Kristen Ashley

[kejti]

Takie tłumaczenie może wiele zaszkodzić

i po to właśnie jest forum, aby uświadomić siebie nawzajem w razie w ja jak zacznę czytać to wezmę na to poprawkę

[Księżycowa Kawa]

Cała reszta, która nie zagląda na forum, będzie poszkodowana.

[aleqsia]

Mi się nie podobało. Powinni zostawić tak jak w oryginale.
Dobrze że Hawka nie przetłumaczyli

Hawka nie zmienili to i Tack powinien zostać

[LiaMort]

Dobrze że reszty nie przetłumaczyli.

[Księżycowa Kawa]

Nie cieszmy się przedwcześnie, bo jeszcze nie wiadomo, co wymyślą.

[aleqsia]

Ciekawi mnie czy tłumaczeniem zajmowała się jedna osoba czy to był zlepek kilku

[Szczypta_Kasi]

Oficjalnie podają jednego tłumacza - Anna Lisowska

[aleqsia]

Dzięki Szczypto_Kasi

[•Sol•]

Znów tłumacz miał dziwne ambicje. ..
kiedy oni się nauczą ze nazw własnych się nie przekłada. ..

[tajemna]

Dziewczyny mam zamiar zacząć Tajemniczego mężczyznę, są tam jakieś zdrady albo ktoś w związku na boku? Chcę się uzbroić psychicznie.

[Duzzz]

Nie

[LiaMort]

Chociaż facet jest typu

Spoiler:

ty moja kobieta, ty mnie słuchać i ja cię zabrać do mojej jaskinii.

[Duzzz]

To w końcu badass

[tajemna]

Jaskiniowca lubię, nie przetrawię za to skoków w bok i niewierności, więc luz.
Dzięki dziewczyny

[joakar4]

Czytam tego Tajemniczego mężczyznę i nie jestem zachwycona. Te ciągłe porwania, strzelaniny i tysiące adoratorów bohaterki mnie męczą.

Spoiler:

Wkurza mnie, że jej się podoba tyle facetów. I jeszcze się z nimi całuje.

[Księżycowa Kawa]

Najczęściej w tym tkwi urok Ashley

Chociaż facet jest typu

Spoiler:

ty moja kobieta, ty mnie słuchać i ja cię zabrać do mojej jaskinii.

Ale w takim bardziej uroczym wydaniu, na ogół

[aleqsia]

Jak tu ktoś wcześniej wspomniał Tajemniczy mężczyzna to taka trójeczka z plusem, z każdym tomem ocena idzie w górę aż do piąteczkowego Tacka Tacka! a nie jakiegoś Śruby

[Księżycowa Kawa]

Ostatnia podobała się Ci najbardziej?

[rewela]

tam Tack..mężczyzna idealny - Mitch Lawson
ale zgadzam się, że z Mystery Man wielkiego szału nie ma, ale ja i tak lubić

a właśnie od 2 tygodni mam mega przyjemność powtarzam Rock Chick jestem na Renegede z tym, że Revenge była tą pierwszą, od kt zaczęłam zabawę z powtórkami (kuna, papier to jest to, genialnie się czyta )
i Luke kocham go

[aleqsia]

Ostatnia podobała się Ci najbardziej?

Dla mnie wszystkie części serii były lepsze od Tajemniczego mężczyzny. A w Motorcycle Man duzo sie dzialo, polubilam Ruda i Tacka ich rozmowy, droczenie sie, tupet Tacka i tak jakoś wyszło że jest na pierwszym miejscu

tam Tack..mężczyzna idealny - Mitch Lawson
ale zgadzam się, że z Mystery Man wielkiego szału nie ma, ale ja i tak lubić

Mitch to też idealny gościu

Kawo, a Tobie który z facetow marzen przypadl do gustu?

[Księżycowa Kawa]

Pamiętam, że Tack miał kiepskie wejście, a potem było już tylko gorzej. Chyba najlepiej wypadł Brock, lecz Mitch również nieźle sobie radził, a właściwie bardzo dobrze, biorąc pod uwagę z czym przyszło mu się zmierzyć

[Ancymonek]

Skończyłam wczoraj i sama nie wiem co myśleć o tej książce

Te dziewczyny, które twierdziły, że bohater jest w moim guście poniekąd na pewno miały rację. Męski macho, typ jaskiniowca w stylu "Mała, ty być moją kobietą" to jest to, co zwykle do mnie przemawia. I tak było i tym razem, ale czasem Cabe, zwany Hawkiem czyli główny bohater trochę przesadzał jak na mój gust. Nie lubię jeśli facet ma niemal obsesję na punkcie kobiety i

Spoiler:

wręcz zachowuje się jak stalker. Może przesadzam, ale trochę mnie czasem to drażniło.

Hawk dał się mimo wszystko lubić, a jeszcze z moją tolerancją na takich facetów tym bardziej. Jednak to, że

Spoiler:

miał inną laskę na każdy dzień tygodnia? Serio? I stwierdził, że jednak spróbuję monogamii z bohaterką? Szacun, faktycznie. Dla mnie to nie było ani trochę fajne i wkurzyło mnie to, że tak naprawdę on ani nawet tego dobrze nie wytłumaczył,
ani nie przeprosił. Swoją drogą Gwen brakowało konsekwencji i chociaż czasem potrafiła się postawić Hawkowi, tak zbyt szybko odpuszczała na mój gust.

Co do samej bohaterki..Z nią mam mieszane uczucia. Gwen czasem zachowywała się, jakby nie miała 33lat, ale ze 13. Miałam wrażenie, że laska ma w głowie tylko szpilki, masę na ciasteczka, którą najlepiej żreć na surowo i ciuchy. Ale! Miała czasem przebłyski i w swoim słowotoku udawało jej się powiedzieć coś mądrego i potrafiła mnie rozbawić. Jednak nie do końca umiałam się do niej przekonać.

Rozumiem że teraz jest dużo romansów/erotyków gdzie para szybko, bardzo szybko idzie do łóżka, ale tutaj fakt, że

Spoiler:

Gwen sypiała od 1.5 roku z facetem, którego imienia nawet nie znała trochę mi zgrzytał. Trudno, wyjdę na cnotke niewydymkę, ale to było takie..jestem na nie!

Już wspominałam, że ilość testosteronu na metr kwadratowy w tej książce jest bardzo bardzo duży. Liczba policjantów, detektywów, motocyklistów, komandosów a nawet ojców, którzy oczywiście cudnie się zestarzeli czasem mnie przytłaczała. Nie mówię, że to nie było fajne, gdzie tam. Ale sposób, w jaki reagowała na nich Gwen sprawiał, że miałam

Spoiler:

ochotę ocierać jej ślinę z twarzy.

Tutaj zgodzę się z Joakar, bohaterka baaaardzo mnie tym wkurzała.

Czytam tego Tajemniczego mężczyznę i nie jestem zachwycona. Te ciągłe porwania, strzelaniny i tysiące adoratorów bohaterki mnie męczą.

Spoiler:

Wkurza mnie, że jej się podoba tyle facetów. I jeszcze się z nimi całuje.

Nie lubię czegoś takiego w romansach. Popsuło mi to cały obraz książki ja rozumiem wszystko, kto by się nie ślinił, kto by się nie gapił, ale bez przesady.

Co do tajemnicy bohatera to muszę przyznać, że czegoś takiego się nie spodziewałam.
Sama relacja między Hawkiem i Gwen była czasem trochę irytująca. Takie przyciąganie i odpychanie jest spoko, ale nie przez tyle stron! Ogólnie książka moim zdaniem dużo by zyskała, gdyby autorka ją trochę skróciła. A te całe

Spoiler:

porwania, strzelanina, pożary były dla mnie sensacją rodem z filmów klasy B i sama nie wiedziałam, czy się śmiać czy płakać

Podsumowując to moje pierwsze spotkanie z autorką muszę przyznać, że nie nudziłam się czytając tę książkę. Czasem była zabawna, czasem irytująca. Książka na pewno nie jest dla wszystkich, a ja mimo braku zachwytów myślę, że sięgnę po inne dzieła tej autorki (jeśli je wydadzą )

Co do Tucka vel Śruby, to nie wiem kto to przezwisko mu wymyślił, ale część o nim bardzo chętnie przeczytam

Wahałam się w ocenie pomiędzy 5 a 6/10, ale jednak 6/10 się należy. Chociażby za

Spoiler:

cudny epilog. Mam słabość do takich końcowych fragmentów i te paręnaście ostatnich stron było jak dla mnie najlepsze z całej książki

Poza tym po pani Tijan Meyer wiem, że można gorzej. Dużo, dużo gorzej.

[kejti]

Ancy zgadzam się w 100% odnośnie tego co napisałaś
Co do tych strzelanin i porwań - u Ashley to normalka, zwłaszcza w Rock Chick, non stop coś i na to akurat patrzę z przymrużeniem oka, jednak gdybym nie czytałam Rock Chick to byłabym także tym zniesmaczona.
Odnośnie Gwen

Spoiler:

To jej całowanie się z innymi, ja może trochę inaczej do tego podchodzę bo to Ashley dlatego tak mi to nie przeszkadzało.

I według mnie jej imię jest wstrętne

Przyznam że rzeczywiście zrąbali na całego z tym tłumaczeniem przezwisk nie mogłam także zaakceptować tego całego Śruby
Mam tylko pytanko do osób które czytały oryginał, jak on do niej mówił MAŁA - powiedzcie mi, jakie słowo używał w oryginale?

Zdecydowanie jestem ciekawa innych bohaterów ale raczej wole poczekać na polskie wydanie

[Ancymonek]

Kejti, ja wiem, że to jest kwestia tego, że trzeba się przyzwyczaić do autorki, ale jeśli ona ma takie rzeczy w zwyczaju jak np

Spoiler:

całowanie się z kim popadnie

to jak dla mnie minus

Ja też traktowałam to z przymrużeniem oka, bo na pewno nie czułam ani tyci grozy w związku z tym wszystkim co się działo

Panowie z serii "Rock Chick" byli tutaj obecni i mam nadzieję, że wydadzą tą serię także u nas

[aleqsia]

Wydaje mi sie że w nt czesto zwracal sie do Gwen Sweet Pea ale dziewczyna nie tlumaczyla na Pachnący groszku. Nie pamiętam żeby mówił do Gwen mała ale później spr. W książce jak bylo.