Domowy zwierzyniec

przez **•Sol•** » 10 lutego 2018, o 20:44

Śliczny Stefek Lilio :bigeyes:

przez **Fringilla** » 10 lutego 2018, o 20:55

Lilia napisał(a):Stefanowi deszcz, śnieg, słońce, mróz ... nic mu nie przeszkadza. Musi wyjść i koniec.

Poczekaj poczekaj, jeszcze Stefan wejdzie w fazę "kill the past" :hyhy:

Patrzę na swoją potworę, a ona się zachowuje, jakby był kanapowcem od 100 generacji przynajmniej.

PS i zaanektował stół. Czyli bardzo się burzy, gdy jednak proszony jest o opuszczenie, bo domownicy przykładowo chcieliby zjeść obiad. A jeszcze niedawno wystarczyło pomyśleć o stole i kota juz na nim nie było.

przez **Janka** » 10 lutego 2018, o 21:46

Lilia napisał(a):Stefanowi deszcz, śnieg, słońce, mróz ... nic mu nie przeszkadza. Musi wyjść i koniec.

Nie do wiary, że ten cudowny skarb był kiedyś niechciany, biedny i nieszczęśliwy.

przez **LiaMort** » 15 lutego 2018, o 00:16

Moje dwa "cosie".xD
Obrazek

przez **Janka** » 15 lutego 2018, o 00:28

Świetne Cosie, Lio.
Kocie Coś pięknie wygląda w kartonie, a pieskowe Coś jest tak cudnie potargane.

przez **Kawka** » 15 lutego 2018, o 11:14

Lio - fajne są. Z Gucia tłuścioszek się zrobił.

przez **•Sol•** » 15 lutego 2018, o 12:54

Lia świetne są

Kocik Ci się naprawdę zaokrąglił tu i ówdzie, widać że dobrze karmiony :hihi:

a Psik to taki mopik jak mój przed strzyżeniem :hihi:

daje się czesać czy w ogóle nie musicie?

przez **basik** » 15 lutego 2018, o 18:39

Lia jak miło znowu zobaczyć Twoje "grubaski"

przez **Kawka** » 15 lutego 2018, o 20:02

Po Rexie nie widać, on taki włochaty.

przez **gonia** » 15 lutego 2018, o 20:04

Moja Uszata jutro będzie miała usuwane zęby, tak się martwię, najbardziej tym, że to nic nie pomoże i ona dalej nie będzie mogła jeść. Może to przez chłopa, bo cały czas tak kracze.

przez **Kawka** » 15 lutego 2018, o 20:13

Goniu - będzie dobrze. :glaszcze:

Trzymam kciuki.

przez **gonia** » 15 lutego 2018, o 23:15

Dzięki, Kawko. Wet też twierdzi, że będzie dobrze, ale też mówiła, że w jej przypadku leczenie objawowe jest najlepszym wyjściem. Wtedy się skwapliwie zgodziłam, bo każda alternatywa wydawała mi się lepsza, niż pozbawienie zębów kota, który nawet dwóch lat nie skończył. Poprawa była bardzo mała, niestety, a teraz już wiem, że nawet usunięcie wszystkich zębów nie gwarantuje, że nie będzie nawrotów choroby.

przez **Kawka** » 15 lutego 2018, o 23:20

Goniu - bardzo Ci współczuję i kotkowi też. Na pocieszenie mogę dodać, że znam dwa koty, które nie mają w ogóle zębów i sobie radzą całkiem nieźle. Jeden miał usunięte chirurgicznie z powodu choroby, a drugiemu wyleciały ze starości. Trzecia kicia ma niewykształcone zęby do końca, bo za młodu była zabiedzona i ledwo ją odratowano. Wiadomo, że najlepiej by było jakby nie trzeba było usuwać, no ale nie ma wyjścia. :bezradny:

przez **LiaMort** » 16 lutego 2018, o 00:17

•Sol• napisał(a):Lia świetne są
Kocik Ci się naprawdę zaokrąglił tu i ówdzie, widać że dobrze karmiony

a Psik to taki mopik jak mój przed strzyżeniem
daje się czesać czy w ogóle nie musicie?

czesam...

od czasu do czasu. ;P

przez **gonia** » 16 lutego 2018, o 02:28

Wiem, Kawo, wiem, to tylko głupi stres i bezsensowna złość, że muszę taką chudzinkę jeszcze przegłodzić

przez **Janka** » 16 lutego 2018, o 02:31

Biedny zwierzaczek.
Będę trzymać kciuki, żeby nie było żadnych komplikacji i wszystko przebiegło tak sprawnie, żeby nawet nie zauważył.

przez **joakar4** » 16 lutego 2018, o 09:20

Dziękuję Dziewczyny za miłe słowa. :smile:

Lilio, Lio, śliczne zwierzaki :bigeyes:

Goniu, będzie dobrze :przytul:

przez **gonia** » 17 lutego 2018, o 12:31

Zabieg został przełożony na dzisiaj, bo panią doktor powaliło choróbsko. Wiem, że to wypadek losowy, ale i tak jestem zła, że Uszata musi się tyle nagłodować. To nie jest kotka z przeciętną wagą, tylko chudzinka, waży 2,400, tyle co czteromiesięczny kociak. Po zabiegu też nie będzie mogła przecież jeść, nie wiadomo jak długo. Jej dziąsła nie będą się goić, jak zwykłe dziąsła po usunięciu zębów. Wiem jak niknie kot, który jest tylko na kroplówce, a ona nie ma już z czego niknąć. Ten tydzień od samego poniedziałku fatalnie mi się zaczął i jak widać nic się nie poprawiło.

przez **Kawka** » 17 lutego 2018, o 13:00

Goniu - trzymaj się. :glaszcze:

przez **Kawka** » 17 lutego 2018, o 17:01

Zapomniałabym (wybaczcie, że post pod postem). Wszystkiego najlepszego dla wszystkich forumowych kotków w dniu ich święta. :cat:

przez **basik** » 17 lutego 2018, o 19:32

Też zapomniałam o to przecież dzisiaj DZIEŃ KOTA....wszystkiego najlepszego dla wszystkich "Sierściuchów" :cheer:

przez **LiaMort** » 17 lutego 2018, o 20:11

Gucio dziękuję.
Obrazek

przez **Lucy** » 17 lutego 2018, o 20:26

Pomiziaj go ode mnie :hihi:

przez **LiaMort** » 17 lutego 2018, o 20:31

Jak przyjdzie to pomiziam, bo jak nie przyjdzie sam, by go pomiziać to ugryzie.

przez **Janka** » 17 lutego 2018, o 20:44

Bardzo mądry kotek, bo wie, czego chce. A do tego śliczny.

Wszystkim kotkom życzę dużo zdrówka i żeby zawsze były szczęśliwe.

Domowy zwierzyniec

Kto przegląda forum