Teraz jest 29 marca 2024, o 07:20

Kiepskie sceny erotyczne

Uwaga: tematyka 18+
 
Posty: 1703
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Kiepskie sceny erotyczne

Post przez mdusia123 » 8 lutego 2018, o 13:35

Jako, że istnieje już temat o naszych ulubionych, czyli najlepszych według nas, scenach miłosnych, pomyślałam sobie, że można by stworzyć temat odwrotny, czyli temat dotyczący tych zdecydowanie najgorszych. Tak dla równowagi. Bo równowaga w przyrodzie musi być :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 494
Dołączył(a): 8 lipca 2015, o 12:04
Lokalizacja: Mazowsze
Ulubiona autorka/autor: Johanna Lindsey, Anne Stuart

Post przez Villemo666H » 9 lutego 2018, o 18:55

Niestety, nie pamiętam autorki ani tytułu...
Był to romans historyczny (średniowiecze). Głowna bohaterka była dziedziczką majątku, a że kobieta nie może zarządzać majątkiem to musiała wyjść za mąż (mogła wybrać spośród trzech kandydatów - oni byli szlachcicami, bez pieniędzy). Wybrała oczywiście najbardziej atrakcyjnego.
Wiadomo, szybki ślub.Pan młody zaraz po uroczystości zabrał żonę na koń i do własnego zamku (musiał szybko wracać). Nim dojechali do zamku postanowił skonsumować małżeństwo...w chacie wieśniaka (akurat była po drodze) :zalamka:
Sam akt trwał może z 5 minut ( w tym zdjęcie ubrań). Pamiętam, że w czasie tego aktu bohaterka była mocno zdegustowana i znudzona xD
Po wszystkim pan młody wciągnął portki i się zawstydził, bo zrozumiał,że wcale nie zadbał o komfort małżonki - dziewicy, i chyba z grzeczności zapytał 'czy bardzo ją bolało?' XD
Jednym słowem...Masakra :mur:
Dont't you just love the feeling when you know it's wrong, but you're going to do it anyway? - Azazel


ObrazekObrazek

 
Posty: 1703
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 9 lutego 2018, o 19:10

Cóż, jestem w stanie zrozumieć pewną niecierpliwość i to, że chłopaka "przycisnęło", ale...nie pięciominutowego pierwszego razu. Oj, nie. Bo co, facet zrzucił ciuchy, rozebrał świeżo upieczoną żonę, dał jej jednego buziaka (albo nawet i nie), złapał za pierś, wepchnął rękę między jej uda i zabrał się do roboty, a po pięciu ruchach odwrócił się i poszedł spać? Oj, zdzieliłabym takiego po łbie.
Ostatnio edytowano 23 lipca 2019, o 15:37 przez mdusia123, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 20818
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 9 lutego 2018, o 19:55

Villemo666H -nie jestem pewna, ale chyba to czytałam (albo coś bardzo podobnego).

Ja ze swojej strony dorzuciłabym jeszcze książkę Bertrice Small "Niewolnica miłości". Pierwszy raz bohaterka miała z własnym szwagrem, do czego zmusiła ją siostra bliźniaczka, żeby nie wyszło, że już nie jest dziewicą, a szwagier też się nieszczególnie spisał. Jej drugi raz to był gwałt.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 1703
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 9 lutego 2018, o 20:32

Ojojoj, też...ciekawe :zalamka:.

Avatar użytkownika
 
Posty: 20818
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 9 lutego 2018, o 20:35

U Small takie rzeczy to normalka, więc zabierając się za książkę, wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 1703
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 9 lutego 2018, o 20:40

To może teraz, dla odmiany, zamiast pierwszych razów i nocy poślubnych podpadających pod gwałt, tak dla równowagi umysłowej, podajcie też przykłady scen erotycznych tak przesłodzonych i patetycznych, że wręcz śmiesznych, a nie pobudzających wyobraźnię?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 lutego 2018, o 23:42

Dla mnie Laurens to mistrzyni scen zanudzajacych :P takich na kilkadziesiąt stron gdzie zasypia się w momencie jak on rozpina koszule :P
albo Sabina Jeffries i jej słynny juz Piotruś :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 1703
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 10 lutego 2018, o 00:31

•Sol• napisał(a):Dla mnie Laurens to mistrzyni scen zanudzajacych :P takich na kilkadziesiąt stron gdzie zasypia się w momencie jak on rozpina koszule :P
albo Sabina Jeffries i jej słynny juz Piotruś :evillaugh:


Matko, aż taka jest dokładna w opisach?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 lutego 2018, o 00:56

Tak. Az tak :P nie ma ginekologii ale wiadomo gdzie kto kogo dotknął albo co komu kiedy zdjął. Zero pola dla wyobraźni ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 1703
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 10 lutego 2018, o 01:02

Coś w stylu "X zdjął lewą skarpetkę (tu następuje opis długiego na cztery zdania procesu zdejmowania skarpetki). Następnie zdjął prawą skarpetkę (tym razem opis na sześć zdań wyglądu skarpetek)"?

Avatar użytkownika
 
Posty: 20818
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 10 lutego 2018, o 01:18

Czyli omijać Laurens i Jeffries? Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z ich twórczością.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 lutego 2018, o 11:40

Dusiu, mniej więcej :rotfl: ale nie tak serio to by było bardziej zdjął białe skarpetki z wzorkiem w .... :P

Kawko, nieeeeee!!! Laurens Narzeczoną Diabła ma bardzo fajną, potem zaczyna się widzieć schemat ale da się lubić ;)
a Jeffries jest przegenialna. Tylko w Starych Pannach ze Swan Park jej się raz męskiego kierownika Piotrusiem ochrzciło :hahaha:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 1703
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 10 lutego 2018, o 12:00

Wiecie, ja lubię dłuższe i dokładniejsze sceny erotyczne (dokładniejsze niż pocałował, rozebrał, złapał, wszedł, wyszedł), ale kurcze, napięcie też trzeba umieć budować.

Avatar użytkownika
 
Posty: 20818
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 10 lutego 2018, o 12:11

To fakt, sceny erotyczne trzeba umieć napisać. Pamiętam jak raz czytałam romans, gdzie było buzi buzi i nagle, ni z gruszki ni z pietruszki, że on się w niej porusza. :zalamka: Tytułu nie pamiętam.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 1703
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 10 lutego 2018, o 12:33

To już chyba lepiej sobie w ogóle odpuścić pisanie scen miłosnych, niż pisać w ten sposób, że czytelnikowi wydaje się, że ktoś wyciął pół sceny (takie przeskakiwanie od pocałunku do wszedł-wyszedł kojarzy mi się właśnie z wycinaniem przez jakiegoś niewydarzonego redaktora czy tłumacza fragmentów książek).

Avatar użytkownika
 
Posty: 31291
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 lutego 2018, o 18:17

Kawka napisał(a):To fakt, sceny erotyczne trzeba umieć napisać. Pamiętam jak raz czytałam romans, gdzie było buzi buzi i nagle, ni z gruszki ni z pietruszki, że on się w niej porusza. :zalamka: Tytułu nie pamiętam.

Jeśli to był harlequin, to mogli wyciąć fragment. Poza tym zdaje się, że bywała pseudo cenzura czy jakoś tak :lol:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 1703
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 10 lutego 2018, o 18:51

A bardzo możliwe, że cenzurują, aby "niewinnych kobiet nie gorszyć" :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 31291
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 lutego 2018, o 19:18

Teraz to chyba już nie.

Zresztą teraz jest moda na płytkie historie oparte na tym, jak bardzo są na siebie napaleni. I w kółko o tym samym. Niektóre z nich bywają nawet niezłe, ale cała masa :roll:


Przypomina się historia, panienki, która nigdy w życiu nie widziała orzeszków, chociaż w myślach wolała używać bardziej dosadnego określenia, ale od razu zabrała się do robienia loda niczym stary wyjadacz – żadnego wahania się czy niepewności.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 1703
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 10 lutego 2018, o 19:34

A co powiecie o scenach w trylogii o Gray'u? Ja swego czasu kupiłam dwie części, bo byłam ciekawa o co ten szał, a jako, że jeszcze byłam młodziutka to stwierdziłam, że książki i sceny miłosne nie są złe, ale jak tak teraz o tym myślę i sobie analizuję to rzeczywiście jest to dosyć...infantylna (nie wiem czy to najlepsze określenie, ale niech zostanie) lektura. Ta Podświadomość i Wewnętrzna Bogini.

Avatar użytkownika
 
Posty: 20818
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 10 lutego 2018, o 20:16

Księżycowa Kawa napisał(a):
Kawka napisał(a):To fakt, sceny erotyczne trzeba umieć napisać. Pamiętam jak raz czytałam romans, gdzie było buzi buzi i nagle, ni z gruszki ni z pietruszki, że on się w niej porusza. :zalamka: Tytułu nie pamiętam.

Jeśli to był harlequin, to mogli wyciąć fragment. Poza tym zdaje się, że bywała pseudo cenzura czy jakoś tak :lol:


To nie był harlequin. W owym czasie nie czytałam hq.

Mdusia - w Greyu seks jest przeraźliwie nudny. W ogóle ta książka jest nudna. Nie wiem co niektórzy w niej widzą. :bezradny:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31291
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 lutego 2018, o 20:22

Co racja, to racja. Poza tym wydawał mi się taki bez sensu :roll:

W takim razie to może być jednak nieudolność autorki.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 1703
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 10 lutego 2018, o 20:50

Księżycowa Kawa napisał(a):Co racja, to racja. Poza tym wydawał mi się taki bez sensu :roll:

W takim razie to może być jednak nieudolność autorki.


Dla mnie (teraz, bo kilka lat temu w miarę mi się podobała- ot, książka jak książka) ta seria jest po prostu dosyć infantylna. Hmm, nie mam żadnej części pod ręką, a dokładnie tych scen erotycznych nie pamiętam, ale coś kojarzę, że ciągle zaczynały się tak samo (mam na myśli zwykły seks, a nie ten w konwencji BDSM): Ana przygryzała wargę, Christian marudził, żeby przestała, ona nie przestawała, więc się na nią rzucał, przypierał do ściany, zrywał ciuchy i dawaj. Zawsze tak to wyglądało. Choć, moim zdaniem, potencjał w historii był.

Avatar użytkownika
 
Posty: 20818
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 11 lutego 2018, o 00:20

Mdusia - i jesszcze się "rozpadała na kawałki" za każdym razem.

Księżycowa - to mogła być też wina tłumaczenia, ale bez tytułu i autorki nie mogę tego po latach stwierdzić.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 lutego 2018, o 00:29

Grej to jest w ogóle inna kategoria :hyhy:
ileż to szkód narobiło :zalamka:

jedna scena spoko, druga spoko ale ileż można?To się w sumie tyczy wszelakich erotyków. Jedna fajnie napisana scena (rety teraz będę się podniecać tym co Roma wkleiła bo to miszczostwo :hyhy: ) potrafi zagrzać krew w żyłach, ale jak się tak przez pół książki czyta gdzie on jej nie wsadzał i czego i w jakiej konfiguracji to się odechciewa potem osobiście odstawiać numerki.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Następna strona

Powrót do Aleja Czerwonych Latarni

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości