczne - elfy, wróżki, zmiennokształtni, czarownice itp. W obu tych grupach są jednostki dobre i złe. Generalnie państwa narodowe upadają, władza rządowa staje się całkowicie niewydolna, ludzie uciekają z dużych miast i zakładają mniejsze społeczności - poniekąd musząc cofnąć się w czasie, bo w wielu miejscach nie ma prądu, internetu itp. W dodatku ci, którzy szukają spokoju, muszą uciekać przed tymi, dla których takie warunki to idealne środowisko do szerzenia anarchii, bezkarnych gwałtów, mordów, kradzieży, aktów wandalizmu itp.
W zasadzie trudno powiedzieć, kto jest tutaj głównym bohaterem. Ja powiedziałabym, że Norka zastosowała ciekawy zabieg i postawiła na bohatera zbiorowego. Poznajemy Maxa i Lanę (których znamy m.in. z pierwszego fragmentu książki) - nowojorczyków i czarownice, Arlys - dziennikarkę i "zwyczajną kobietę", Fred - jej przyjaciółkę ze stacji i wróżkę, Jonaha, ratownika medycznego, Rachel, lekarkę, Katie, matkę dwójki, a tak naprawdę trójki dzieci. Tych postaci pierwszoplanowych jest naprawdę dużo, a my dowiadujemy się, jak każda z nich próbuje sobie poradzić z tragedią, która ich spotkała. Większość zaczyna budować jedną wspólnotę w połowie książki. Ale nic nie jest oczywiste, nic nie jest dane na zawsze, a świat podlega bezustannie dramatycznym zmianom...
Generalnie książka mi się podobała, ponieważ mnie zaciekawiła - Norka odeszła od swojego schematu szóstki bohaterów (trzy razy po parze) na rzecz większej grupy postaci, której poświęca mniej więcej tyle samo miejsca. To zdecydowanie przysłużyło się temu tytułowi. Moim zdaniem kilka poprzednich trylogii NR wręcz raziło wtórnością, w zasadzie czytałam tylko z przyzwyczajenia do marki, jaką jest NR. :) Tutaj naprawdę niemal nie mogłam się oderwać.
Przeszkadzała mi natomiast przemoc w dużych dawkach. Dla mnie zbyt dużych. Nie wiem, skąd ta słabość NR do przemocy się nagle wzięła. Widać to już było w "Przed zmierzchem" i tych scenach w piwnicy. W "Year One" w obliczu apokalipsy z ludzi wychodzi to, co najlepsze i to, co najgorsze. A to znaczy, że gwałty i brutalne morderstwa są w zasadzie na porządku dziennym. Plus opisy tortur, np. wróżki, która zostaje przez jakąś bandę zgwałcona wielokrotnie, potem odrąbują jej jakimś narzędziem skrzydła, a na koniec wieszają na latarni. No dla mnie, szczerze mówiąc, masakra. Generalnie nie czytałam przed snem, bo nie chciałam kłaść się z tego typu sceną przed oczami.
Ale ogólnie jednak polecam - jest inaczej i ciekawiej, a NR jest moim zdaniem dobrą pisarką. Dobrze się ją czyta. Jestem też ciekawa, co będzie dalej, tzn. w tomie II i III, bo wydaje mi się, że ta historia jest rozpisana jako trylogia. Myślę, że zapowiada się przeskok czasowy i zastanawiam się, czy wrócimy do całej masy bohaterów, których w pewnym momencie porzucamy na rzecz towarzyszenia jednej bohaterce.
Jestem też bardzo ciekawa, czy któraś z Was już to czytała i mogłaby podzielić się opinią. :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 28 grudnia 2017, o 21:05

przed zmierzchem za mną... ok, czytałam w podróży, po świętach. Liczyłam na coś lżejszego. Po ostatnich Norkach mogłam się spodziewać przestępstwa na poziomie głębokiej Skandynawii ale tutaj. Coż, jak dla mnie za mało romansu (w sumie nie lubię dramatów, przeszkód i takich tam, ale tutaj nic. Po prostu od razu HEA. I to od razu dwa razy). Rodzina idealna (takie mogą być oczywiście , u Norki często) jednak.. powiedziałabym, ze to nie romans a kryminał z motywem miłosnym.
I jak na moje nastawienie dostałam smutną historię, pomimo Happy endu spinałam się i chciałam krzyczeć przy opisach losów Alice. Jako literatura dobra. Może jakby popracować to by się jako kryminał dobrze sprzedało.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 lutego 2018, o 23:57

Ostatnio jak byłam w bibliotece, coś mnie podkusiło i wzięłam książkę Roberts, a teraz leży i czeka, bo ciągle o niej zapominam albo coś innego mi wpada oko.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10121
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 19 lutego 2018, o 11:08

Jestem w połowie pierwszej części Trylogii Kręgu i przyznam że jak na razie mi się podoba, a wiecie jak u mnie z Norką :P miałam trzecią część jako polecankę z sześć lat temu i nie dałam rady, nie podobało mi się że od trzeciej części i ogólnie wtedy szalałam za HQ, teraz postanowiłam spróbować jeszcze raz ;)
Podoba mi się czarownica, jej zadziorny charakterek a i bohaterowie są z Irlandii :bigeyes:

Czytał to ktoś? Co sądzicie? Która część najlepsza?

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 19 lutego 2018, o 13:36

Nie wiem, która jest najlepsza, bo każdy z bohaterów jest inny, mają różne charaktery, więc historia jest poprowadzona trochę inaczej.
Ale lubię tę trylogię.
Oczywiście najbardziej podobał mi się pan mroczny, Cian (uwielbiam to imię).
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 lutego 2018, o 13:48

rety mnie się pierwszy tom tego tak średnio podobał, na tyle średnio że po kolejne nie sięgnęłam i pewnie nie sięgnę ;)
jakoś ta Trylogia Norkowa do mnie nie przemawia, za bardzo przekombinowana. Wolę Znak Siedmiu, O'Dwyerów albo tę klejnotową, Irlandzka się chyba zwie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10121
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 19 lutego 2018, o 16:11

Ja przyznam że 6 lat temu to gówniarą byłam i zapierałam się przed wieloma książkami, cieszę się że teraz daje im szansę. Co prawda na razie połowa ale jestem ciekawa na tą chwile jak będzie dalej :P tylko rozmyślam czy czytać od razu trzy czy jednak między nimi przerwa ale czuje że chyba lepiej od razu bo potem człowiek ciągle odkłada :mysli:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 lutego 2018, o 16:42

niekiedy się szkodę sobie robi takim zapieraniem. Sama to widze po moich oporach co do YA :P
chyba lepiej iść za ciosem ;) na ogół jak odłożysz cykl w połowie to ciężko wrócić. No chyba że się czeka na kolejne tomy to inna rozmowa ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 lutego 2018, o 18:05

Trylogię Kręgu czytałam w oryginale wieki temu, miałam powtórzyć po polsku, aby sprawdzić, czy dobrze zrozumiałam, lecz do tej pory tego nie zrobiłam. Miałam wrażenie, że tam wszystko było, ale nieźle to się czytało.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 lutego 2018, o 18:08

wiesz, Norka ma to do siebie że ją sie ogólnie nieźle czyta ;)
mnie trochę ta koncepcja wampirów kulała ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 lutego 2018, o 18:10

W polskiej wersji może również tak by było :hyhy:
Owszem, tyle coraz bardziej robi się schematyczna i powierzchowna.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 lutego 2018, o 18:23

przykro mi że muszę się zgodzić. Niedawno dla mnie miała naprawdę szczyt możliwości, nie jedyny ale miała - Kolekcjoner, Świadek, Poszukiwania, Trylogia O'Dwyer, nawet jeszcze Obsesja a teraz zaczyna trochę skracać drogę sobie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 lutego 2018, o 18:32

Trylogia O'Dwyer jest dobra? Mogłam to wziąć, a wzięłam co innego.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 lutego 2018, o 18:39

według mnie tak.
Nasuwa trochę skojarzenie np z Trzema siostrami czy Znakiem siedmiu, ale jednak chodzi o inne rzeczy. I ma całkiem przyjemny klimat ;_
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 lutego 2018, o 18:47

„Gwiazdy fortuny” czyta się nieźle, jak już się zacznie, ale tam nic nie ma :bezradny:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 lutego 2018, o 18:54

mam te Gwiazdy ale jakoś przeczytałam kawałek i mnie nie porwało. Zdecydowanie O'Dwyerowie lepsi ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 lutego 2018, o 18:59

To brzmi jak powtórka z rozrywki, lecz nie ma tam nic przykuwającego uwagę. Warsztat jest i chyba to tyle.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości