Teraz jest 23 listopada 2024, o 09:06

Seriale

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 listopada 2017, o 22:38

Obejrzałam dzisiaj jednym ciurkiem siedem odcinków "Zabójczej broni". Dotarłam do końca pierwszego sezonu i chcę jeszcze więcej.
Każdy odcinek był super, a najbardziej mi się w nich podobało to, że osoby odpowiedzialne za scenariusz są w jakiś tajemny sposób ze mną związane, gdyż cały czas byłam do przodu z tym, co się za chwilę wydarzy, wiedziałam w każdym odcinku, kto okaże się przestępcą, zgadywałam, dlaczego coś robił i w ogóle mogłam się bawić w jasnowidza. Szkoda, że się z nikim nie zakładałam o to, co się zaraz wydarzy, bo bym już była milionerką.
Trafiałam cały czas, ale oprócz ostatniego odcinka, w którym mnie naprawdę i maksymalnie zaskoczono. No tego się zupełnie nie spodziewałam. Wprawdzie temu komuś źle patrzyło z oczu, ale i tak się nie spodziewałam, że właśnie on zrobiłby coś złego.

A tak w ogóle, to w książkach prawie nigdy nie wiem, kto będzie mordercą, natomiast w TV jest łatwiej zgadnąć z powodu wyglądu aktora lub brzmienia jego głosu. Za pierwszym razem zgadłam, kto jest przestępcą, bo ktoś miał przepiękny, radiowy głos i stwierdziłam, że przy dubbingu nie zmarnowano by takiego głosu na byle aktora grającego tylko epizod na trzy zdania. I rzeczywiście. Okazał się mordercą i miał jeszcze dużo do powiedzenia w tym odcinku.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 listopada 2017, o 01:03

Ale maraton zrobiłaś :missdoubt:

Ja właśnie skończyłam oglądać miniserial w TVP2 i powiem wam,że całkiem interesująca historia.
Czekam na kolejne odcinki.
https://centruminformacji.tvp.pl/349297 ... ler-w-tvp2
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 listopada 2017, o 01:17

Kolega, który ze mną obejrzał cały sezon "Zabójczej broni" nigdy w życiu by nie oglądał tego serialu sam z siebie, bo widział trailer i mu się nie spodobał. A teraz, jak obejrzał, to jest tak samo zachwycony serialem jak ja.
On mi bardzo dziękował za namówienie go do oglądania, a ja przekazuję dalej Lucy te podziękowania od niego i dokładam od siebie, bo to był strzał w dziesiątkę. Lucy, jeśli jeszcze kiedyś coś takiego znajdziesz, to pamiętaj o mnie.

Lucy, czy możesz mi zdradzić, gdzie oglądałaś pierwsze odcinki drugiego sezonu i w jakim języku?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 listopada 2017, o 01:42

Miło mi :smile:

Spoiler:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 listopada 2017, o 02:32

Ślicznie dziękuję.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 listopada 2017, o 00:34

Zaczęłam oglądać drugi sezon "Zabójczej broni", ale mniej mi się podobał niż sezon pierwszy.
Pierwszy odcinek był sensacyjny, a mnie lepiej leżą odcinki kryminalne.

Trochę przeszkadza mi w serialu małpowanie "Monka". Te wątki z zabitą żoną i ciągłym zastanawianiem się, kto jest za to odpowiedzialny, są dokładną kopią takich wątków w serialu "Monk". Plus wątki terapii u psychologa i nieradzenie sobie z żałobą. Za dużo jest podobieństw.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 4 grudnia 2017, o 20:17

Motywy może i takie same ale jak dla mnie Monk i Zabójcza broń to dwa zupełnie różne seriale, robione w zupełnie innej stylistyce.

Takie cudo ma się pojawić na azjatyckim HBO: https://www.youtube.com/watch?time_cont ... JBtHiRJ5fg

Chyba aż zobaczę :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 grudnia 2017, o 21:08

Liberty napisał(a):Motywy może i takie same ale jak dla mnie Monk i Zabójcza broń to dwa zupełnie różne seriale, robione w zupełnie innej stylistyce.

Oj, tak. Są bardzo różne gatunkowo.
A w ogóle, to nie znałam filmów, na podstawie których powstał serial "Zabójcza broń" i dopiero dziś je zaczęłam oglądać. Przy okazji się okazało, że to nie "Zabójcza broń" małpowała z "Monka", tylko co najwyżej "Monk" z oryginalnych filmów, bo one były dużo wcześniej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 grudnia 2017, o 21:30

Yuko Takeuchi :bigeyes:
świetna w cyklu Strawberry Night.
w ogóle detektywistyczne japońskie nawet bez wsparcia netflixa bywają świetne.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 4 grudnia 2017, o 21:37

Janka napisał(a):
Liberty napisał(a):Motywy może i takie same ale jak dla mnie Monk i Zabójcza broń to dwa zupełnie różne seriale, robione w zupełnie innej stylistyce.

Oj, tak. Są bardzo różne gatunkowo.
A w ogóle, to nie znałam filmów, na podstawie których powstał serial "Zabójcza broń" i dopiero dziś je zaczęłam oglądać.


:dies: :dies: :dies: Nie może być. To jak żyłaś do tej pory? :P Ja akurat znam, uwielbiam, milion powtórek za mną, kilka milionów, jak Bóg da, przede mną i bałam się, że serial to będzie dno, więc się miło rozczarowałam.

Fringilla napisał(a):Yuko Takeuchi :bigeyes:
świetna w cyklu Strawberry Night.


A co to takiego, Frin?

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 grudnia 2017, o 21:41

Liberty napisał(a): :dies: :dies: :dies: Nie może być. To jak żyłaś do tej pory? :P

Słyszę to z każdej strony.
No jakoś tak wyszło.
"Piratów z Karaibów" też nie oglądałam. Nie wiem, czy powinnam się przyznawać, bo może to wstyd.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 4 grudnia 2017, o 21:51

Szkoda życia na wstyd. Tylko nadrabiaj, bo oba tytuły to niezła filmowa frajda ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 grudnia 2017, o 22:05

Zawsze lepiej niż być jak mój 25 letni kuzyn z depresją "obejrzałem wszystkie fajne rzeczy w historii kina #jakżyć :lol:
(bo teraz tylko eksperymentowanie zostało 50/50 na bieżąco ;)

Liberty napisał(a):
Fringilla napisał(a):Yuko Takeuchi :bigeyes:
świetna w cyklu Strawberry Night.


A co to takiego, Frin?

To ekranizacje detektywistycznej serii o detektyw Himekawie autorstwa Tetsuya Honda (aaa... odmiana japońskich nazwisk... Tetsui Hondy powinno być chyba :lol:
Oryginalny tytuł w zeszłym roku został przetłumaczony na angielski.
Jest film z 2010, drama i bonusy ;)
i w roli głównej właśnie Takeuchi występuje :)

Nie jest to może najlepszy z najlepszych pośród kryminałów japońskich, ale aktorsko lubię i nie jestem zaskoczona, że Takeuchi dostała fuchę szerlokową :D
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 5 grudnia 2017, o 20:52

:hahaha: Ale numer. Ja tę serię mam na liście do przeczytania. A o ekranizacji nic nie wiedziałam. Dzięki za poszerzenie mojej wiedzy Frin.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 grudnia 2017, o 22:01

To daj znać, proszę, jak pokonasz ;)
Ja się nie palę - wolę oglądać niż czytać kryminały (aktualnie śledzę Detektywa Yugami z niezawodnym Tadanobu Asano - koleś swoją drogą też gra w Marvelowskim uniwersum - i Ryunosuke Kamikim :D
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 grudnia 2017, o 15:39

Uf, zdążyłam obejrzeć drugi sezon Dirk Gently's Holistic Detective Agency zanim wokół twórcy/adaptatora zrobiło się naprawdę niefajnie (coraz więcej osób opowiada, że niefajny z Maxa Landisa koleś... no cóż, nie powiem, że od lat o tym nie czytałam, więc bez zaskoczenia... ale pierwszy raz tak wiele konkretów wyszło, chociaż strach wciąż jest - ludzie otwarcie przyznają, że się boją).
Takie to plusominusy wyciągania na światło dzienne niefajnych zachowań ludzi, których twórczość się ceni.

:(

Ale też pokazuje się coraz bardziej, że dobra rzez nie jet zasługą pomysłu jednej osoby ale całego zespołu (a co zabawne, jeśli nie ma zbyt wielu nazwisk wymienionych, to pewnie oznacza, że pracowały nad kobiety :/

Nie każdy jest Peterem Jacksonem, który przez lata twardo wymieniał Fran Walsh jako współautorkę wszystkich jego sukcesów, aż po dekadzie zaczęto mówić o duo Jackson/Walsh a nie sam cudo-Jackson :]

A burza, bo Bright został wypuszczony na Netflixie i swoją droga ma słabe recenzje... a miała opowieść potencjał :(
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 stycznia 2018, o 01:45

Ale miałam szczęście, że udało mi się znaleźć w sklepie serial "Riptide" na DVD, bo w tej chwili stał się białym krukiem i chodzi na eBayu za ogromne pieniądze.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 stycznia 2018, o 02:41

Patrzy ktoś może na nowy hiszpański serial na TVP1?

https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2018 ... zione-tvp/
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 29 stycznia 2018, o 23:53

Oglądam właśnie na TVP2
http://www.filmweb.pl/serial/Midnight+Sun-2016-755314
i jeżeli lubicie skandynawskie klimaty - zabójstwo ,piękne widoki, małe miasteczko ,to bardzo wam polecam.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 29 stycznia 2018, o 23:54

jest tam romans? :P

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 29 stycznia 2018, o 23:56

Na razie skończył się pierwszy odcinek i zaraz będzie drugi.
Romansu na razie nie widać :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 29 stycznia 2018, o 23:57

jeżeli się wciągniesz i po paru/parunastu odcinkach wyłapiesz szczyptę romansu to z chęcią spróbuje ;)

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 30 stycznia 2018, o 00:02

U mnie chyba nigdzie nie leci.
Ale za to lada dzień rusza drugi sezon "Zabójczej broni". Całkiem normalnie w zwykłej, dostępnej telewizji.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 lutego 2018, o 21:37

Obejrzałam świeżynkę Altered Carbon i podobało mi się. Sporo przemocy, krwi i seksu, ale cała historia wciągająca. Duży plus za zróżnicowanie etniczne (rasowe?) aktorów - śliczni wszyscy. I taka naszła mnie myśl, że spokojnie można już zekranizować JD Robb, możliwości technologiczne są.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 lutego 2018, o 22:38

Niby tak, lecz odpowiednich aktorów nadal brak :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości