Teraz jest 24 listopada 2024, o 05:52

Woski i świeczki, czyli czym nam w domu pachnie

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 stycznia 2018, o 14:45

te szkockie doliny brzmią kusząco, ale po opisie mi pika że jest przekombinowany ;)
Lucy a jak te woski się dzieli? Mają jakąś podziałkę czy co udłubiesz to Twoje?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 stycznia 2018, o 14:48

Trzeba dłubać :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 stycznia 2018, o 14:52

o to już nie na moją cierpliwość :P
ostatnio kroiłam Goose Creak i już mnie nerw brał :P bo cała kostka GC nawet na palenie w dużym pokoju przy otwartych drzwiach to za dużo ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 stycznia 2018, o 19:55

Najłatwiejsze do dozowania są woski w formie fasolek/perełek i szkoda, że producenci nie robią ich częściej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 stycznia 2018, o 18:42

Może są bardziej czasochłonne?
Jeszcze tarty z YC się całkiem dobrze dawkuje. Ale woski tłuste i ich dzielenie to masakra.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 stycznia 2018, o 19:50

Mam tylko jeden wosk z "Yankee", więc nie wiem, czy tak byłoby zawsze z każdym, ale kompletnie nie radzę sobie z jego dzieleniem. Kruszy mi się strasznie i rozpada prawie na pyłek.
Natomiast kupiłam kiedyś woski waniliowe w formie kwiatków i one nie dość, że pachniały przepysznie, to jeszcze z wielką łatwością dawały się dzielić, bo można było odrywać płatki. I były nieduże, więc można było topić nawet cały kwiatek na raz jeśli miały zapachnić większą powierzchnię. Muszę poszukać, czy gdzieś mi nie zostały jeszcze ostatnie kwiatki, bo chyba nie stopiłam wtedy wszystkich.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 stycznia 2018, o 20:09

miałam kiedyś taki wosk (Fireside Treats) który po próbie przełamania poszedł w drobny mak.
One się trochę kruszą zawsze, ale dzielenie tych tart to bułeczka z masełkiem w porównaniu z dzieleniem wosków z GC albo Colonial Candle.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 stycznia 2018, o 20:15

Mam Amber Moon. Jak odkrajam kawałek nożem, to cała linia mi się sypie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 stycznia 2018, o 20:34

nigdy nie kroiłam tart nożem. Zawsze łamię w palcach, najpierw na pół, potem znów na pół i w razie potrzeby ćwiartkę dzielę na części.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 stycznia 2018, o 21:00

Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 stycznia 2018, o 21:28

Całkiem tanio ;)
Ciekawe jak u nich z intensywnoscia ;) i szkoda ze są tylko dwa rodzaje ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 stycznia 2018, o 00:49

Wanilię pewnie bym lubiła.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 stycznia 2018, o 03:10

Dokonałam zakupu świeczek wiosennych "Yankee".
Kupiłam wszystkie cztery zapachy, bo w sklepie skuszono mnie zestawem, w którym oprócz nich były jeszcze dwie dodatkowe świeczki, a całość kosztowała taniej niż sześć sztuk kupowanych pojedyńczo.
Opakowanie jest przepiękne, pastelowe, mieniące się perłowym drobnym brokatem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 stycznia 2018, o 19:13

Daj później znać jak z zapachem :-D
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 28 stycznia 2018, o 22:04

Lucy napisał(a):Widzieliście te woski ? :P
http://allegro.pl/wosk-zapachowy-jablko ... 26219.html

U mnie są, można je dostać w tańszych drogeriach, nigdy mnie jednak nie kusiły. Trochę powątpiewam w dobry efekt ;)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 stycznia 2018, o 04:37

Lucy napisał(a):Daj później znać jak z zapachem :-D

Oczywiście, że dam.
Na razie niczego nie palę, bo mam straszny katar i nie chcę sobie bardziej utrudniać oddychania. Ale jak tylko mi się polepszy, to się zaraz dobiorę do tych świeczek.
Do tych czterech nowych wiosennych dopakowano Lemongrass & Ginger oraz Soft Blanket. Obie już miałam, ale nie szkodzi, bo to przyjemne zapachy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 lutego 2018, o 22:55

Kupiłam dziś nowe świeczki szklaneczkowe z "Rossmanna". Jedna jest o zapachu strawberry lime, a druga peachy lychee. I było dużo innych nowych zapachów.

Woski w postaci perełek również są teraz o nowych zapachach. Kiedyś były perełki w kolorze kremowym o zapachu wanilii i perełki różowe o zapachu orchidei. Teraz perełki są mieszanką dwóch zapachów i dwóch kolorów. Jeden to morela z gruszką (blado pomarańczowe plus jasno zielone), a drugi czarna porzeczka z czymś, chyba z truskawką.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 10 lutego 2018, o 20:18

Dziewczynki, a można gdzieś u nas kupić dobre woski w perełkach bądź inne jakieś bardziej podzielne? Jak mam dzielić yankee candle to mnie cholera bierze, bo zawsze mi się kruszą i rozwalają

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 lutego 2018, o 21:40

Podobno polskie "Rossmanny" mają innego dostawcę świeczek i zapachów niż niemieckie, więc niemieckich wosków perełkowych raczej nie będzie w polskich sklepach.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 10 lutego 2018, o 21:49

Szkoda, nic to, będę się męczyć dalej :). Dzięki :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 lutego 2018, o 22:07

Niestety nie pomogłam.
Ale Lucy kiedyś pisała o fasolkach czy czymś takim.

Byłam dziś w sklepie "Yankee Candle" i tam mi się rzuciło w oczy, że z każdej kolekcji sezonowej zostaje jeden zapach w stałej kolekcji. Np. z najnowszych został szary A Calm & Quiet Place, a z wcześniejszych najprawdopodobniej wybierano ten, który się najlepiej sprzedawał. Widziałam Viva Havana i Sea Air.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 lutego 2018, o 00:02

giovanna napisał(a):Dziewczynki, a można gdzieś u nas kupić dobre woski w perełkach bądź inne jakieś bardziej podzielne? Jak mam dzielić yankee candle to mnie cholera bierze, bo zawsze mi się kruszą i rozwalają


Są takie http://www.ekobieca.pl/product-pol-2490 ... -180g.html
ale jeszcze nie próbowałam.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 11 lutego 2018, o 11:39

Dzięki, jeszcze jakieś fasolki tam są, muszę spróbować :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 lutego 2018, o 16:48

A fasolki ci polecam :)
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 lutego 2018, o 19:27

Robię rewolucję w swoich świeczkach.
Postanowiłam zabrać wszystkie samplery "Yankee Candle", które stoją na półkach z książkami i zastąpić je innymi świeczkami. W dwóch szafach już jest gotowe, tam stoją teraz szklaneczki z "Rossmanna". Muszę to samo zrobić w pozostałych szafach z książkami, ale żeby mi nie wyszło zbyt drogo, dalej przerzucę się na pachnące tealighty lub samplery z tańszych firm.
Natomiast samplery "Yankee" zbiorę do jakiegoś pojemnika lub dużego wazonu i będę po kolei spalać. Niektóre z nich są już starsze niż rok i zaczęłam się bać, że mi zwietrzeją, zanim je spalę.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości