Teraz jest 21 listopada 2024, o 15:35

Siedem sióstr (cykl; tom 2-4) - Lucinda Riley (Karina32)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Siedem sióstr (cykl; tom 2-4) - Lucinda Riley (Karina32)

Post przez Karina32 » 15 stycznia 2018, o 09:42

Obrazek

Ally D'Aplièse przygotowuje się właśnie do udziału w jednym z najbardziej niebezpiecznych wyścigów jachtów na świecie, gdy otrzymuje wstrząsającą wiadomość o nagłej i bardzo tajemniczej śmierci swojego adopcyjnego ojca. Dziewczyna rezygnuje ze startu w zawodach i jedzie do położonego nad Jeziorem Genewskim urokliwego zamku, gdzie ma się spotkać z osieroconymi przez Pa Salta pozostałymi córkami. Na miejscu okazuje się, że bajecznie bogaty ojciec zostawił córkom w spadku zaszyfrowane wskazówki, które pozwolą im poznać historię ich pochodzenia.
Ally postanawia skorzystać z rady zmarłego ojca i odnaleźć własne korzenie. W tym celu wyrusza do mroźnej Norwegii, gdzie dowiaduje się o Annie Landvik, żyjącej przeszło sto lat temu dziewczynie z małej wioski w górach, która otrzymała szansę wyjazdu do Christianii, aby śpiewać na premierze poematu Henrika Ibsena „Peer Gynt”. Informacje na temat Anny rodzą w głowie Ally pytania dotyczące przeszłości Pa Salta, w tym również to najważniejsze: co się stało z siódmą siostrą?


"Siotra burzy" to druga część w cyklu "Siedem sióstr", który opowiada historię sześciu (a właściwie siedmiu) dziewczyn adoptowanych przez tajemniczego Pa Salta. Ta część opowiada o Ally (Alkione), drugiej w kolejności siostrze. Około pierwszych 100 stron, to właściwie powtórzenie z tomu pierwszego, ale tym razem opowiedziane z perspektywy Ally. Dowiadujemy się zatem, że kilka tygodni przed śmiercią ojca, poznała słynnego w żeglarskim świecie kapitana, Theo, który zaproponował jej dołączenie do jego ekipy w regatach na Cykladach. Podczas przygotować do tych regat zaczyna się między nimi rozwijać uczucie. I to z nim Ally spędza czas, kiedy jej ojciec umiera i kiedy spotykają jego jacht, na którym odbywa się jego pogrzeb. Zrozpaczona dziewczyna początkowo rezygnuje ze startu i leci do Genewy, aby tam otrzymać od zmarłego ojca kopertę z podpowiedzią dotyczącą jej pochodzenia. Początkowo Ally nie jest przekonana co do rozpoczęcia poszukiwań. Wraca do Theo i wspólnie startują w regatach, a potem zaczynają się przygotowywać do najniebezpieczniejszych regat świata. W trakcie regat zdarza się jednak wypadek, a załamana Ally postanawia podążyć śladem podpowiedzi ojca Te prowadzą ją do Norwegii, gdzie Ally poznaje historię młodej, wychowanej w górskiej wiosce dziewczyny, Anny. Jej wokalny talent zostaje odkryty przez nauczyciela śpiewu z Christiani (Oslo), a los rzuca ją po całej ówczesnej Europie. Ally powoli odkrywa szczegóły z życia i miłości swojej praprababki, przy okazji
Spoiler:
.

Ta część podobała mi się dużo bardziej niż pierwsza. Nie było jakichś takich przestojów, jak w historii Mai. Zarówno historia Ally, jak i Anny, są świetnie poprowadzone i nienużące. Sama Ally jest kobietą silną, energiczną i optymistycznie patrzącą na życie. Jej mitologiczny pierwowzór, Alkione, była opiekunką mórz (a Ally jest żeglarką) oraz miała zdolności przywódcze (pomimo tego, iż nie była najstarszą z sióstr). Samego romansu może nie ma tu aż tak dużo i zdecydowanie więcej jest go w części o Annie. Historia miłości Ally jest krótsza, ale za to bardziej wzruszająca i w paru momentach się poryczałam :smarkam:

Całej książce towarzyszy też muzyka. Ally, oprócz tego że jest żeglarką, jest z wykształcenia flecistką. Chociaż porzuciła muzykę na rzecz żeglowania, to jednak powoli do niej wraca. Najwięcej jest tu odnośników do Griega, którego losy splatają się z historią Anny.

Nadal jednak nie dowiadujemy się nic na temat tajemniczego Pa Salta oraz jego motywów adopcji dziewcząt, ani tego co stało się z siódmą siostrą. Podobnie jak Maja, Ally wydaje się, że słyszy głos ojca w słuchawce, a zachowanie ich matki, Mariny, coraz bardziej niepokoi.

Po tej części z chęcią sięgnę po kolejne. Trzecia część będzie poświęcona Star, o której właściwie na razie za wiele nie wiadomo, ponieważ ciągle pozostaje w cieniu CeCe.

Mały minus dla korektora - niestety nie wychwycił wszystkich literówek i jest kilka błędów :)np. zamiast "cześć" mamy w tekście "część" (wiem, czepiam się, ale takie rzeczy mnie rażą :P ).

Dla mnie mocne 9/10.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 15 stycznia 2018, o 10:32

oo zaczęłam część I i przerwałam. ale jak widać im dalej tym lepiej. Dziękuję za recenzję.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 17 stycznia 2018, o 18:45

Cieszy mnie, że jest lepiej :D Jest nadzieja, że może i mi się dalsze losy sióstr spodobają :lol:
Ja przeczytałam jedynkę i tak jak wspominałam wcześniej za bardzo mnie miejscami nudziła. :bezradny:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 22 stycznia 2018, o 20:30

ja się muszę w końcu zabrać za jedynkę
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 23 stycznia 2018, o 08:32

Mam nadzieję, że autorka zachowa poziom dwójki, albo nawet będzie lepiej w kolejnych. Chyba jakoś pod koniec miesiąca wychodzi trójka, więc z chęcią się skuszę :-D
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Siostra cienia

Post przez Karina32 » 12 sierpnia 2018, o 15:05

Obrazek

Star D'Apliese nie może dojść do siebie po nagłej śmierci jej adopcyjnego ojca – tajemniczego multimilionera Pa Salta. Dziewczyna jedzie do położonego nad Jeziorem Genewskim urokliwego zamku, gdzie ma się spotkać z siostrami. Na miejscu okazuje się, że Pa Salt zostawił każdej z nich w spadku zaszyfrowane wskazówki dotyczące ich pochodzenia. Otrzymana wizytówka i figurka kota wiodą najbardziej enigmatyczną z sióstr, zawsze pozostającą w ich cieniu nieśmiałą Star do uroczego londyńskiego antykwariatu. Niespodziewana śmierć Pa Salta i wizyta w księgarni Orlanda mogą stać się początkiem czegoś nowego.
Sto lat wcześniej. Zdecydowana i niezależna Flora MacNichol przyrzeka sobie, że nigdy nie wyjdzie za mąż. Wiedzie spokojne życie w domu położonym w malowniczej Krainie Jezior w północno-zachodniej Anglii, nieopodal miejsca zamieszkania słynnej pisarki, Beatrix Potter, gdzie Flora czuje się bezpieczna i szczęśliwa. Wkrótce jest zmuszona wyjechać do Londynu, gdzie trafia do domu jednej z najbardziej znanych i szanowanych w społeczeństwie edwardiańskiej Anglii kobiet, Alice Keppel. Flora wbrew swojej woli staje się pionkiem w grze, w której będzie musiała wybierać pomiędzy prawdziwą miłością a lojalnością wobec chlebodawcy. Nieoczekiwane spotkanie z tajemniczym mężczyzną przyniesie odpowiedzi, których Flora od dawna szuka.
Wykorzystując wskazówki pozostawione przez ojca, Star zgłębia fascynującą historię Flory, poznając jednocześnie szczegóły dotyczące jej własnych korzeni. Badając swoje związki z Florą, odkrywa swoje miejsce w układance pełnej miłości, nienawiści, bólu i nadziei.


Trzecia część cyklu opowiada o Star, trzeciej w kolejności córce tajemniczego Pa Salta. Star jest najbardziej skrytą i nieśmiałą ze wszystkich dziewczyn. Była adoptowana niewiele wcześniej niż czwarta CeCe i obie wychowywały się właściwie jak bliźniaczki. To CeCe była tą bardziej przebojową i wygadaną z nich dwóch. Przejęła na siebie obowiązek mówienia, a chyba też czasami trochę myślenia za ich tandem. Jej niechęć do mówienia skłonił nawet ich rodziców do nauczenia siebie i jej języka migowego. Od dzieciństwa dziewczyny były nierozłączne, razem podróżowały po całym świecie i razem mieszkały. Kiedy po śmierci Pa Salta CeCe kupiła mieszkanie w Londynie, wiadomo było dla niej że będą nadal mieszkały razem, a co dziwne, dzieliły sypialnię. Jednak Star zaczyna doskwierać jej bliska relacja z CeCe,a list pożegnalny od ojca uświadamia jej, że cały czas żyje w cieniu przebojowej siostry. Rozumie, że jeżeli nie otworzy się na innych ludzi, może nigdy nie założyć rodziny.
Dzięki wskazówkom zostawionym przez ojca trafia do londyńskiej księgarni, pełnej cennych i starych książek, której właścicielem jest ekscentryczny Orlando. Nie sposób go nie polubić. Jest cudnie archaiczny - nosi tweedowe garnitury i fulary, mówi w sposób, który już dawno wyszedł z użycia (np. używa słowa "ablucja" zamiast kąpiel :hihi: ) i ma swoje przyzwyczajenia, z których za nic w świecie nie rezygnuje. Do tego jest niezwykle elokwentny i oczytany, chociaż nie potrafi się dłużej skupić na jednym temacie. Orlando proponuje Star pracę w księgarni, a wkrótce wprowadza ją do swojej rodziny. Dzięki Orlando, jego bratu, Mouse'owi i ich kuzynce Marguerite, Star poznaje losy nie tylko swojej rodziny, ale także rodziny braci. Początkowo nieśmiała i zamknięta w sobie Star, zaczyna coraz lepiej czuć się w tej dziwnej rodzince. Dzięki nim uwalnia się też spod wpływu CeCe. Początkowo ma wyrzuty sumienia, że zostawia siostrę samą, ale z czasem przestaje się przejmować humorami siostry. Rozumie, że obie muszą rozluźnić swoje więzy, które uniemożliwiają im stworzenie jakichś bliższych relacji z innymi ludźmi. Ta relacja między nimi wydaje się w ogóle trochę toksyczna - to Star rezygnowała wcześniej ze wszystkich swoich marzeń, aby być zawsze z CeCe. Chociaż we wcześniejszych książkach, każda z dziewczyn była indywidualną bohaterką, to tutaj sporą rolę również odgrywa CeCe. Właśnie przez to, jak wyglądała ich relacja ze Star. Przez to jak się zachowuje w stosunku do Star i jej znajomych, jest ją dość trudno polubić, ale z chęcią zapoznam się z kolejną częścią, gdzie zapewne część tych wydarzeń będzie przedstawionych z jej punku widzenia. Bardzo chciałabym się dowiedzieć skąd tak silny związek między nią a Star.
Co do wątku romansowego w tej części to jest on tutaj delikatny, tak jak w poprzednich, ale jest to za to typowy od nienawiści do miłości. Uczucie między bohaterami rozwija się bardzo powoli, ale za to ciekawie i ze smakiem.

Jeśli chodzi o część historyczną to tym razem przenosimy się o 100 lat do prowincjonalnej Anglii. Flora, wychowana w zubożałej szlacheckiej rodzinie, uwielbia przyrodę i zwierzęta (nie je mięsa) i jej największym marzeniem jest żyć spokojnie jako stara panna w rodzinnym domu (albo w jakimś innym niewielkim domku) w otoczeniu swoich zwierzaków. Los jednak ma wobec niej inne plany. Pewnego dnia okazuje się, że jedna z dawnych przyjaciółek matki, Alice Keppel, zaprasza ją do Londynu, gdzie ma zająć się nauczaniem jej córek rysunku. Jednak dość szybko Flora rozumie, że jej pozycja w domu jest daleka od zwykłej guwernantki, a Alice traktuje ją jak członka rodziny. Flora bardzo długo nie wie skąd takie traktowanie i dowiaduje się tego dopiero pod koniec książki (jednak mają obraz całej historii można się tego szybko domyślić). Nie do końca polubiłam tę bohaterkę - jest strasznie naiwna (ale to wina wychowania) i lubi czuć się winna. Nie podobało mi się to, jak robi z siebie męczennicę i karze się za uczucie do Archiego. Nie rozumiałam jej zachowania. Rozumiem miłość do siostry, ale to jak się umartwiała, to było już chyba lekkie przegięcie.

Mimo tego uważam, że to kolejna bardzo dobra książka autorki, chociaż jak na razie, to druga część jest moją ulubioną. Dla mnie 8/10.

Aha - Star bardzo dużo gotuje i piecze (głównie tarty i brownie). Aż musiałam sobie przez nią zrobić brownie :evillaugh:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 19 listopada 2018, o 08:59

Obrazek

Sześć sióstr. Choć urodziły się na różnych kontynentach, wychowały się w bajecznej posiadłości na prywatnym półwyspie Jeziora Genewskiego. Adopcyjny ojciec, nazywany przez nie Pa Saltem, nadał im imiona mitycznych Plejad. Każda ułożyła sobie życie po swojemu i rzadko mają okazję spotkać się wszystkie razem. Do domu ściąga je niespodziewana śmierć ojca, który zostawił każdej list i wskazówki mogące im pomóc w odkryciu własnych korzeni. I w odnalezieniu odpowiedzi na pytanie, co się stało z siódmą siostrą.
Cece D’Apliese nigdy nigdzie nie pasowała…
Po śmierci ojca CeCe znalazła się na życiowym zakręcie. Postanawia opuścić Anglię i podążyć za wskazówkami pozostawionymi jej przez Pa Salta, by odkryć swoją przeszłość. Jedyne, co ma, to czarno-białe zdjęcie i nazwisko pionierki, która ponad sto lat wcześniej walczyła o przetrwanie w niegościnnej Australii.
Rok 1906. Kitty McBride, córka duchownego z Edynburga, otrzymała niebywałą szansę podróży do Australii jako towarzyszka zamożnej pani McCrombie. Wkrótce jej los splata się z dwoma bliźniakami – porywczym Drummondem i ambitnym Andrew, spadkobiercami fortuny, której ich rodzina dorobiła się, handlując perłami.
Kiedy CeCe dociera do Australii, zaczyna wierzyć, że ten dziki kontynent może zaoferować jej coś, o czym nigdy nie śmiała marzyć: poczucie przynależności i prawdziwy dom.


Czwarta część cyklu Lucindy Riley i czwarta siostra - tym razem Celaeno, nazywana przez wszystkich CeCe. Po wydarzeniach z poprzedniej części, kiedy to Star odnajduje swoją rodzinę oraz miłość, CeCe czuje się osamotniona i zdradzona. Wyjeżdża więc do Tajlandii, aby stamtąd udać się do Australii, gdzie prowadzą ślady pozostawione jej przez Pa Salta i prawnika, który przekazał jej spadek od jej biologicznej rodziny.
CeCe to trudna do polubienia postać (przynajmniej dla mnie). Nie rozumiem jej postępowania ani pretensji, które miała do siostry. Zachowywała się trochę jak obrażony nastolatek - znalazłaś sobie inne koleżanki, to już cię nie lubię i najlepiej się do mnie nie odzywaj :facepalm: W sumie nawet sama o sobie mówi, że jest rozpieszczoną panienką, wychowaną trochę pod kloszem i taka jest naprawdę według mnie. Bo jak można nazwać inaczej kogoś, kto nie życzy szczęścia swojej ukochanej siostrze, ale jest o to zazdrosny i wkurzony. Rozumiem, że do tej pory były jak papużki nierozłączki, ale chyba w wieku 28 lat powinno się być chociaż trochę bardziej dojrzałym. Mam wrażenie, że CeCe to taka typowa artystyczna, ale i egoistyczna dusza. Podróż do Australii pozwala jej odkryć nie tylko rodzinę i korzenie, ale jest też trochę podróżą wgłąb siebie i pracą nad charakterem. Może jest jeszcze dla niej jakaś szansa, ale mnie jest z nią zdecydowanie nie po drodze.

Co do części historycznej - dużo lepsza niż współczesna. Tym razem mamy do czynienia z historią australijskich poławiaczy pereł oraz niewielki wycinek ich ciężkiego życia w niesprzyjającym klimacie. Kitty McBride (później Mercer) w dniu 18. urodzin otrzymuje od ojca "prezent" - możliwość odbycia podróży do Australii w roli damy do towarzystwa jednej z pań wspomagających parafię ojca pastora. Na miejscu poznaje siostrzeńców (bliźniaków) swojej pracodawczyni i obaj z miejsca się w niej zakochują. Obaj, pomimo fizycznego podobieństwa, są też kompletnie różni. Andrew, starszy o 2 godziny, jest, jak na spadkobierce rodu przystało, poważny i zasadniczy. Nie w głowie mu szaleństwa, kobiety i alkohol, od których nie stroni za to młodszy, Drummond. Wybór Kitty nie będzie prosty, a ta decyzja wpłynie na całe jej przyszłe życie. Tę bohaterkę jest dużo łatwiej polubić, chociaż też do pewnego momentu. Nie rozumiem części jej decyzji. Rozumiem, że mogła być zraniona i zdenerwowana, ale myślę, że w pewnym momencie zareagowała zbyt pochopnie i gwałtownie, odbierając sobie tym samym szansę na łatwiejsze i przyjemniejsze życie.

Jak w każdej książce autorki, tak i tutaj wszystko jest dopracowane i dopięte na ostatni guziczek.

Dla mnie 7/10 (wielki plus za część historyczną, ale niestety CeCe nie zostanie moją ulubienicą, stąd trochę niższa ocena).
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 19 listopada 2018, o 14:00

Rozumiem, że seria warta przeczytania? :lol:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 19 listopada 2018, o 14:18

Lucy - myślę, że warto. Wszystkie się opierają na pewnym schemacie, ale jest w nich jakaś taka magia, że chętnie się czyta. I czekam bardzo na ostatnią, siódmą część, gdzie będzie chyba rozwiązanie zagadki dotyczącej Pa Salta i siódmej siostry, która powinna być, ale jej nie ma :)
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 4 marca 2019, o 09:37

Obrazek

Wyjątkowa opowieść – po części saga rodzinna, po części baśń – która zręcznie wciąga nas w zawikłaną historię pochodzenia siedmiu sióstr.
Sześć sióstr. Choć urodziły się na różnych kontynentach, wychowały się w bajecznej posiadłości na prywatnym półwyspie Jeziora Genewskiego. Adopcyjny ojciec, nazywany przez nie Pa Saltem, nadał im imiona mitycznych Plejad. Każda ułożyła sobie życie po swojemu i rzadko mają okazję spotkać się wszystkie razem. Do domu ściąga je niespodziewana śmierć ojca, który zostawił każdej list i wskazówki mogące im pomóc w odkryciu własnych korzeni. I w odnalezieniu odpowiedzi na pytanie, co się stało z siódmą siostrą.
Tiggy po śmierci ojca przeprowadza się do dzikiej Szkocji, by robić to, co zawsze kochała – opiekować się zwierzętami. Trafia do odosobnionej posiadłości Kinnaird, której właścicielem jest tajemniczy Charlie. Wkrótce spotyka odwiecznego mieszkańca majątku – starego Cygana. I dowiaduje się od niego, że w jej żyłach płynie krew ludzi posiadających dar uzdrawiania. Oraz że dawno temu przepowiedziano mu, że kiedy Tiggy do niego przybędzie, ma wskazać jej drogę do spalonej słońcem Granady.
W cieniu okazałych murów Alhambry Tiggy odkrywa swój związek z członkami słynnej cygańskiej społeczności Sacromonte, którzy zostali zmuszeni do ucieczki ze swych domów podczas wojny domowej, i z La Candelą – największą tancerką flamenco swojego pokolenia. A pod okiem cygańskiej wiedźmy zaczyna uczyć się leczyć.
Przyjdzie jednak czas, kiedy los każe jej wybierać, czy powinna zostać z nowo poznaną rodziną, czy wrócić do Kinnaird, do Charliego…



Piąta część cyklu i piąta z sióstr D'Apiese. Tym razem Tiggy, krucha i delikatna, którą siostry często nazywały elfem. Tiggy opiekuje się zwierzętami w szkockich górach, kiedy dostaje propozycję pracy w majątku Kinnard. Ogromnej posiadłości gdzieś na szkockiej prowincji, której właściciel postanowił przywrócić dawną świetność oraz stworzyć na jej terenie coś w rodzaju rezerwatu dla lokalnych gatunków zwierząt. Niestety nie wszystko układa się tak, jak powinno i wkrótce Tiggy rozpoczyna podróż do swoich korzeni. Okazuje się, że urodziła się w Grenadzie, w skalnym mieście Sacramonte, które było kiedyś domem hiszpańskich Cyganów. Po swoich przodkach odziedziczyła zdolności leczenia zwierząt oraz przewidywania niektórych zdarzeń.
W Grenadzie poznaje historię swojej rodziny - swojej prababki, babki oraz matki. Historię trudną, bo przypadającą na okres wojny domowej w Hiszpanii oraz II wojny światowej. Ale też trudną z uwagi na ich pochodzenie.
Jak w każdej powieści Riley, jest tu cała masa ciekawych postaci, nie tylko pozytywnych, ale też negatywnych. W Szkocji poznajemy Cala (człowieka od wszystkiego w posiadłości Kinnard), Beryl (gospodynię) oraz małą rodzinę Kinnard (Charliego, Ulrikę i Zarę). Każda z tych osób wnosi coś do historii i jest w niej potrzebna. W Hiszpanii jest Angelina i Pepe (wujostwo Tiggy), od których słyszy historię swoich przodków oraz swoją.

Część historyczna przenosi nas do Hiszpanii lat 20. XX wieku. Poznajemy tam Lucię, małą Cygankę, która ma niezwykły talent do flamenco, a jej największą ambicją jest zostanie najsławniejszą tancerką w historii. Wkrótce to marzenie zaczyna się spełniać. Dzięki ambicjom i ciężkiej pracy (swojej i ojca) zostaje zauważona i krok po kroku podbija hiszpańskie, a po jakimś czasie i międzynarodowe serca. Nie jest to jednak droga łatwa i przyjemna. Z uwagi na swoje pochodzenie nie zawsze może liczyć na pomoc z zewnątrz. Jej historia to obraz tego jak ciężką pracą można osiągnąć swoje cele. Z drugiej jednak strony to obraz zniszczonej przez nałogi kobiety, dla której najważniejsza była kariera, nie rodzina. Ciężko było polubić Lucię (przynajmniej ja mam z tym problem). O ile rozumiem jej chęć wyrwania się z biedy i zawalczenia o marzenia, to w pewnym momencie zaczyna być coraz bardziej egoistyczna i egocentryczna. Liczyła się dla niej tylko jej kariera i jej sława i nie dbała o marzenia swoich bliskich. Stanowi ona ogromny kontrast do swojej matki (prababki Tiggy), która dla rodziny robiła i poświęcała wszystko, nawet swoje marzenia.

Ta część historii sióstr, była dla mnie na razie najsłabsza. Bardzo ciężko mi się ją czytało, szczególnie cześć historyczną. Być może wynika to po części ze zmiany tłumacza (cztery poprzednie były tłumaczone przez te same panie, ta przez kogoś kompletnie innego), a może też z tematu i bohaterów. Niestety nie przepadam za wątkiem Cyganów w literaturze :bezradny:

Oczywiście cały cykl spina wątek śmierci Pa Salta oraz nieznana siódma siostra. Jestem niezwykle ciekawa jak to będzie rozwiązane. Tiggy odkrywa pewne rzeczy w domu, które coraz bardziej gmatwają ten wątek.
Ostatni rozdział to wprowadzenie do kolejnej części. Tym razem na scenę wkroczy najmłodsza, Elektra, znana modelka z ogromnymi problemami emocjonalnymi. Będzie ciężko mi chyba przebrnąć przez tę część, bo Elektra lubi używki (różne), a to nie stawia jej w zbyt dobrym świetle.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/


Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości