Janka napisał(a):Fringilla napisał(a):Nie odmawiam osiągnięć temu pokoleniu, ale wciąż uważam ton listu za zbyt agresywny w stosunku do kobiet biorących udział w akcji #metoo.
Przyszło mi do głowy, że może dobrze się stało, że ich list jest przesadzony, bo może skłonić inne osoby do refleksji i w rezultacie do mądrych wniosków.
No i mam nadzieję, że wpłynie pozytywnie na akcję #metoo, bo przysporzy jej dalszego rozgłosu. Catherine Deneuve miała już dość tego tematu w mediach, ale niechcący zrobiła mu dobrą reklamę.
Jeśli jesteś, Janko, zainteresowana poczytaniem, o czym aktualnie się debatuje w polskim światku feministycznym, to tu na profilu Agnieszki Graff jest cały przekrój
https://www.facebook.com/agnieszka.graf ... nref=storyod ejdżyzmu (no ba! to w sumie w efekcie miło, że "młodszość" jest kwestią poglądów, a nie metryki
przez aseksualność (a raczej postawy z zewnątrz tak wyglądające) pokolenia Y (tak jest! to moje pokolenie narzekające, że zalew bezpłatnego porno spowodowało zmianę zachowań mężczyzn w łóżku
po syndrom elektry (grzeczna dyskusja "nasza chęć zabicia was jest naturalna, nie panikujecie"
***
W ramach plotek: mam wrażenie, że podejście
Rihanny (i jej koncept "fluktuującego ciała"
ostatnio ostatnio zdobywa popularność coraz większą i jest coraz lepiej opanowywany na rynku modowym...
(to znaczy niej więcej: jeśli dziś czujesz się grubo i jesteś grubsza niż wczoraj, to zamiast wciągania bielizny wyszczuplającej lub udawania, że wcale nie, załóż
obszerniejsze spodnie niby nic, a wcale takie nie częste