Janka napisał(a):Po czym poznajecie, że wosk już jest goły?
Jak topiłam wosk "Yankee", to bardzo wyraźnie widziałam różnicę, kiedy był jego koniec, bo zapach z przyjemnego zmienił się na nieprzyjemny i to było dobrze dostrzegalne. Natomiast jak kiedyś topiłam inne woski, to nie było takiej nagłej zmiany zapachu. Możliwe, że trzymałam je wtedy za długo i z tego powodu ciągle miałam problem z polubieniem kominków.
joakar4 napisał(a):•Sol• napisał(a):w ogóle z kwiatkowego kominka nie mogę nożykiem wosku wydłubać. Boje sie mocniej, a z tego zwykłego odskakiwał sam.
Wkładasz czubek nożyka przy samej ściance i już. Ważne żeby wsunąć do samego dna i wosk wyskakuje. Nic się przy tym kominek nie rysuje.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość