Teraz jest 22 listopada 2024, o 02:14

Ostrzegamy! Kiepskie książki!

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 listopada 2017, o 11:23

Michalak umieściła w książce siebie doradzającej swojemu alter ego :P
kto to przebije? :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 listopada 2017, o 13:31

Niezłe :evillaugh:
Myślę, że komuś się uda, bo chyba wszystko jest możliwe :roll:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 lutego 2018, o 20:37

Mój pierwszy post i od razu taki "negatywny". Ale co zrobić, jak właśnie natknęłam się na kiepską książkę :bezradny:? Chodzi tu o książkę "Na pokuszenie" Thomasa Cullinana.

Nie jest to może jakaś totalna chała, ale mam wrażenie, że książka została straaasznie rozwleczona, chociaż nawet nie to jest jej największą wadą, ale o tym poniżej.

Jeśli ktoś nie wie, co to za książka to już tłumaczę. Rzecz dzieje się w Stanach Zjednoczonych, w czasie wojny secesyjnej. Główny bohater płci męskiej jest Jankesem, rannym żołnierzem, który trafia do, mniej lub bardziej (nie jestem pewna), elitarnej szkoły dla dziewcząt. Teoretycznie, jak czytelnik zostaje zapewniony w opisie umieszczonym z tyłu książki, napięcie seksualne powinno, aż tryskać (uczennic jest chyba osiem czy dziesięć, a do tego dwie nauczycielki i jeszcze stara czarnoskóra służąca-niewolnica), ale nie ma tak dobrze.

1. Przeczytałam dokładnie 102 strony. Główny bohater jak stracił przytomność gdzieś w okolicach strony piątej, tak jeszcze jej nie odzyskał.

2. Wszystkie uczennice i obydwie nauczycielki mają za sobą całą masę mniej lub bardziej dramatycznych przejść, nie tylko tych związanych z wojną.

3. Narracja zmienia się co pięć stron. Raz widzimy wydarzenia z perspektywy służącej, raz z perspektywy jednej nauczycielki, raz z perspektywy drugiej nauczycielki, raz z perspektywy jednej z uczennic i tak w kółko.

4. Bohaterek, w większości, nie da się lubić.

Książkę kupiłam, bo niedawno wyszła jej ekranizacja, która miała całkiem niezłe recenzje, a dodatkowo ja akurat bardzo lubię romanse historyczne, ale...coś tu niestety nie zaskoczyło.
Ostatnio edytowano 6 lutego 2018, o 00:35 przez mdusia123, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 5 lutego 2018, o 20:53

Witaj na forum Mdusia. :cheer: Nic nie szkodzi, że pierwszy post jest negatywny. Od tego jest ten temat przecież. :P Jeśli chcesz napisać coś więcej o sobie to zapraszam tutaj: viewtopic.php?f=163&t=16&start=8375

Co do książki, nie słyszałam o niej ale z Twojego opisu wynika, że faktycznie lepiej jej nie tykać. :]
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 lutego 2018, o 20:58

hej Mdusia ;)
dzielenie się negatywnymi wrażeniami jest równie cenne jak tymi pozytywnymi ;)
Na forum była mowa o innej książce tego autora i też szału nie było. Dlatego chyba jednak lepiej go omijać, albo podchodzić ostrożnie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 lutego 2018, o 23:21

Może to przez to, że to stara książka (wydano ją w 1966 roku)? Albo ja nie lubię XIX- wiecznych Stanów? Tak czy siak, moim skromnym zdaniem, raczej nie warto.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 lutego 2018, o 23:26

mdusia123 napisał(a):1. Przeczytałam dokładnie 102 strony. Główny bohater jak stracił przytomność gdzieś w okolicach strony piątej, tak jeszcze jej nie odzyskał.


Przepraszam, zabiło mnie to :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Cześć, mdusia :smile:

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 lutego 2018, o 23:35

Papaveryna napisał(a):
mdusia123 napisał(a):1. Przeczytałam dokładnie 102 strony. Główny bohater jak stracił przytomność gdzieś w okolicach strony piątej, tak jeszcze jej nie odzyskał.


Przepraszam, zabiło mnie to :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Cześć, mdusia :smile:


A czemu cię to zabiło :)? To najświętsza prawda. Chłopak został ciężko ranny w nogę. A akcja baaardzo wolno się toczy. Czy też "toczyła", bo książka oficjalnie została dzisiaj odłożona na półkę :D.
Ostatnio edytowano 6 lutego 2018, o 00:37 przez mdusia123, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 lutego 2018, o 23:37

Bo tak sobie wyobraziłam, że leży i leży i wszystko się toczy koło niego, a on się budzi dopiero jak książka ma się skończyć :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 5 lutego 2018, o 23:39

Papaveryna napisał(a):Bo tak sobie wyobraziłam, że leży i leży i wszystko się toczy koło niego, a on się budzi dopiero jak książka ma się skończyć :evillaugh:

Poplułam ekran Very!!!!! :evillaugh: :wryyy: jak ty coś dosadnie napiszesz :wink: ale ja w sumie też tak sobie wyobraziłam ten malowniczy opis :evillaugh:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 lutego 2018, o 23:44

Niby już mu się zaczynało minimalnie polepszać. Ale nie zmienia to faktu, że bohaterki w większości są wkurzające. Tak samo jak przeskakująca co 5-10 stron narracja :zalamka: .

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 6 lutego 2018, o 08:29

mdusia - przebrnęłam przez tę książkę, ale ledwo ledwo. Ciężkie to było :disgust:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 6 lutego 2018, o 18:13

Karina32 napisał(a):mdusia - przebrnęłam przez tę książkę, ale ledwo ledwo. Ciężkie to było :disgust:


A film widziałaś? Jakoś niedawno był wyświetlany w kinach i recenzje miał nawet niezłe. Nawet miałam na niego iść, ale plany mi się niestety "rozjechały".

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 6 lutego 2018, o 21:10

Nie, nie widziałam. I znając książkę chyba się nie zdecyduję...
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 6 lutego 2018, o 21:23

Karina32 napisał(a):Nie, nie widziałam. I znając książkę chyba się nie zdecyduję...


I tak już go pewnie nie grają, bo premiera była dawno. Chyba, że chciałoby ci się przekopywać internet, ale...tak, moim zdaniem, nie warto. Chyba, że film mooocno odbiega od książki, ale jakoś wątpię.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 maja 2018, o 11:04

Mam idealnego kandydata do tego tematu. To Path Booth "Siostry". Muszę uczciwie przyznać, że czytałam kiedyś "Palm Beach" tej autorki i choć chwilami było kontrowersyjnie, to jednak całość była ok. A w tym przypadku trudno mi powiedzieć coś dobrego o "Siostrach". Za to bez wahania mogę powiedzieć wiele złego. Ta książka jest po prosu nudna. Nie dzieje się w niej wiele, a jeśli już jest jakaś akcja, to na krótko, bo autorka tonie w masie nudnych opisów, które pełne są nikomu niepotrzebnych szczegółów. Bohaterowie (wszyscy bez wyjątku), są popaprani emocjonalnie albo psychicznie. Styl jest drętwy, napuszony, najeżony dziwnymi przenośniami i określeniami, jakby na siłę autorka próbowała napisać WIELKIE DZIEŁO, a nie zwykłą książkę. A poza tym o tej książce pisałam tutaj: viewtopic.php?p=1169292#p1169292 i tutaj krótka próbka warsztatu autorki: viewtopic.php?p=1169295#p1169295 i tutaj: viewtopic.php?p=1169301#p1169301 i jeszcze tutaj: viewtopic.php?p=1169532#p1169532
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 25 maja 2018, o 12:03

Fajnie, że w końcu ktoś coś dopisał, bo nie chciałam pisać posta pod postem, a jakiś czas temu natrafiłam na pewną książkę, która sama w sobie nie jest zła, ale zawiera pewne rozwiązanie fabularne, które jest raz, że durne, a dwa, że (przynajmniej dla mnie) w pewnym sensie patologiczne.

Rzecz dotyczy serii "Podróż do miasta świateł", a konkretnie jej drugiej części.

Zacznijmy do tego, że główna bohaterka przygarnia małą dziewczynkę. Dziecko straciło matkę, a Rose (główna bohaterka) w latach nastoletnich przyjaźniła się z ojcem małej. Rodzina dziecka jest biedna. I ojciec i jej starszy brat pracują w fabryce, więc dzieciaczkiem nie ma kto się zająć. Więc główna bohaterka bierze dziewczynkę do siebie. Najpierw niby, że na trochę, dopóki jej ojcu nie uda się jakoś wszystkiego poukładać. Koniec końców biologiczny ojciec nie kwapi się, aby zabrać dziecko. Nic w tym dziwnego, bo mała Lucie żyje sobie jak królewna- jej opiekunka jest dosyć popularną malarką i żyje dosyć luksusowo, a w domu rodzinnym dziewczynkę czekałaby bieda.

Rose poznaje mężczyznę, który koniec końców okazuje się być bratem jej pierwszej miłości, która to pierwsza miłość obecnie nie żyje. Po wybuchu namiętnego romansu i kilku perturbacjach wychodzi za niego (tego brata) za mąż. Mężczyzna jest miły, przystojny, ma dobry kontakt z dzieckiem, a ona czuje się zakochana i kochana, więc nic nie stoi na przeszkodzie.

Okazuje się, że jej "książę z bajki" cierpi na coś pokroju "kompleksu młodszego brata": nie potrafi pogodzić się z tym, że jego ojciec na swojego ulubieńca wybrał starszego syna i nie zmieniło się to nawet wtedy, gdy ten został "wyklęty", bo zamiast być księciem i wypełniać swoje obowiązki, wolał się zajmować malowaniem.

Po ślubie facet zamyka Rose w złotej klatce, zabrania jej malować, wiecznie strofuje (kobieta jest polską szlachcianką, ale z powodu powstania, konieczności emigracji i tego, że przez kilka lat miała blokadę psychiczną i nie wypowiedziała ani słowa, nie odebrała stosownego wykształcenia), a w końcu postanawia, że jego żona może wychodzić z domu jedynie w towarzystwie eskorty. W dodatku mężczyzna bardzo chciałby mieć syna, ale ponieważ małżonkowie nie mają już dwudziestu lat, nie udaje im się spłodzić potomka.

W końcu Rose nie wytrzymuje i ucieka. Najpierw zabiera ze sobą Lucie, ale kiedy ta oznajmia (tonem mocno histerycznym), że kocha przybranego ojca i chce do niego wrócić, zgadza się na to. Od tej pory dziewczynka mieszka z nim, a Rose nawet nie może wysłać do niej listu.

Z początku mąż głównej bohaterki bardzo nie chce się rozwieść. Kiedy w końcu się zgadza, Rose dochodzi do wniosku, że pewnie będzie sobie szukał nowej (zapewne młodej) żony, aby jednak mieć tego potomka płci męskiej. Okazuje się, że tą żoną będzie właśnie Lucie. Dziewczynka, którą ten facet wychowywał. Chyba nawet ona mówiła do niego "ojcze", ale już dokładnie nie pamiętam. Rose dochodzi do wniosku, że ta mała spryciula musiała sobie omotać mężczyznę wokół paluszka, a dodatkowo kokietowała go od chwili, gdy się poznali. Nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie to, że w momencie pierwszego spotkania z przyszłym ojczymem Lucie miała 3-4 latka.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 maja 2018, o 13:27

Mdusiu - możesz pisać posta pod postem byle nie tego samego dnia. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 25 maja 2018, o 13:29

Aha. To już będę wiedzieć :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 24 września 2019, o 20:51

"Prawictwo utracone. Biorę cię za żonę" Alicja Skirgajłło i Łuszasz Juszko.

Obrazek

Bożeszszsz ty mój, cóż to za twór dziwaczny! :facepalm: Cóż to za brednie!
Spoiler:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 24 września 2019, o 21:01

O rany :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 24 września 2019, o 21:10

o raju, oooooooooo raaaaaaaju :zalamka: nie mogę, po prostu nie mogę :rotfl: a tu prawie same 9/10 na LC, żałosne!!

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 24 września 2019, o 21:16

Oż ty w...wiecie co? Po przeczytaniu tych fragmentów autentycznie rozbolał mnie mózg. Fuj, fuj, fuj.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 września 2019, o 21:38

Ja bym odpadła na
Maciek zdjął z siebie spodnie

:shades:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 24 września 2019, o 21:44

Tam są jeszcze lepsze "kwiatki": "W głowie się zakręciłam za swoje grzeszne myśli" lub "Zesikałaś się?" No, ale na kolana powalił opis jego męskości: "To olbrzym, mamut, prosta noga słonia". No, jak babcię kocham, różne cuda widziałam, ale takiego opisu jeszcze nie. :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

To jeszcze przytoczę wam jeden fragmencik:
Spoiler:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość